O pułapce „Religii New Age”

W sklepach na świecie jest dostępna tzw. literatura New Age’owa – są to książki i czasopisma. Być może 21 grudnia 2024 weszliśmy w Nową Erę – Erę Wodnika – to era precesyjna(związana z tzw. precesją).

Precesja to zjawisko chybotania osi ziemskiej – sprawia, że pory roku zaczynają się później – jeden miesiąc na 2160 lat. 12 domów zodiakalnych jest związane ze znakami zodiaku – 2160 razy 12 to 25 920(lat).

Zodiak powstał w Sumerze w związku z bogami z kosmosu i został przejęty przez inne cywilizacje.

Wspomniana pułapka religii New Age polega, moim zdaniem, na tym, że ludzie kochają TYLKO siebie – są zdrowi i w ich życiu wydarzają się cuda, ale koncentrowanie się TYLKO na sobie to ogromna pułapka.

Powinno się kochać tak samo innych ludzi i inne istoty, a kochanie TYLKO SIEBIE to droga donikąd.

3-cia Galeria Zdjęć

Polska finalistą MŚ Chiny 2019!

POLSKA FINALISTĄ MŚ CHINY 2019!!

Polska po raz drugi od 52 lat (od 1967 roku) na Koszykarskim Mundialu! Po wywalczeniu 5 miejsca w MŚ w Urugwaju w 1967 roku nigdy nie graliśmy na mistrzostwach świata w koszykówkę. 
W drugiej fazie eliminacji osiągnęliśmy bilans 5/6 – 5 zwycięstw w sześciu meczach. Przegraliśmy na wyjeździe z Włochami, a potem 5 zwycięstw z rzędu – z Chorwacją u siebie, z Holandią na wyjeździe, z Włochami u siebie, z Chorwacją na wyjeździe oraz z Holandią u siebie. Polska zajęła w „drugiej” grupie trzecie miejsce – ostatnie premiowane awansem.
W sumie bilans eliminacji to 8/12 – 3/6 w pierwszej grupie oraz 5/6 w drugiej (wyniki z pierwszej fazy były zaliczane automatycznie do drugiej). Moim zdaniem, druga grupa była mocniejsza, ale nasza bardzo dobra gra pozwoliła nam awansować po raz pierwszy od 52 lat na Mundial!
W sobotę 16 marca Kobe Bryant wylosuje w kim Polacy zagrają w swojej grupie. Są osoby liczące, że trafimy na USA, czyli „Dream Team”. Ja też nie miał bym nic przeciwko
temu!

Losowanie było bardzo dobre – w pierwszym etapie grupowym zagramy z Wenezuelą, Chinami (gospodarzami) i z Wybrzeżem Kości Słoniowej!

Sposób na epidemię otyłości

(opracowano na podstawie artykułu z 73-go numeru Nexusa p.t. „Sposób na epidemię otyłości” Sherill Sellman; strona internetowa wydawcy (Agencji Nolpress) to http://www.nexus.media.pl/; ich e-mail to nexus@nexus.media.pl; telefon do Agencji Nolpress to 85 653 55 11)

Tu link do http://sklep.proneo.com.pl/index.php?id_product=35&controller=product Jest tam dostępne m.in. homeopatyczne HCG. 

Zdumiewająca niskokaloryczna dieta, która wykorzystuje ludzką gonadotropinę kosmówkową, okazała się niezwykłym sukcesem w leczeniu ludzi z nadwagą i otyłością i oferuje drogę wyjścia z globalnego kryzysu zdrowia.

Kosztowny problem na całym świecie

Rozejrzyjmy się dookoła. Zauważyliście coś? Nasz świat staje się coraz grubszy… znacznie grubszy. Nigdy wcześniej w historii ludzkości po Ziemi nie chodziły tak korpulentne ciała. Stany Zjednoczone (74,1% ludzi otyłych), Australia (67,4%), Nowa Zelandia (68,4%) i Wielka Brytania (61%) wiodą prym wśród 25 krajów świata z największą liczbą otyłych ludzi.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa obecnie powszechne występowanie otyłości jako epidemię. Stan otyłości jest określany na podstawie procentowej zawartości tłuszczu w ogólnej masie ciała, przy czym w odniesieniu do kobiet ta wartość wynosi 32 procent, zaś w przypadku mężczyzn – 25 procent.

Co się naprawdę dzieje?

Zmarły w roku 1970 genialny endokrynolog, dr A.T.W. Simeons, poświęcił 30 lat swojego życia na poszukiwanie przyczyn otyłości. Odkrył, że jądro problemu stanowi głównie działalność podwzgórza.

W czasie gdy powszechnie uważano, że przejadanie się powoduje otyłość, dr Simeons ustalił, że przejadanie się jest rezultatem zaburzenia metabolizmu, a nie jego przyczyną.

Dr Simeons wydał okrzyk 'Eureka!’, kiedy zauważył, że bardzo szczupłe ciężarne Indianki, mimo iż spożywały niskokaloryczne pokarmy i jednocześnie wykonywały wyczerpujące prace fizyczne, rodziły zdrowe dzieci o normalnej wadze. Te ciężarne kobiety mogły z łatwością zmniejszyć swoją wagę poprzez drastyczne zmniejszenie ilości spożywanych pokarmów, nie odczuwając przy tym głodu ani nie szkodząc dzieciom znajdującym się w ich łonach. Po przeprowadzeniu szeroko zakrojonych badań przypisał to zjawisko obecności substancji zwanej ludzką gonadotropiną kosmówkową (human chorionic gonadotrophin; w skrócie hCG), którą w dużych ilościach wytwarza organizm ciężarnej kobiety.

Czy hCG stanowi klucz pozwalający na bezpieczne i sukcesywne resetowanie rozregulowanego podwzgórza?

Znaczenie gruczołu podwzgórza

Problem magazynowania tłuszczu prowadzący do nadwagi i otyłości zdaje się mieć związek z głównym gruczołem – podwzgórzem. Podwzgórze jest zbiorem wyspecjalizowanych komórek mieszczących się w dolnej centralnej części mózgu umożliwiających komunikację między układem dokrewnym i centralnym układem nerwowym. Jest to jeden z centralnych elementów mózgu zawierający obwody neuronów, które kontrolują emocjonalne zachowania i motywację popędów. Bez właściwego działania podwzgórza te dwa układy nie reagują w odpowiedni sposób na wzajemne sygnały.

Przy upośledzonym działaniu podwzgórza ilość tłuszczu będzie rosła bez względu na to, czy ktoś je dużo, normalnie, czy bardzo mało.

Bez względu na stosowane diety i intensywne ćwiczenia zapasy tłuszczu pozostaną nietknięte. Jest oczywiste, że u ludzi z nadwagą ten gruczoł nie działa normalnie i jest prawdopodobnie do pewnego stopnia upośledzony u większości ludzi. W celu uwolnienia zmagazynowanych rezerw tłuszczu, zintensyfikowania metabolizmu i zmniejszenia niesłabnącego fizycznego odczucia głodu, podwzgórze musi być zresetowane.

Nie każdy tłuszcz jest taki sam

W organizmie są trzy rodzaje tłuszczu: tłuszcz strukturalny oraz normalne i nienormalne rezerwy tłuszczu. Tłuszcz strukturalny zapewnia ochronę głównym organom ciała i stawom i nie jest spalany w procesie metabolizmu. Normalne rezerwy tłuszczu są rozrzucone po całym ciele i są wykorzystywane jako paliwo, kiedy organizm staje przed natychmiastową potrzebą wynikającą z niedoborów żywieniowych lub kalorycznych. Te dwa pierwsze rodzaje tłuszczu są konieczne do utrzymania organizmu w zdrowiu. Nienormalne rezerwy tłuszczu są składowane pod skórą i wokół organów jako „dodatkowe dostawy paliwa” przeznaczone na przypadki dużych niedoborów żywieniowych. U otyłych osób tłuszcz ma tendencję do gromadzenia się w takich miejscach, jak brzuch, biodra, pośladki, uda, kolana, kostki, górne części ramion i szyja. Jest to tłuszcz, który, który nie tylko powoduje deformację ciała, ale jest przyczyną innych problemów ze zdrowiem. Przy normalnej diecie organizm uwalnia strukturalne i normalne rezerwy tłuszczu. Może też dojść do spalania mięśni i wody. Ostatnim tłuszczem, jaki organizm spali, są jego nienormalne rezerwy, jako że dochodzi do tego w ostateczności, w ramach strategii przetrwania, w przypadku dużego niedożywienia organizmu.

Dr Simeons odkrył, że hCG utrzymuje strukturalny tłuszcz i mięśnie w nietkniętym stanie i jednocześnie rozbija nienormalne rezerwy tłuszczu, wykorzystując je jako paliwo i powodując, że otyła osoba nie tylko traci kilogramy, ale i centymetry. Przy pomocy hCG organizm uwalnia i przekształca zgromadzony nienormalny tłuszcz w ilości 1500-3000 kalorii dziennie. Im więcej tłuszczu zostało zgromadzone, tym większy jest jego ubytek.

Dr Simeons odkrył ponadto, że hCG maksymalizuje funkcjonalną pojemność wszystkich ośrodków podwzgórza, w tym tego, który nazwał „ośrodkiem tłuszczu”, umożliwiając uwalnianie tłuszczu z jego nienormalnych rezerw oraz udostępnianie go organizmowi jako źródła paliwa.

hCG na ratunek

Ludzka gonadotropina kosmówkowa to substancja produkowana w ogromnych ilościach przez macicę w czasie ciąży. To największa glikoproteina (technicznie nie będąca hormonem) obecna w ludzkim organizmie.

Dr Simeons opracował specjalny protokół stosowania hCG razem z dokładnym planem diety, którego należy skrupulatnie przestrzegać. Ludzie, którzy chcą zrzucić 7 kg lub mniej, potrzebują protokołu obejmującego 23 dni. Ten sam protokół można stosować aż do 40 dni, aby pozbyć się aż do 15 kg nadwagi. (A.T.W. Simeons, Pounds and inches)

Kiedy hCG jest podawana w połączeniu z niskokaloryczną dietą, w organizmie dochodzi do wytworzenia szczególnego stanu – przekazania mu informacji, że w organizmie wystąpił alarmowy stan głodu. W efekcie podwzgórze wydaje polecenie uwolnienia zmagazynowanych rezerw tłuszczu. Wskutek zamiany od 1500 do 3000 kalorii odłożonego nienormalnego tłuszczu na energię i pokarm, dochodzi do gwałtownego i zarazem bezpiecznego spadku wagi o ponad 0,5 kg dziennie (im jest więcej tłuszczu do stracenia, tym szybsza jest jego utrata).

Bardziej niezwykłe jest gwałtowne kształtowanie ciała, jako że nienormalne i zniekształcające rezerwy tłuszczu dosłownie wytapiają się ukazując nowe kontury na obszarach ciała, które były najbardziej odporne na zmiany. Brzuch staje się płaski, biodra i uda wracają do normalnych proporcji, zaś pokłady tłuszczu na plecach, górnych ramionach i kolanach znikają. Jednocześnie ciało staje się bardziej jędrne a skóra błyszcząca. Kiedy nienormalne rezerwy tłuszczu zostają zamienione na energię i pokarm, ludzie donoszą o rozpierającej ich energii i rzadkim, jeśli w ogóle, odczuciu głodu.

Największą zaletą hCG jest to, że spożyta w czasie programu odchudzania jej niewielka ilość nie wywołuje żadnych negatywnych efektów ubocznych.

Moje własne doświadczenie z hCG

Tak jak wiele innych kobiet nabrałam w środku życia wagi. Pewnego dnia natknęłam się przypadkowo na opis pewnego programu pozbywania się nadmiernej wagi, który zmienił moje życie. W ten sposób dowiedziałam się o hCG.

Kiedyś sądziłam, że w pozbywaniu się tłuszczu będzie pomocna tarczyca. Tymczasem, jak utrzymuje dr Simeons, tarczyca nie odgrywa żadnej roli w uwalnianiu tłuszczu, który jest przyczyną nadwagi. To była dla mnie rewelacja.

W swojej książce Pounds and inches (Funty i cale) dr Simeons napisał: „Kiedy odkryto, że gruczoł tarczycy kontroluje tempo spalania paliwa organizmu, sądzono, że podanie gruczołu tarczycy otyłym pacjentom może przyspieszyć spalanie rezerw tłuszczu. To również okazało się błędne, ponieważ, jak już wiemy, te nienormalne rezerwy tłuszczu nie biorą udziału w przemianie energetycznej organizmu – są zlokalizowane w niedostępnym miejscu.

Kuracja tarczycowa zmusza organizm do konsumowania jego normalnych rezerw, które u ludzi o otyłych są już i tak uszczuplone, a następnie rozbicia tłuszczu istotnego strukturalnie bez naruszania depozytów nienormalnego tłuszczu. W ten sposób pacjent może być doprowadzony do skrajnego wyczerpania z głodu, mimo iż wciąż ma na zbyciu 45 kilogramów tłuszczu. Tak więc wszelkie ubytki wagi wywołane leczeniem za pośrednictwem tarczycy zawsze odbywają się kosztem tłuszczu, którego organizm bardzo potrzebuje”.

Oryginalny program dra Simeonsa wymaga przepisania przez lekarza codziennych podskórnych, wykonywanych przez samego pacjenta, zastrzyków hCG. Istnieje także doustna forma hCG, która również jest dostępna wyłącznie na receptę. Istnieje jednak jeszcze jedna efektywna opcja hCG – homeopatyczne remedium hCG przyjmowane codziennie w postaci kropel. Homeopatyczne hCG wywiera taki sam efekt jak przepisywane przez lekarza wersje hCG. No i postanowiłam wypróbować to na sobie.

Zażywając trzy razy dziennie przez 23 dni homeopatyczne krople hCG i postępując zgodnie z protokołem dra Simeonsa w sprawie spożywania określonych pokarmów w określonych ilościach i przez określony czas, zrealizowałam ten eksperyment. Program ten nie wymaga żadnych specjalnych ćwiczeń, kosztownych pokarmów ani specjalnej diety.

W czasie realizowania go wstępowałam na wagę, aby odkryć, że w nocy zdematerializował się funt tłuszczu (0,45 kg)! Ale to nie był tylko tłuszcz, ale również cale. Moje stare ubrania wręcz spadały ze mnie, a mimo to wcale nie czułam głodu, zaś energia wręcz mnie rozsadzała. Na własne oczy widziałam, jak zmienia się moje ciało.

Od momentu wkroczenia w świat hCG pomogłam ponad 200 moim pacjentkom w realizacji tego protokołu. Wszystkie kuracje były udane, nawet te z dużą otyłością, których ofiary dawno już straciły nadzieję na stanie się „normalnymi”.

Rzadko zdarza się, aby program zmniejszenia wagi ciała dawał tak wspaniałe wyniki. Szczęśliwie dla tych z nadwagą odkrycie dra Simeonsa dało w końcu bezpieczne, niewygórowane finansowo i efektywne rozwiązanie globalnej epidemii otyłości.

Dr Sherill Sellman

Cud miłości FM – Muzyka Najlepsza dla Duszy (na święta)

Mam w eksploratorze Windows folder „CM FM – MUZYKA NAJLEPSZA DLA DUSZY(NAŚWIĘTA) – Energiczne i spokojne piosenkizwszystkimi Świątecznymi.

Aktualnie mam tam 582 piosenki i jest to chyba moje DRUGIE ulubione „radio”. Są tam i świąteczne i nieświąteczne utwory.

Oto przykłady piosenek z tego „radia”:

Carla Fernandez „Więcej” – https://www.youtube.com/watch?v=GkluZke2ato

The Bangles „Manic Monday” – https://www.youtube.com/watch?v=NVGOyYyWxiA

Billy Mac „Christmas is all around” – https://www.youtube.com/watch?v=CUFqlozV4zU

Papa Dance „Czarny śnieg” – https://www.youtube.com/watch?v=VPz5vq4Atfw

Sandra „Everlasting love” – https://www.youtube.com/watch?v=bqICGrdLGIc

EMO „Mie mówiła nic” – https://www.youtube.com/watch?v=cwFiQbQ_zhs

Bryan Adams, Rod Stewart, Sting „All For Love” – https://www.youtube.com/watch?v=ofA3URC1wyk

Taylor Swift „Love Story” – https://www.youtube.com/watch?v=8xg3vE8Ie_E

Britney Spears „Born To Make You Happy” – https://www.youtube.com/watch?v=nK-EbBCVmfQ

Roan „Zimowe Życzenia” – https://www.youtube.com/watch?v=inQqdV6aCBc

Wojtek Kubiak „Jestem Wolny (Chocolate Spoon)” – https://www.youtube.com/watch?v=BIi0-ILf3vY

Wilki „Zostać Mistrzem” – https://www.youtube.com/watch?v=Fv_swfezR3c

Krzysztof Antkowiak „Kiedy Chcę Odejść” – https://www.youtube.com/watch?v=8bxL6KYqQCk

PIN „Na Pustej Drodze” – https://www.youtube.com/watch?v=VmJXgjP8Apg

Ronan Keating „When You Say Nothing At All” – https://www.youtube.com/watch?v=IobNcpiwpSc

Savage Garden „Truly Madly Deeply” – https://www.youtube.com/watch?v=WQnAxOQxQIU

Antek Smykiewicz „Pomimo Burz” – https://www.youtube.com/watch?v=BtfGG8dhMNc

Kasia Gomoła „Czekam” – https://www.youtube.com/watch?v=Twc9LyXA1Mo

Ferid Lakhdar 'Kiedy Deszcz” – https://www.youtube.com/watch?v=GFxIC_zq02I

Na stronie Spotify – Web Player: Music for everyone mam aktualnie 75 ulubionych piosenek i moim zdaniem jest to aktualnie moje ULUBIONE „RADIO”. Oto wybrane piosenki z tego „radia”:

Lenny Kravitx „Fly Away” – Fly Away

Marcin Sójka „Cicha” – Marcin Sójka – Cicha

Michael Jackson „Will You Be There” – Will You Be There (Theme from „Free Willy”)

Andrzej Piaseczny „To Co Dobre, To Co Lepsze” – Andrzej Piaseczny – To co dobre, to co lepsze

Paula Abdul „Rush Rush” – Paula Abdul – Rush Rush

Anita Lipnicka „Wracam” – ANITA LIPNICKA – Wracam

Roxette 'Milk and Toast and Honey” – Roxette – Milk and Toast and Honey [ Lyrics ]

Lady Pank „Miejsce Przy Stole” – Lady Pank – Miejsce przy stole

2-ga Galeria zdjęć

Wyjaśnienie tajemnicy deja vu

Wiadomo, że deja vu to zjawisko, które polega na „odczuciu, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe” (Wikipedia; link).

Na stronie Wikipedii podane są cechy deja vu:

  • występuje nagle,
  • trwa jedynie kilka sekund,
  • osoba doświadczająca jest krytyczna wobec swojego odczucia (tzn. wie, że to, czego doświadcza, jest w praktyce niemożliwe),
  • osoba doświadczająca nie jest w stanie podać, kiedy miało miejsce to „wcześniejsze” wydarzenie (które jakoby teraz się powtarza),
  • wrażenie dotyczy nie widoku pewnego pojedynczego przedmiotu, budynku czy człowieka, ale całej sytuacji. Osoba ma wrażenie, że powtarza się pewna chwila z jej życia,
  • czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)
  • zjawisku temu towarzyszy aura niesamowitości, tajemniczości.

Pamiętam świetny film „Deja vu” z Denzelem Washingtonem w roli głównej, który sugerował, że istnieje technologia mogąca umożliwiać podróże w czasie i zmienianie przeszłości. W tym obrazie dokonuje tego główny bohater, który zapobiega katastrofie, jaka się wydarzyła (a dzięki niemu została uniknięta).

We Wszechświecie istnieje Kronika Akaszy,  w której zapisane są wszystkie zdarzenia i myśli wszystkich żywych stworzeń. Są tam także tworzone możliwe „scenariusze”, które mają się wydarzyć w przyszłości. Ludzie mają możliwość łączności z Kroniką Akaszy i z tymi wydarzeniami jednak nie są oni ich w pełni świadomi i gdy wydarzy się jakieś zdarzenie, które wcześniej od tego zdarzenia dana osoba przeżywała mając podświadomą łączność z Kroniką Akaszy, przypomina sobie to zdarzenie i wtedy właśnie doświadcza deja vu.

Zdarzenie to zostało zapisane jako scenariusz przyszłości w Kronice Akaszy, a gdy nadeszła ta przyszłość, ta osoba przypomniała je sobie, jakby się już zdarzyło, ale nie zdarzyło się, tylko było zapisane w Pamięci Wszechświata (Kronice Akaszy).

Muszę też napisać, że niezmienne przeznaczenie W OGÓLE NIE ISTNIEJE. W teraźniejszości (teraz) tworzymy swoją przyszłość. To największa moc. Każdy w chwili obecnej tworzy swoje przeznaczenie. Każdy jest Panem Swojego Losu. Może wybierać drogę duszy albo drogę fałszywego ego. Droga duszy przybliża go do Nieśmiertelności, a droga ego do śmierci i kolejnego życia (następnego wcielenia), gdyż po śmierci dusza ZAWSZE wciela się w kolejne ciało.

W książce Andrzeja Maleszki „Inwazja” skorpion Korto w odpowiedzi, że „nie można zmienić przyszłości” mówił mniej więcej tak: „Nieprawda, nieprawda. Można zmienić przyszłość. Bo przyszłość ma wiele wersji. Wy zobaczyliście tę najbardziej prawdopodobną. Jeżeli nic nie zrobicie, ogromni zniszczą wasz świat” oraz „Człowiek zawsze może zmienić przyszłość świata”.

Ekologia

Moim zdaniem ludzie dzielą się na dwie grupy – oświeconych i nieoświeconych. Ci pierwsi znają Prawdę Istnienia i Prawdziwy Sens Życia, a drudzy w ogóle nie.

Jednak TAK NAPRAWDĘ to wszystko, co żyje we Wszechświecie zna Prawdę – podświadomie na jawie. Świadomie może być zupełnie inaczej, ale TAK NAPRAWDĘ znają Prawdę i Sens Istnienia.

Pewnie osoby oświecone mają świadomość ekologiczną – wiedzą, że JEŚLI umrą lub zginą, to narodzą się w świecie, w którym już żyli i na którego mieli jakiś wpływ.

Jeśli chodzi o kolory turystów , to dwa skrajne to jaskrawozielony i czarny. Ten pierwszy postuluje powrót do Natury oraz jest bardzo oszczędny w użytkowaniu zasobów.

Drugi prezentuje brak wiedzy i świadomości ekologicznej, a także nieoszczędne użytkowanie wody i zasobów.

Chciałbym, żeby jak najwięcej osób była świadoma duchowo i ekologicznie. To bardzo ważne dla przyszłości planety.

Każdy może bardzo oszczędzać wodę i zasoby oraz żyć jak najbardziej ekologicznie – np. segregować odpady.

Polecam link do Sun Solu – https://sunsol.pl/

Korzystanie z energii słonecznej to coś bardzo pozytywnego i ekologicznego. Polecam instalacje fotowoltaiczne:)

Zachęcam do oszczędzania wody z kampanią „Obiecajmy” – https://www.finish.pl/nasze-wartosci/obiecajmy/

Zachęcam do wspierania Greenpeace Polska: https://www.greenpeace.org/poland/dzialaj/wesprzyj-nas/

Karmiąc ptaki chlebem, zabijasz je -#nieschlebiajmi

Między innymi o tym na https://www.facebook.com/sopotnaturalnie

W ogóle nie strzelaj z Sylwestra – to najbardziej stresująca noc w roku dla zwierząt. Wybuchy petard mogą doprowadzić je do ataków paniki, ucieczek z domu a nawet śmierci.

Polecam link, który tu podaję – https://lepiej.tauron.pl/styl-zycia/jak-oszczedzac-wode-12-sposobow/ Są to sposoby na oszczędzanie wody w związku z ochroną środowiska (dla mnie przede wszystkim liczy się ekologia), ale też ze względów ekonomicznych. 40% wody przypadającej na całe gospodarstwo domowe zużywamy w łazience, 10% w kuchni, a pozostałe 50% przeznaczamy na pranie, sprzątanie ogrodu, itd.

Zachęcam do oszczędzania wody (ze względów ekologicznych).

Uzdrawiające i odmładzające ćwiczenia chińskich cesarzy – perła orientu

 Poniższy artykuł pochodzi z 16-go numeru Nexusa.

Jego wydawca (Agencja Nolpress) ma stronę internetową zamieszczoną pod adresem http://www.nexus.media.pl/

Ich e-mail to nexus@nexus.media.pl

Telefon do nich to 85 653 55 11

Ćwiczenia opisane poniżej to jeden z alternatywnych sposobów leczenia chorób oraz przede wszystkim zapobiegania im. Stanowią one rodzaj naturalnej hormonoterapii – pobudzają gruczoły płciowe do wydzielania hormonów płciowych o właściwościach odmładzających.

Sprawdziłem skuteczność ćwiczeń na sobie. Zapewniam, że po ich wykonywaniu czowiek czuje się znacznie lepiej, młodziej i zdrowiej. 

UZDRAWIAJĄCE I ODMŁADZAJĄCE ĆWICZENIA CHIŃSKICH CESARZY – „PERŁA ORIENTU”

Niezwykła przemiana

Wielu ludzi docenia rolę, jaką pełni w życiu ruch. Jednak mało kto wie, co znaczy prawidłowo ukierunkowana aktywność pozwalająca osiągnąć optymalną wydolność organizmu bez szkody dla niego. Tajemnicę tę odkryto w dalekich Chinach.

Niemiecka naturoterapeutka Monnica Hackl jeździła co roku do Singapuru w celu studiowania terapii orientalnych. Na miejcu zaprzyjaźniła się z Chinką imieniem Chan. Była to soba starsza i mocno korpulentna.

Kiedy w roku 1989 ponownie odwiedziła Singapur, nie poznała swojej znajomej. Jej wygląd uległ radykalnej zmianie: zeszczuplała i odmładniała, stając się zupełnie inną osobą. Zapytana o przyczynę tej zadziwiającej przemiany, odpowiedziała z uśmiechem: ćwiczenia „powrót wiosny”, po czym pokazała kilka prostych ruchów. Po przejściu rocznej próby Monnica została wprowadzona w tę metodę w linii przekazu, a następnie jako pierwsza upoważniona do nauczania na Zachodzie. Wkrótce sama przekonała się o słuszności obranej drogi, uzyskując poprawę zdrowia.

Tajemnicze ćwiczenia

W dawnych wiekach na górze Huashan w Chinach istniał klasztor. Mieszkający w nim mnisi słynęli z długowieczności, zachowując jednocześnie sprawność fizyczną i umysłową oraz młodzieńczy wygląd.Usłyszawaszy o tym, ówczesny cesarz kazał wezwać ich do pałacu. Kiedy mnisi stanęli przed władcą, zażądał od nich, aby wyjawili mu swój sekret młodości. Mnisi odpowiedzieli, że praktykując medytację odkryli w ciele obecność kanałów energetycznych, przez które wpływa energia życiowa z nieba i ziemi. Następnie opracowali bardzo proste ruchy pozwalające napełnić nią cały organizm. Metodę tę nazwali Huichungong (czytaj „heiczungun”), co znaczy: ćwiczenia „powrót wiosny”.

Cesarz, nakazał mnichom nauczyć go tej sztuki. Zabronił natomiast przekazywania jej poza rodziną panujących.

Dopiero w XX wieku jeden z ostatnich uczniów mnichów Bian Zhizhong zdecydował się ujawnić światu Huichungong, aby zapobiec zaginięciu tego drogocennego skarbu. Ze względu na surowe reguły klasztorne i nie sprzyjającą sytuację społeczną, przez wiele lat praktykował za zamkniętymi drzwiami. Kiedy w końcu opublikował ćwiczenia w prasie, do redakcji zaczęły napływać pełne uznania listy od rozentuzjazmowanych czytelników, którzy w krótkim czasie wyleczyli się z różnych schorzeń. Ta wiadomość poruszyła świat: odkryto pilnie strzeżoną starożytną tajemnicę zdrowia i młodości. Wybitny amerykański biolog dr M.C. Niu nauczywszy się tych ćwiczeń, sam doświadczył ich nadzwyczajnej skuteczności. Podobną opinię wyrazili inni uczeni oraz lekarze. Obecnie Huichungong cieszy się uznaniem w wielu krajach.

Mechanizm działania

Zdrowie i witalność człowieka zależą od sprawnego krążenia energii życiowej (Qi) w dwudziestu meridianach, czyli kanałach energetycznych. Meridiany przebiegają przez najważniejsze narządy wewnętrzne: serce, osierdzie, płuca, śledzionę, wątrobę, nerki, pęcherzyk żołciowy, żołądek, jelito cienkie, jelito grube, pęcherzyk moczowy oraz potrójny ogrzewacz (pojęcie wystepujące w tarapiach orientalnych). Jeśli wskutek różnych czynników przepływ energii zostaje zakłócony, powstają choroby, a także rozpoczyna się proces starzenia. Odpowiednie ruchy mogą pobudzać meridiany i usuwać istniejące zakłócenia. Dzięki temu następuje uaktywnienie mechanizmów samoleczenia i organizm regeneruje się.

Szczególnym osiągnięciem mnichów z klasztoru Huashan jest odkrycie doniosłego znaczenia ośrodka energetycznego zwanego Xiadan, który znajduje się w podbrzuszu i obejmuje narządy płciowe. W czasie wykonywania ćwiczeń energia gromadzi się w tym ośrodku pobudzając gruczoły płciowe do wydzielania substancji chemicznych – hormonów. One z kolei regulują czynność pozostałych gruczołów dokrewnych: trzustki, nadnerczy, grasicy, tarczycy i przytarczycy, przysadki oraz szyszynki. Uwalniane przez nie hormony wywierają dobroczynny wpływ na różne procesy życiowe organizmu.

W dzisiejszych czasach często występują zaburzenia czynności gruczołów dokrewnych. Dzięki Huichungongowi organizm sam wydziela hormony w odpowiedniej ilości, w bezpieczny, naturalny sposób, w przeciwieństwie do przyjmownia ich w postaci leków syntetycznych wywołujących niekorzystne skutki.

Zastosowanie metody

Mnisi z klasztoru Huashan opracowując na podstawie wielowiekowych doświadczeń ćwiczenia „powrót wiosny” dążyli do uzyskania największej skuteczności przy najmniejszej ilości ruchów. Na tym właśnie polega genialność metody. Ćwiczenia są tak proste, że można nauczyć się ich w pół dnia! Nie wymagają dużego wysiłku, nadają się zarówno dla osób młodych, jak i starszych. Wykonywane są na stojąco. Zależnie od potrzeby zajmują od trzech do dwudziestu minut dziennie. Pozytywne wyniki pojawiają się już po pierwszym razie!

Hiuchungong wywiera działanie zdrowotne i odmładzające na cały organizm. Pozwala utrzymać dobrą kondycję, dodaje sił, koryguje nieprawidłową postawę ciała, kształtuje sylwetkę. Usuwa toksyny z organizmu, pobudza mechanizmy obronne, poprawia skład i krążenie krwi. Dzięki wszechstronnemu działaniu Huichungongiem można leczyć choroby bez względu na ich rodzaj.

Huichungong leczy między innymi następujące schorzenia: chorobę wieńcową, miażdżycę naczyń mózgu, nadciśnienie i niedociśnienie tętnicze, przeziębienie, choroby płuc, zapalenie tchawicy i oskrzeli, astmę, alergię, wymioty, zaparcia i inne dolegliwości ze strony nerek, choroby tarczycy, otyłość, zaburzenia metaboliczne, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa i stawu biodrowego, dyskopatię, garb, zapalenie stawu, mięśniobóle, bóle nóg, choroby barku, udar mózgu, padaczkę, bóle głowy, nerwobóle newru trójdzielnego, drżenia, zaburzenia schizofreniczne, nerwowość, nerwicę, nerwicę neurasteniczną i histeryczną, bezsenność, amnezję, zaćmę, jaskrę, krótkowzroczność, astygmatyzm, zapalenie siatkówki, ślepotę zmierzchową, zanik nerwu wzrokowego, bóle zębów, owrzodzenie błony śluzowej samy ustnej, cuchnący oddech, zapalenie ucha, szumy uszne, pogorszenie słuchu, zawroty głowy, niewyraźną mowę, mięsiączkowanie bolesne, zapalenie pochwy, przewlekłe zapalenie przydatków, dolegliwości w okresie przekwitania, impotencję, zapalenie naczyń chłonnych; trądzik, nadmierną potliwość dłoni, inne choroby skóry; defekt cery, plamy starcze, zmarszczki, łysienie i obwisłość piersi u kobiet.

Dawniej ćwiczenia „powrót wiosny” były zatrzeżone dla cesarzy i ich rodzin. Dzisiaj każdy może w zaciszu domowym korzystać z dobrodziejstwa tej niezwykłej metody, aby poprawić jakość swojego życia. (M. Hackl, Hui Chun Gong: Die Verjungungsubungen der chinesischen Kaiser, Heinrich Hugendubel Verlag, Monachium, 1999; B. Zhizhong, Daoist Health Preservation Exercises, China Today Press, Pekin, 1996).

WYBRANE ĆWICZENIA SYSTEMU „POWRÓT WIOSNY”

Ogólne zasady ćwiczeń

  • Włożyć luźny i wygodny strój. Nie wkładać obuwia na grubych podeszwach.
  • Wybrać miejsce bez przeciągów i bezwietrzne.
  • Ćwiczyć wolno i bez wysiłku.
  • Oddychać nosem w naturalny sposób. Obserwować swój oddech i skoordynować z nim ruchy. Unikać kierowania oddechem.
  • Uwagę lekko koncentrować na podbrzuszu.
  • Po zakończeniu ćwiczeń chodzić przez pięć, dziesięć minut.
  • Przez piętnaście minut po zakończeniu ćwiczeń nie należy jeść ani pić. Przez godzinę nie wolno spożywać zimnych pokarmów i napojów, także alkoholowych, ani się kąpać. Ćwiczenia można wykonywać godzinę po posiłku lub piętnaście minut po wypiciu napoju. [jeśli ćwiczy się z książki „Tajemne ćwiczenia odmładzające” Monnici Hackl (opisuje podstawy „Huichungong”) to występuje TYLKO zasada, że można jeść większy posiłek kwadrans po zakończeniu ćwiczeń, a po głównym posiłku trzeba odczekać godzinę zanim zacznie się ćwiczyć; tytułowa strona tej książki jest na samej górze tego artykułu – mój komentarz]
  • Poniżej przedstawiono dwa spośród ćwiczeń „powrót wiosny”.

[trzeba ćwiczyć około 2 lata podstawy ćwiczeń (z książki „Tajemne ćwiczenia odmładzające”), aby można było przejść do ćwiczeń z książki „Ćwiczenia cesarzy chińskich” – obrazek poniżej – mój komentarz]

„Pompowanie Yinu”

Przygotowanie: Stajemy prosto ze złączonymi nogami tak, aby kostki lekko się dotykały. Rozluźnione ręce spoczywają wzdłuż ciała. Wzrok kierujmy przed siebie. Uśmiechamy się do siebie w poczuciu własnej młodości i świeżości.

Ćwiczenie: Bierzemy się pod boki, tak aby kciuk znajdował się na plecach. Powinniśmy lekko odczuwać ucisk dłoni, nie powinien nas jednak w żaden sposób krępować. Teraz rozluźniamy się i ugnijmy nieco kolana. Kiedy poczujemy ciężar ciała na całej podeszwie, poddźwigujemy się w górę. Wykonując ten ruch, odpychamy się od podłoża i unosimy pięty ściągając jednocześnie nieco pośladki. W ten sposób powstaje ruch pompujący.

Powtarzamy ćwiczenie osiem razy.

Uwagi: Wykonując to proste ćwiczenie trzeba dokładnie wsłuchać się w siebie i wyczuć pompujący ruch w czasie wypychania ciała w górę. Unosząc pięty, stajemy na poduszce stopy, a nie na palcach. Tylko w ten sposób masujemy punkt Yongquan usytuowany w środku stopy. Aby wytworzyć więcej energii, ćwicząc mocno przyciśnijmy nogi do siebie.

Działanie: Podczas ćwiczenia przyjmujemy poprzez znajdujący się na końcu poduszki stopy punkt Yongquan energię ziemi i pompujemy ją przez uda do nerek. Yongquan oznacza „tryskające źródło”. Kiedy to źródło zatyka się lub wysycha, energia nie może płynąć do ciała. Taka osoba może cierpieć z powodu zimnych stóp, bólów pleców, suchej skóry i dolegliwości ze strony nerek. Pompujący ruch oczyszcza i otwiera „źródło”. Wpływająca energia rozchodzi się za pomocą meridianu nerek po całym ciele. Chińczycy uważają, że otwarcie tego punktu reguluje również podwyższone ciśnienie krwi.

Obie ręce są wsparte na bokach i masują przede wszystkim punkty meridianów wątroby i pęcherzyka żółciowego. Czubki palców leżą na punktach kanału śledziona-trzustka. Jest to kanał, który przechodzi przez ten obszar i zaopatruje go w energię: tak zwane naczynie opasujące, obejmujące ciało w pasie. Można je pobudzić, uciskając lekko dłońmi. Naczynie to jest dodatkowym kanałem zaopatrzenia, który jak pas obejmuje nasze ciało i posiada odgałęzienia do innych, stykających się lub krzyżujących z nim kanałów.

Są to meridiany żołądka, śledziony, nerki, pęcherzyka żółciowego, wątroby i oba meridiany nadrzędne, przebiegające pionowo przez środek ciała. Uciskając lekko dłonią to właśnie miejsce, oddziałujemy więc na bardzo wiele obszarów naszego ciała, a przede wszystkim na układ trawienny.

Ściągnięcie pośladków podczas pompującego ruchu w górę wzmacnia mięśnie tego obszaru (uda, pośladki).

„Pobudzenie serca”

Przygotowanie: Stajemy prosto ze złączonymi nogami, tak aby kostki lekko się dotykały. Rozluźniamy i opuszczamy ramiona wzdłuż ciała, wzrok kierujmy przed siebie. Uśmiechamy się do siebie w poczuciu własnej młodości i świeżości.

Ćwiczenie: Podnosimy powoli dłonie i składamy je na wysokości piersi palcami skierowanymi w górę. Przedramiona powinny tworzyć linię poziomą – należy więc zwrócić uwagę na to, aby nie trzymać dłoni zbyt wysoko.

Uginamy nieco kolana i łagodnie, lecz wyraźnie przesuwamy złożone ręce w lewo aż do osiągnięcia granicznego punktu tego ruchu. Biodra i kolana przenosimy w drugą stronę, a więc w prawo. Spojrzenie przez cały czas kierujemy przed siebie. Następnie wykonajmy teraz ten ruch w prawo.

Uwagi: Unikajmy wszelkiego pośpiechu i gwałtownych ruchów. To proste ćwiczenie wykonujemy powoli i płynnie. Nie szarpiemy ramionami w lewo lub w prawo, lecz przesuwamy złożone ręce wyraźnie w jedną lub drugą stronę, tak daleko jak to tylko możliwe.

Przed rozpoczęciem ruchu powrotnego pozostańmy na chwilę maksymalnie wychyleni w bok. Również biodro należy powoli i wyraźnie przesunąć tak daleko w bok, jak to tylko możliwe.

Działanie: Już nazwa tego ćwiczenia mówi, że prowadzi ono do silnego pobudzenia serca i krążenia krwi. Ruch złożonych rąk na boki rozluźnia i masuje obszar piątego kręgu piersiowego. Kręg ten ma kluczowe znaczenie w czynnościowych zaburzeniach pracy serca, ponieważ jest on często zablokowany i przesunięty. Przesunięcie lub blokada kręgu powoduje ucisk miejsc wyjścia nerwów i w ten sposób cierpi także splot sercowy. W ten sposób dochodzi do niedoborów, które mogą prowadzić do ucisku lub kołatania, bądź też kłucia w okolicy serca. U pacjentów z tego typu dolegliwościami często nie można stwierdzić żadnej przyczyny organicznej. Ludzie, którzy mają blokadę piątego kręgu, zwykle odczuwają dolegliwości związane z pogodą. W czasie wiatru halnego lub przy zmianach pogody może dochodzić do zaburzeń układu krążenia, mogą też występować stany przypominające zawał. Zabiegi kręgarskie w tym rejonie są często niemożliwe, np. wtedy gdy kręg jest przesunięty do przodu. Tak dzieje się zawsze, gdy zablokowany staw pełni w ciele określoną funkcję nośną – manualna terapia nie wystarcza zazwyczaj na długo.

Ćwiczenie to stopniowo rozluźnia blokadę wokół piątego kręgu i rozkurcza mięśnie tego rejonu. W trakcie wykonywania ćwiczenia lub po jego zakończeniu ćwiczącemu robi się ciepło. Ciepło to wychodzi z pleców i rozprzestrzenia się poprzez klatkę piersiową w stronę twarzy. Jest to znak, że zatrzymana na zablokowanym kręgu energia uwolniła się i teraz ponownie krąży w organizmie.

Ruchy boczne bioder ćwiczą mięśnie nóg i miednicy i pomagają zapobiegać i leczyć dolegliwości w tym rejonie ciała.

Kontakt z autorem:

Miłosz Woźniak, ul. Bol. Krzywoustego 6 m. 6, 70-244 Szczecin; tel. (091) 4346155 (osoby chcące uzyskać informacje drogą listowną, do swojego listu winny dołączyć kopertę z podanym adresem zwrotnym i naklejonym znaczkiem)

******************************************************************************

Warto kupić książkę, której obrazek jest na górze tego artykułu. Ja wykonywałem 3 ćwiczenia z tej książki (z 11 dodatkowych ćwiczeń). Są to: podążanie za policzkami, uderzenie w smoczy pysk oraz pocieranie głowy smoka. Dwa pierwsze z nich wykonywałem od niedzieli 20 marca 2016 (początek astronomicznej wiosny), a po około dwóch, trzech dniach wykonywałem jeszcze to trzecie ćwiczenie (pocieranie głowy smoka).

Od 23.04.2016 do 9.06.2016 zacząłem wykonywać jeszcze dodatkowo 2 ćwiczenia: pompowanie yin i pobudzenie serca. Pierwsze z nich pomaga w leczeniu: zimnych stóp, bólów pleców, suchej skóry, dolegliwości nerek oraz reguluje ciśnienie krwi i układ trawienny, a także ujędrnia mięśnie ud oraz pośladków.

Drugie z kolei, jak wskazuje już sama nazwa tego ćwiczenia, stanowi ogromne ożywienie dla krążenia krwi w sercu. Ruchy złożonych dłoni w bok rozluźniają i masują obszar piątego kręgu piersiowego. Punktowi temu przypada kluczowa pozycja jeśli chodzi o zwalczanie funkcjonalnych problemów czynności serca. Często jest on zablokowany albo przesunięty. Wskutek przesunięcia lub blokady kręgu okolice wyjścia nerwów ulegają sprężeniu, uszczerbku doznaje również splot nerwów sercowych. Powstaje w tym miejscu niedobór zaopatrzenia w energię, który może doprowadzić do powstania dławicy piersiowej, kłucia i nerwicy serca.

Kiedy wykonujemy to ćwiczenie, stopniowo rozluźnia się blokada piątego kręgu piersiowego oraz mięśnie tego obszaru. Ćwiczący odczuwa jego działanie poprzez ocieplenie się ciała w trakcie lub po ćwiczeniu. Ciepło to wychodzi z pleców i rozprzestrzenia się poprzez klatkę piersiową aż do twarzy. Jest to znak, że energia nagromadzona w zablokowanym kręgu uwolniła się i napływa do naszego ciała.

W czwartek 9.06.2016 wykonałem jeden raz ćwiczenie wzmacnianie nerki i od 10.06.2016 zakończyłem okres ćwiczeń, czuję, że coś mi on dał – np. chyba w jakimś stopniu wyleczyłem się z suchej skóry na dłoniach – myślę, że dzięki ćwiczeniu „pompowanie yin”.

Ćwiczenie wzmacnianie nerki, mimo że wydaje się proste, stanowi genialną kompozycję układu meridianów łączącą płuca, osierdzie i główny regulator tylny. Ten ostatni jest kanałem energetycznym biegnącym na plecach wzdłuż środka ciała od krocza do ciemienia. Dlatego ćwiczenie to przypomina podobny układ istniejący w chińskiej akupunkturze. Każdorazowa stymulacja tylko dwóch punktów, z których jeden leży na dłoni, a drugi na stopie, aktywuje grupę Meridianów Specjalnych.

Dzięki temu poprzez sprzężenie dwóch przeciwstawnych meridianów, jak mówią Chińczycy, można wychwycić wiele powierzchownych i wewnętrznych symptomów chorobowych.

Działanie tej metody leczenia było tak imponujące, że pierwsi francuscy terapeuci stosujący akupunkturę nazwali te kanały „Cudownymi Meridianami”.

I są nimi w rzeczywistości, ponieważ tworzą połączenia ze wszystkimi dwunastoma meridianami głównymi i poprzez tajemnicze kontakty we wnętrzu ludzkiego ciała oddziałują na wszystkie narządy wewnętrzne. Poza tym wpływają na regulację krwi i energii Qi. Także medycyna zachodnia już dawno przekonała się o tym, jak ważny jest skład krwi dla zdrowia człowieka. Według tradycyjnego chińskiego przekazu, krew jest nośnikiem energii witalnej człowieka (Qi), ponieważ jest ona z krwią połączona i we krwi płynie.

Poniżej o tym, jakie są zalecenia przy niektórych dolegliwościach (wybrałem 9 dolegliwości z 37-miu opisanych we wspomnianej książce), ale ponieważ ćwiczenia Hui Chun Gong wpływają regulacyjnie na wszystkie procesy w ciele człowieka, można je wykonywać przy wszystkich rodzajach zachorowań. Wyjątek to ćwiczenia: Powrót wiosnyEnergia Witalna oraz Orzeł ostrzący szpony. Ćwiczenia te nie nadają się dla kobiet w ciąży i mogą doprowadzić do poważnych problemów jeśli mimo to będą wykonywane.

Trądzik, choroby skóry:Jedenaście dodatkowych ćwiczeń, Energia Witalna.

Alergia: Wszystkie ćwiczenia, a szczególnie Energia Witalna.

Artroza, problemy z kośćmi:  Powrót wiosny, Energia Witalna, Wzmacnianie nerki. Ćwiczenia te bazują na wzmocnieniu nerek. W medycynie chińskiej nerki odpowiedzialne są za budowę i stan kości. Wszelkie bóle kości i dolegliwości aparatu ruchowego spowodowane są więc słabością nerek. Poprzez wzmacnianie nerek bóle kości i problemy ruchowe znikają same z siebie.

Astma:Otwieranie ramion, Krążenie ramion, Niebiańskie kręgi.

Choroby autoimmunologiczne: Ten sam zestaw.

Obniżenie dna miednicy:Powrót wiosny, Energia Witalna, Ziemskie Kręgi, Feniks rozpościera skrzydła.

Zapalenie pęcherza: Energia Witalna, Pompowanie Yin.

Katar sienny: Wszystkie ćwiczenia.

Stres: Tylko Powrót wiosny, ale za to 200 razy!

Od 11.11.2017 wykonywałem poza początkowym „ćwiczeniem otwierającym”, ćw. 2-gie – „Powrót wiosny odżywianie nerki oddechem”, 6-te – „Pompowanie Yin”, 8-me – „Ożywianie serca” oraz sześć ćwiczeń dodatkowych – „Trzy feniksy”, „Stworzenie nieba”, „Podążanie za ogonem feniksa”, „Podążanie za policzkami”, „Uderzenie w smoczy pysk” i „Pocieranie głowy smoka”.  Bardzo polecam!

Chciałem opisać najpierw ćwiczenie otwierające, które przygotuje Cię do wykonania kolejnych ćwiczeń, wyrówna oddech i ukoi układ nerwowy. Głęboki oddech dobrze przewietrzy i oczyści płuca, dzięki czemu zniknie zmęczenie i wyczerpanie. Oprócz tego całe ciało przyjemnie się rozciągnie i przygotuje do przyjęcia energii powietrza i ziemi.

ĆWICZENIE OTWIERAJĄCE

Stań prosto ze złączonymi nogami, tak, aby kostki delikatnie się dotykały. Ręce zwisają luźno w naturalnej postawie po obu stronach ciała. Również dłonie pozostają luzne, palce są lekko wyprostowane, lecz nie całkiem proste ani zaciśnięte.

Wzrok masz skierowany prosto przed siebie. Uśmiechnij się w sobie, w poczuciu pełni młodości i świeżości. Pozwól zbędnym myślom odpłynąć i zachowaj harmonijny nastrój.

Z tej pozycji unieś jednocześnie obie ręce nad głowę w formie bocznego półkola. Powoli wdychaj jednocześnie powietrze i wraz z ruchem rąk ku górze rozciągaj szeroko klatkę piersiową. Wykonując te czynności unoś się na kłębach palców stóp. Wszystko odbywa się bardzo wolno. Kiedy ręce spotkają się nad głową, przyłóż dłonie do siebie i wyciągnij się.

Z wydechem opuszczaj złączone dłonie do wysokości twarzy. Kiedy czubki palców znajdą się na wysokości nosa, zakończ wydech. Zatrzymaj ręce na chwilę w tej pozycji i wydychaj powoli powietrze. Z następującym potem wydechem ręce rozdzielają się i powracają do pozycji wyjściowej, tzn. znowu zwisają luźno po obu stronach ciała.

Przy tym, jak i przy wszystkich innych ćwiczeniach, zwracaj uwagę na to, aby wyciągać ciało tylko podczas rozciągania klatki piersiowej. W pozycji spoczynkowej nie należy prostować okolic podkolanowych, lecz delikatnie je rozluźniać. Plecy pozostają przy tym proste, a pośladki lekko wypięte: pozycja znana z innych wschodnich form ruchu.

Ćwiczenie otwierające prowadzi do osiągnięcia większej równowagi i pomaga przy zmęczeniu oraz wyczerpaniu.

Poniżej opisuję ćwiczenie „Powrót wiosny” Odżywianie nerki oddechem (ćwiczenie to nie nadaje się dla kobiet w ciąży):

Stań prosto, obie stopy rozstawione są równolegle względem siebie na szerokość ramion. Ręce zwisają luźno wzdłuż ciała.

Weź głęboki wdech i przy wydechu rozluźnij i delikatnie ugnij kolana zachowując prosty tułów. Podczas wydechu jeszcze raz świadomie rozluźnij wszystkie mięśnie i wychodząc z okolic podkolanowych zacznij kołysać całym ciałem tam i z powrotem. Stopy stoją mocno na ziemi i amortyzują ruch całego ciała. Ruch kołyszący wychodzi wyłącznie ze stawów kolanowych, ramiona nie mogą uniesione. Nie wykonuj także zamierzonych ruchów rękami. Kiedy Twoje ciało rozluźni się, sam poddasz się temu kołyszącemu ruchowi. Pod żadnym pozorem nie próbuj sterować oddechem – sam dopasuje się do rytmu ćwiczenia. Wykonaj to ćwiczenie 164 razy – kołysanie wychodzi wyłącznie ze stawów kolanowych.

Ćwiczenie to nie nadaj się dla kobiet w ciąży, niezależnie od jej zaawansowania. Także kobiety, które mają silne krwawienie miesiączkowe powinny w tych dniach zrezygnować z tego ćwiczenia. Po większych operacjach, szczególnie w okolicy podbrzusza i podczas połogu ćwiczenie to również jest zabronione. 

Przemiana materii skóry: poprawa wyglądu cery, zmniejszenie zmarszczek, zniknięcie pryszczy i suchego naskórka – jest, dzięki ćwiczeniu „Powrót wiosny”, ewidentna. 

Jest to jeden filarów „Huichungong”. To najważniejsze ćwiczenie i jednocześnie podstawa wszystkich kolejnych ćwiczeń. 

Coś optymistycznego na Święta!

Życzę wszystkim odwiedzającym ten blog Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i pomyślności w Nowym Roku oraz tego, abyśmy w 2025 roku spotkali się za jego pośrednictwem w jeszcze większym gronie!

Chciałem bardzo Wam polecić świąteczny blog zamieszczony pod adresem http://swiateczne.blog.onet.pl/

Warto tam zajrzeć, żeby poczuć atmosferę świąt!

Wigilia Bożego Narodzenia to dla mnie zawsze wyjątkowy dzień. Traktuje też o nim bardzo wiele pięknych piosenek. Jedna z moich ulubionych to „Kolęda dwóch serc”, którą śpiewa m.in. Andrzej Piaseczny.

Ze świętami nieodłącznie związany jest Święty Mikołaj. Zaprezentuję teraz fragmenty krótkiego bardzo ciekawego artykułu o Świętym Mikołaju ze strony http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/swiety-mikolaj-mieszka-w-polsce,693151

„Podobno urodził się on koło 270 roku w Paterze w Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja). Później miał zostać biskupem Myrry i wsławić się wieloma dobrymi i odważnymi czynami, jak wybawienie z rąk kata trzech niesłusznie skazanych mieszczan, uzyskanie amnestii od cesarza dla trzech niewinnie oskarżonych oficerów, czy też, najgłośniejszy wyczyn biskupa – uciszenie szalejącej burzy morskiej, co uratowało życie kilku marynarzom. Mikołaj miał być człowiekiem sprawiedliwym, łagodnym i dobrotliwym, chociaż – jak chcą niektórzy hagiografowie – również nieco porywczym. Mówi się, że podczas soboru nicejskiego, w którym miał brać udział, zdzielił pięścią heretyka Ariusza.

Ile w tym prawdy? Kościół katolicki podobno z pewną rezerwą traktuje opowieści o świętym od prezentów. Podczas reformy kalendarza w 1969 r. Mikołaj o mało nie podzielił losu św. Jerzego, który został wykreślony ze spisu świętych ze względu na brak przekonywujących dowodów jego istnienia!

Święty Mikołaj nadal jest oficjalnym świętym – uspokaja proboszcz parafii Św. Mikołaja w Golenicach koło Olkusza. Mało tego – nadal chodzi i rozdaje prezenty. Ale to nie jest ten śmieszny krasnal, przekonuje ksiądz proboszcz, w czerwonym kubraczku, lecz prawdziwy, staropolski w mitrze i z pastorałem. I z aniołami, a nie jakimiś tam śnieżynkami.

Czyli jednak prawdziwy święty Mikołaj pochodzi z Polski!

Na tropie polskiego Mikołaja

Kult Mikołaja „złotego we wszystkich potrzebach patrona” trafił do Polski dość późno, ale gdy już u nas zagościł szybko znalazł zwolenników, którzy w dniu jego urodzin obdarowywali się prezentami „na ową pamiątkę szczodrobliwości świętego Mikołaja, że w nocy ubogiemu szlachcicowi na posag trzech córek złoto oknem wrzucił” – pisał ks. Mikołaj Frączkiewicz w wydanych w 1746 r. w Krakowie „Delicyjach dziecinnych”.

Sprawa z tym złotem jest jednak nie do końca jasna. Że kruszec przez okno wrzucił – co do tego zgodni są wszyscy. Ale czy rzeczywiście po to, żeby posag chętnym do małżeństwa, a ubogim sąsiadkom zafundować? Są tacy, którzy twierdzą, że biskup wrzucił trzy grudki złota przez okno, bo dowiedział się, że pozbawiony środków do życia sąsiad chce sprzedać swoje córki do zamtuza. Stąd Św. Mikołaj jest patronem nie tylko dzieci, żaków, żeglarzy, więźniów, piekarzy i kupców, ale również panien zagrożonych upadkiem moralnym.

W XIX w. zwyczaj dawania prezentów 6 grudnia przyjął się w Polsce na dobre. „W dzień tego świętego wieczór, kościelny posługacz, zakrystian lub inny ubierał się w infułę ze złotego papieru w takiż ornat lub kapę, przyprawiał sobie brodę ze lnu i obchodził domy, w których były dzieci – pisał we „Wspomnieniach” Ambroży Grabowski. – W towarzystwie jego bywał anioł, który za nim dary w koszyku nosił, a nawet był i stary dziad w łachmanach, a zbrojny był w wielki bat z powrozu na kiju, którym niekiedy obłożył piastunki i służące, jeśli na takowe skarga zaszła do św. Mikołaja”. Czasem wesoły orszak rozochocony domowym poczęstunkiem gubił miarę w swawoli i zabawie i krotochwilne towarzystwo spędzało resztę nocy w kozie, aresztowane przez patrol austriackiej policji.

– Mikołaj powinien być postawny. Brzuch jest miej istotny. Po prostu można go sobie uszyć. – mówi Grzesiek, wzrost około 190, na co dzień student Akademii Rolniczej w Krakowie. Dobrze musi też trzymać się broda. – Dzieci, które już nie do końca wierzą w św. Mikołaja, próbują go zdemaskować. Na szczęście można już dostać kleje, których używają aktorzy. Broda trzyma na nich tak dobrze, że po powrocie do domu ciężko ją odkleić.

Grzesiek, którego znaleźliśmy poprzez ogłoszenie prasowe, od razu przyznaje, że do końca prawdziwym Mikołajem nie jest. W rolę świętego od podarków wciela się tylko w grudniu, poza sezonem również rozdaje prezenty, ale jako Kubuś Puchatek. Podobno ostatnio modne stało się zapraszanie „maskotek” na imieniny, urodziny, „osiemnastki”, a nawet „trzydziestki”. Grzesiek opowiada, że na imprezach dla dorosłych stara się wręczyć prezent zanim goście otworzą szampana. Później nachodzi ich zwykle ochota na ściąganie skóry z Kubusia Puchatka.

– Dzieci natomiast najczęściej pytają, gdzie mieszkam i skąd wiem, jakie prezenty chcą dostać. Odpowiadam, że pochodzę z Joulupukin w Laponii. Tam jest mój dom i poczta, którą prowadzą elfy i to one odbierają listy z prośbami od dzieci.

Święty z Niedzicy

Ustalenie adresu świętego wcale nie jest takie proste. W Joulupukin działa wprawdzie Paapostikonttori, czyli Główna Poczta Świętego Mikołaja, ale Oficjalna Poczta Mikołaja istnieje również na Grenlandii! I Finowie i Duńczycy zarzekają się, że to właśnie u nich mieszka święty. Jakby tego było mało, własną wioskę św. Mikołaja wybudowali również Japończycy, a kolejne powstają na całym świecie.

Wszystko to jednak nieprawda, bo prawdziwy Święty Mikołaj mieszka w Polsce. W Niedzicy. Dzisiaj obchodzi swoje trzecie urodziny. Jest drugim dzieckiem Mariana i Krystyny Świętych.”

Symbolem Świąt jest oczywiście choinka. U mnie w pokoju zawsze ona stoi (oczywiście naturalna żywa). W bardzo wielu niezwykłych miejscach na świecie można zobaczyć piękne świąteczne choinki, które robią wrażenie wyglądem i rozmiarami.

Moim zdaniem najlepsze Święta Bożego Narodzenia są w Polsce! Najważniejszym świątecznym dniem w naszym kraju jest oczywiście 24 grudnia, czyli Wigilia. Data Wigilii ustalona na świecie jest umowna i jest związana z tym, że mniej więcej od tego czasu dzień przestaje być krótszy od nocy. Według biskupów chrześcijańskich, którzy wyznaczyli datę Wigilii, dzień ten symbolizuje zwycięstwo Jezusa nas Szatanem lub dobra nad złem.

(poniższe opracowano na podstawie książki Moniki Utnik-Strugały p.t. „Idą Święta. O Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie”)

„”Kevin sam w domu” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych filmów w historii kina, a Macaulay Culkin stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych młodych aktorów w historii kina. W czasie sceny z wodą kolońską, aktor miał dotknąć dłońmi z nią twarzy, a krzyknąć po odsunięciu ich od twarzy, a on zrobił to, trzymając je na twarzy – to do dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych scen w historii kina.

Pojawiły się pewne trudności przy realizacji filmu – np. zima byłą wtedy wyjątkowo ciepła i trzeba było sobie jakoś poradzić. Zdradzono, że używano nawet płatków ziemniaczanych, żeby stworzyć filmową zamieć, które po dwóch dniach zepsuły się i zaczęły śmierdzieć. Stworzono nawet sztuczne lodowisko.

Natomiast scena z mamą przyjeżdżającą do domu udała się, gdy szczęśliwie spadł śnieg.”

Strona 2 z 8

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén