Kategoria: Radość życia Strona 4 z 5

Zakochaj się w pulsie życia

(opracowano na podstawie rozdziału „Zakochaj się w pulsie życia, czyli o holistycznej terapii pulsacyjnej” z książki Ewy Foley p.t. „Zakochaj się w życiu”)

Ewa Foley zanim zaczęła prowadzić w Sydney w Australii w połowie lat 80. Klinikę Terapii Naturalnych, przez wiele lat szkoliła się w różnych metodach pracy z ciałem, ale zawsze najbliższa jej sercu była holistyczna terapia pulsacyjna (Holistic Pulsing). Będąca terapią holistyczną, czyli traktująca człowieka jako całość, składającą się z ciała, umysłu i ducha, przynosi wspaniałe rezultaty, więc często jest stosowana w miejsce innych metod terapeutycznych.

CZYM JEST PULSING?

Jest to cała filozofia zdrowia, sposób na życie, metoda, dzięki której odkrywamy swój związek z naturalnym rytmem życia, wodą, swoim pobytem w łonie matki. Jest to podróż, w czasie której każdy aspekt życia ukazuje się nam z perspektywy akceptacjim, bezpieczeństwa i łagodności. Uczestniczenie w tym łagodnym, lecz mocnym procesie otwierania serc jest źródłem nieustającej i czystej radości.

JAK PRZEBIEGA SESJA PULSINGU?

W czasie sesji leży się w ubraniu na łóżku do masażu lub na podłodze. Trzymając pacjenta za nogi biodra lub ręce, pulsator kołysze ciałem w bardzo specyficzny sposób: w rytm bicia serca płodu w łonie matki (120-160 uderzeń na minutę). W ten sposób u osoby poddawanej pulsowaniu pojawia się stan „przebywania w łonie”, czyli pełnego poczucia bezpieczeństwa, ochrony i wsparcia. Pulsowanie jest także terapią prewencyjną. Zabieg ten, mimo iż jest bardzo łagodny, działa bardzo głęboko

ELEMENT WODY

Pulsowanie to praca z elementem wody. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że prawie 80% naszego ciała to woda; także 80% naszej planety stanowi woda, toteż żywioł wody jest dla nas tak istotny. W czasie sesji nawet najbardziej uparte bloki zaczynają reagować na przepływ energii, odblokowując się i otwierając. Pulsing oddziałuje na wszystkie płyny w ciele: krew, limfę, płyn rdzeniowo-mózgowy.

BLOKI W CIELE

Każde przeżycie i doświadczenie, które było dla nas w niemowlęctwie i dzieciństwie nieprzyjemne czy traumatyczne w fizyczny lub emocjonalny sposób mogło wywołać szok, a zatem i blok. Często nie pamiętamy tych doświadczeń, ale są one zarejestrowane głęboko w naszej podświadomości. To tak jakby część nas, zamknęła się, aby nas chronić. Problem polega na tym, że na ogół zapominamy otworzyć „okiennice” po minięciu niebezpieczeństwa i w ten sposób bloki stają się naszymi problemami!

O ZMIANACH

Holistyczne pulsowanie to nie tylko metoda pracy z ciałem. Jest to cały system wiedzy, który uczy pełnej akceptacji siebie zamiast często obsesyjnego dążenia do zmian. Jedyną drogą do zmiany jest absolutne zrezygnowanie ze zmiany, czyli pełne zaakceptowanie siebie takimi, jakimi jesteśmy teraz, w tym momencie. Pulsowanie jest prawdziwie holistyczną terapią, która działa na wszystkich poziomach, we wszystkich wymiarach naszego człowieczeństwa, nie tylko na poziomie ciała.

W pulsingu stosujemy przed sesją następujące błogosławieństwo miłości i spokoju:

Obyś zaznał spokoju.

Oby twoje serce pozostało otwarte.

Obyś poznał piękno swojej prawdziwej natury.

Obyś został uzdrowiony.

Humor

Ze strony http://www.budowniczy.net/humor/humor-szkolny.php:

„Pegaz na biegunach

„Pegaz na biegunach. Humor z zeszytów szkolnych”. Zebrał Józef Bułatowicz. Młodzieżowa Agencja Wydawnicza. Warszawa 1989.”

Wybrane fragmenty:

„Chłop wolał iść gdzieś pod drzewo, byle nie robić u pana.

Człowiek jest ssakiem, bo nie znosi jajek, a jeśli, to je zjada.

Kajetan Koźmian przez 25 lat gładził swój język.

Robinson z Piętaszkiem wkrótce zaludnili bezludną wyspę.

Kazimierz Wielki chciał zamurować całą Polskę.

Główny wątek „Zemsty”: Spur o mór.

Jan Kochanowski pisał pod lipą, gdzie mieszkał.

Mickiewicz urodził się w latach 1789 – 1855.

W lutym 1828 roku, Konrad Wallenrod uzyskawszy zezwolenie cenzury przyszedł na świat.

Stolnik po śmierci zdołał jeszcze palcem wskazać zabójcę.

Wokulski spotkał Izabelę na spacerze w łazience.

Rej powiedział, że Polacy nie gęsi, ale gęgać umieją.

Jagna całe życie robiła na pierzynę.

Skrzetuskiemu na myśl o Helenie posiwiała broda.

Chopin już od dawna nie żyje, ale jego muzyka nadal prześladuje wielkich pianistów.

Jak strażacy zobaczą ogień, to sikają.

Trasę pokonali w trzy godziny i sześćdziesiąt minut.

Z niejednego byłby wielki pisarz, gdyby umiał pisać.

Pod broń powołano całą młodzież – od 16 do 60 lat.

W Średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.

Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.

Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut.

Skłodowska była kobietą niespotykanie wytrwałą, o czym świadczy zatruwanie się radem przez wiele lat.

Na klimat Europy wpływa morze, które nas olewa.”

Poniżej śmieszne fragmenty z filmów:

Problem Child-Speak English Lady (z filmu „Kochany urwis”)

The Naked Gun: From the Files of The Polish Squad!:The American National Anthem. (z filmu: „Naga broń: z akt Wydziału Specjalnego”)

problem child (1990)- camp scene HD (z filmu „Kochany urwis”)

Jaś Fasola – Nadciąga Totalny Kataklizm

Jaś Fasola – Odcinek 2 – „Powrót Jasia Fasoli” (szczególnie polecam fragment z królową Anglii! – od 17:28 do końca)

Jaś Fasola egzamin po polsku

Jaś Fasola w Kościele

A tu Shaqtin’ A Fool: Defensive Fail Edition

Bóg kibicuje Sopotowi

Od 2 tysięcy lat opiekują się mną dobrzy i wtajemniczeni Illuminaci, którzy obecnie należą do Klubu Kibica Żółto-Czarni (Klub Kibica Trefla Sopot – męska ekstraliga koszykarzy). W maju 2011 roku ujawnili mi się.

Wcześniej przez wiele lat w ogóle nie znałem Prawdy, że wiedzą, iż jestem Bogiem-Zbawcą i mam pokonać śmierć, żeby ich uratować (i nas z Aną i Lindą oczywiście też) – „Uratuj nas! Mam nadzieję, że mu się uda!” krzyczał w maju 2011 roku jeden z kibiców o przydomku „Jordan” w trakcie wyjazdu do Zgorzelca w półfinale play-off przy stanie 3:3. Uratować, pokonując śmierć z Anastazją  i Lindą(moimi żonami) – złamać moc śmierci we Wszechświecie.

Wcześniej ci ludzie też się mną opiekowali, ale ja nie wiedziałem, że oni zdają sobie doskonale sprawę, że jestem szóstym wcieleniem Jezusa Chrystusa. W 2008 roku, co moim zdaniem, było ich dziełem, przeczytałem w Internecie na jednej ze stron Prokomu Trefla Sopot (dawny Trefl Sopot), że „Bóg kibicuje Prokomowi”.

Wtedy na początku pomyślałem sobie, że chodzi o Boga Wszechmogącego, ale przyszła mi chyba też do głowy myśl, że chodzi o Boga, czyli o mnie, ale doszedłem do tego, że oni TYLKO podświadomie napisali, że Bóg, czyli ja, kibicuje Prokomowi, ale świadomie w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Teraz już wiem, że dobrze wiedzieli, co piszą.

Teraz trochę o głośnym rozpadzie Prokomu Trefla Sopot na Trefl Sopot i Asseco Arkę Gdynia w sezonie 2009/2010. W tamtym czasie Adam Góral przeniósł BEZ ŻADNYCH KONSULTACJI Z KIBICAMI drużynę Asseco Prokom Sopot do Gdyni, która zaczęła się nazywać Asseco Prokom Gdynia. Tymczasem prezes Trefla, Kazimierz Wierzbicki, stworzył nowy klub – Trefl Sopot, który po wykupieniu dzikiej karty mógł występować w ekstraklasie koszykarzy.

Część kibiców zaczęła kibicować Asseco, a część pozostała w Sopocie. Ja zacząłem kibicować Asseco Prokomowi Gdynia (dawna Asseco Arka Gdynia), co było przeogromnym błędem. Jednak gdybym sam miał podjąć decyzję, to PEWNIE zostałbym kibicem Trefla Sopot, ale mój ojciec, z którym często jeździmy na mecze uważał za oczywiste, że należy kibicować Asseco. Moim zdaniem mnie na 100% w ogóle powinno być w klubie kibica Asseco Prokomu Gdynia (obecnie Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia).

Gdy go pytałem: „Komu będziemy kibicować?” odpowiedział: „Jak to komu. Drużyna przenosi się do Gdyni.” Po przeczytaniu artykułu „Gdzie jest moja drużyna?” powiedział, że jego autor „udaje idiotę? „Nie wie, gdzie jest Pacesas (trener Asseco Prokom Sopot), zawodnicy?”

I kibicowałem, mającej więcej pieniędzy drużynie Asseco, która awansowała do Elite 8 Euroligii, gdzie przegrała 1:3 z Olympiacosem Piraeus. W półfinale Prokom grał z Treflem i wygrał 3:0, ale w jednym meczu była dogrywka. Kiepsko się czułem wracając z Gdyni z drugiego meczu.

W wakacje za namową kolegi z Klubu Kibica Trefla i mojej mamy zdecydowałem się, że będę kibicować Sopotowi. I już przez Wieczność jestem PO STRONIE Trefla Sopotu. Asseco Arka Gdynia jest trzykrotnym mistrzem Polski (2009/2010, 2010/2011, 2011/2012). A Trefl Sopot sidmiokrotnym mistrzem naszego kraju (2003/2004, 2004/2005, 2005/2006, 2006/2007, 2007/2008, 2008/2009 i 2023/2024).

zdjęcie przedstawiające Gintariasa Kadżulisa (Trefl Sopot) i Davida Logana (Asseco Prokom Gdynia)

Gdy był mecz o Superpuchar 2013, wygrany przez Trefla 76:71 z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra, to w tym meczu Sarunas Vasiliauskas miał 6/8 za 3 (i 20 punktów), a poprzez to, opiekujący się mną Illuminaci, dali mi do zrozumienia (mają możliwość wpływania na przeznaczenie, że on uzyskał 6/8 za 3 – bardzo mnie to fascynuje i wiem, że kiedyś poznam Prawdę, jak oni to robią), że aby doprowadzić do zaniknięcia ego i potem pokonania śmierci muszę pokonać lęk, gdyż liczba „68” symbolizuje dla mnie lęk lub pokonanie lęku.

Gdy nie ma żadnego lęku, w ogóle nie ma we mnie też zła i całego fałszu i ego umiera z braku pożywienia, gdyż żeby żywić się energią ludzkiej świadomości podaje mi lęk, a bez niego w ogóle nie ma się czym żywić.

Anioły

(opracowano na podstawie artykułu „Anioł w codziennym ubraniu” z 236-go (sierpień 2010) numeru miesięcznika Nieznany Świat)

Na początku muszę zaznaczyć, że anioły znajdują się zdecydowanie poza światem nauki. Odrzuca je także świat religii, który uznaje je za rodzaj literackiej metafory. Jednak bardzo wielu ludzi wierzy w ich istnienie. Jedną z nich jest Glennyce S. Eckersley – światowej sławy autorka książek o aniołach i specjalistka od anielskich zjawisk.

Artykuł w najnowszym Nieznanym Świecie to zapis rozmowy między nią, a Wojciechem Chudzińskim z tego czasopisma. W tym wywiadzie specjalistka od aniołów opowiada np. o historii młodego człowieka, który po wielu latach spędzonych w więzieniu (za kilka przestępstw) postanowił całkowicie odmienić swoje życie. Poślubił wspaniałą kobietę i spędził z nią wiele wspaniałych lat.

Niestety później skusił go widok ogromnych pieniędzy należących do jego szefa. Ukradł je mu, a także przywłaszczył sobie  jego samochód, którym uciekł. Po opadnięciu emocji zdał sobie sprawę, że zmarnował swoje życie i zaprzepaścił wszystko, co było mu drogie. Pojechał na wysoki klif i chciał rzucić się ze skały. Wtedy nad falami pojawiło się wielkie, jasne światło. Gdy już do niego dotarło, zobaczył w nim anioła, który wyciągał rękę i powstrzymywał skutecznie skok ze skały. Wtedy doszło do niego, że musi wrócić i naprawić swój błąd.

Wreszcie, po wielu kłopotach i gorących przeprosinach, zarówno żona jak i szef wybaczyli mu kradzież. Na koniec trzeba powiedzieć, że od 15 lat, jakie minęły od tamtego zdarzenia, ów człowiek prowadzi wzorowe i szczęśliwe życie. Moim zdaniem druga szansa od losu została mu podarowana przez anioła, który uchronił go przed samobójstwem. Powinniśmy kochać posłańca (słowo anioł oznacza właśnie „posłańca”), ale zawsze powinniśmy pamiętać, kto go wysłał.

Powyższe zdjęcie pochodzi ze świetnego filmu z Tom’em Hanks’em w roli głównej, który niedawno obejrzałem. W tym filmie nie występują ” anioły” i „demony” jako takie, ale jest tak, że dobre postacie walczą ze złymi. 

W islamie każdy człowiek posiada nie jednego, ale dwa anioły (każdy nad jednym ramieniem). Nazywają się one „aniołami piszącymi”, ponieważ zapisują dobre i złe uczynki człowieka.

Moim zdaniem można powiedzieć, że anioły to po prostu dusze. Pochodzą one od Boga (Nieskończonej Boskiej Miłości), a anioły to „wysłannicy Boga”.

Uważam też, że anioły to także istoty pochodzące z kosmosu. W odcinku „Starożytnych kosmitów” było powiedziane, że opowieść o Jakubie i aniele to klasyczna opowieść o UFO. Gdy ktoś mówi, że anioł zszedł po schodach z nieba, to można powiedzieć, że ze statku kosmicznego wyłoniło się światło do ziemi i ktoś stamtąd zszedł.

Anioły (istoty z kosmosu) wybierały konkretnych ludzi i opiekowały się nimi. Tak było powiedziane w tym odcinku „Starożytnych kosmitów” i zgadzam się z tym.

Wojciech Chudziński mówi o tej teorii. Glennyce S. Eckersley mówi, że trudno jest się jej zgodzić z tym pomysłem, gdyż przy bardzo licznych opowieściach o aniołach, ktoś dostrzegłby statek kosmiczny przed pojawieniem się anioła. Zastanawia się ona natomiast, czy anioły nie mieszkają w jednym z 17 nowych wymiarów, które według fizyków (w tym Stephena Hawkinsa) czekają wciąż na odkrycie.

Według słynnej autorki anioły pomagają nam nawet wtedy, gdy podważamy fakt ich istnienia. Jest ona przekonana, że anioły istnieją w naszym życiu, a znaki tej obecności są obecne wszędzie, tylko my ich nie dostrzegamy.

Sądzę, są też anioły i archanioły, pochodzące od Boga Wszechmogącego, które są jego „posłańcami”.

Bezimienni

Paweł Stasiak śpiewa przebój „Bezimienni”. Poniżej link do tego teledysku – naprawdę warto go zobaczyć!:

Papa D „Bezimienni”

Moim zdaniem, TAK NAPRAWDĘ WSZYSCY LUDZIE I WSZYSTKIE ŻYWE ISTOTY SĄ BEZIMIENNE. Bo fałszu NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE MA – ON NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE ISTNIEJE. 

Piszę teraz coś dla wszystkich – Polecam Wam gorąco, mając jakiś problem, powierzać go Bogu (Nieskończonej Boskiej Miłości). Ja wtedy myślę dobie coś takiego: „Boże, z bezgraniczną ufnością powierzam Ci zadanie, polegające na tym, żeby… . Z bezgraniczną ufnością powierzam Ci to zadanie z bezgraniczną ufnością ufając w Twoją Moc. Magiczne drzewo – czerwone krzesło.”

Ostatnie zdanie jest związane z serią książek Andrzeja Maleszki o magicznym drzewie. Pierwsza część serii nosi tytuł „Magiczne drzewo – czerwone krzesło”, są także inne części – np. „Magiczne drzewo – cień smoka”. czytam je wszystkie i bardzo mi się podobają! Pod ich wpływem zacząłem dodawać do podanych wyżej afirmacji do Boga – „Magiczne drzewo – czerwone krzesło”.

Chciałbym, aby kiedyś każdy człowiek korzystał z tych afirmacji w celu zmieniania świata na lepsze. Najważniejszą lub jedną z najważniejszych próśb do Boga jest na pewno osiągnięcie przez danego człowieka Nieśmiertelności (Życia Wiecznego). I każdy człowiek na Ziemi może prosić o nią Nieskończoną Boską Miłość.

Podobnie w serii książek Andrzeja Maleszki, dzieci prosiły magiczne krzesło o różne rzeczy i dostawały je. Z mojego doświadczenia powiem, że wielokrotnie korzystałem z podanej afirmacji i bardzo wiele razy uzyskiwałem to, czego chciałem!

I w ten sposób „magiczne drzewo” spełnia prośby. Potrzeba TYLKO i AŻ wiary. Ostateczna tajemnica polega na tym, że NIE MA ŻADNEJ TAJEMNICY. NIE TRZEBA NIC ROBIĆ. TRZEBA TYLKO UWIERZYĆ. 

Dla wielu, to, co najprostsze, jest najtrudniejsze.

O delfinach

(opracowano na podstawie rozdziału „O delfinach” z książki Ewy Foley „Zakochaj się w życiu”)

Według wielu badaczy pływanie z delfinami ma niezwykłe właściwości terapeutyczne i jest w stanie pokonać wiele chorób oraz dolegliwości psychosomatycznych.

David Cole, jeden z najciekawszych badaczy delfinów z Los Angeles, twierdzi, że Twoje zdrowie, Twój system odpornościowy, stan mózgu, struktura, układ Twoich komórek mogą być odmienione przez te niezwykłe, żyjące w pełnej harmonii ze sobą i środowiskiem zwierzęta. Zauważył on także w czasie swoich eksperymentów większą harmonię między półkulami mózgowymi oraz pracę mózgu w czasie kontaktu z delfinami wydajniejszą niż zazwyczaj. Do czasu tych badań sądzono, że pływanie z delfinami tylko relaksuje i wzmacnia układ odpornościowy. Cole twierdzi, że relaks nie może wyjaśniać zmian fal mózgowych i składu chemicznego krwi u ludzi, którzy pływali z delfinami.

Ciekawostką jest, że na zachodzie Australii znajduje się magiczne miejsce – Monkey Mia. Od wielu lat całe rodziny delfinów przypływają tam, by pływać przy brzegu z ludźmi. Monkey Mia stało się znane na świecie i przybywa tam coraz więcej ludzi. Ciekawe, że im więcej przybywa ludzi, tym pojawia się także więcej delfinów.

Delfiny mają zdolność inspirowania tych, którzy nawiążą kontakt z nimi. Dają im poczucie totalnej radości, wolności i nadziei. Betsy Smith, psycholog z USA, stworzyła niezwykły program nawiązywania kontaktu między delfinami i dziećmi autystycznymi, które uznano za przypadki beznadziejne. Ich reakcje były znacznie bardziej żywsze w czasie kontaktu z delfinami, gdy stan dzieci bawiących się na plaży plastikowymi delfinami nie uległ jakiejkolwiek poprawie.

Eltelle Meyers, wspaniała pisarka, reżyserka i producentka filmów, założyła w Nowej Zelandii Rainbow Dolphin Center (Centrum Tęczowego Delfina), gdzie kobiety mogą rodzić dzieci w obecności i asyście delfinów położnych. Zaangażowała się w międzynarodowy ruch na rzecz porodów w wodzie, zainicjowany przez położnika Michaela Odenta i Igora Czarkowskiego w Rosji. Ewa sama była świadkiem jak Igor Czarkowski, przebywający w Sydney na zaproszenie Estelle, prowadził „szkolenie” dla water babies, czyli wodnych niemowlaków. Wrzucał on po prostu kilkutygodniowe i kilkumiesięczne dzieci do wody – a one, jeśli pełne lęku matki były daleko! – po pewnym czasie spokojnie wypływały, brały oddech jak małe delfiny, a potem nurkowały jeszcze głębiej. W filmie OceaniaThe Promise of Tomorrow (Oceania. Obietnica jutra), który Estelle sama wyreżyserowała i wyprodukowała, pokazane są noworodki i dzieci bawiące się pod wodą. Według przeprowadzonych obliczeń są one w stanie pływać na głębokość 60 m i wstrzymywać oddech na 16 minut! Te dzieci nazwano homo delphinus (człowiek-delfin). Mógłby to być nowy gatunek człowieka, świetnie przystosowany do życia na lądzie i wodzie, silny, nieulękniony, o łagodnej naturze i ogromnym potencjale rozwojowym.

Delfiny są bardzo towarzyskimi i łaskawymi zwierzętami. Odnosi się wrażenie, że szukają z nami kontaktu, aby dzielić się cudownym poczuciem radości życia.

Od średniowiecza ujrzenie wieloryba czy delfina było uważane za dobrą wróżbę.

Delfiny żyją około 50 lat, a ich waga zależy od gatunku i waha się od 30 do 200 kg. Wydają na świat tylko jednego potomka i opiekują się nim od 12 do 18 miesięcy. Ich mózg ma podobne możliwości do ludzkiego. U nich na odcinek ciała długości 35 cm przypada około 220 gramów mózgu, a u nas – około 255 gramów. W obu przypadkach kora mózgowa jest porównywalnych rozmiarów.

Delfiny zdają się doświadczać czystej radości i umiłowania świata, które przenika do każdego obszaru ich życia. Uczmy się od nich!

Moja kopalnia diamentów

 Do atmosfery tego, co tu opisuję, doskonale pasuje piosenka Piaska „Szczęście jest blisko”, która jest jedną z najlepszych piosenek mojego ulubionego artysty.

Możesz jej posłuchać poniżej:

Andrzej Piaseczny „Szczęście jest blisko”

Jeśli chcesz posłuchać piosenki „Z głębi duszy” to możesz to zrobić:

Andrzej Piaseczny „Z głębi duszy” 

Jeśli wolisz natomiast piękny utwór „Gdybym nie zdążył” to poniżej jest teledysk przeboju z płyty „Spis rzeczy ulubionych”:

Andrzej Piaseczny „Gdybym nie zdążył” 


W tekście „O kopalni diamentów” opisana jest historia farmara Ali Hafeda, który obsesyjnie poszukiwał bogactwa. Udał się on w podróż dookoła świata, żeby odnaleźć diamenty. W końcu po latach tułaczki popełnił samobójstwo. Ta obsesja na punkcie bogactwa go zabiła.

Z kolei farmer, który kupił ziemię od Hafeda był zadowolony z życia. Codziennie wieczorem przy kolacji z rodziną dziękował za owoce swojej pracy. Pewnego dnia zrobił niezwykłe odkrycie – w opuszczonym przez Hafeda ogrodzie znalazł kopalnię diamentów – prosty człowiek miał bogactwo, które przekraczało jego najśmielsze oczekiwania!

Ta opowieść była przytaczana po to, żeby przekazać niezwykłe przesłanie – w każdym z nas tkwi jakieś marzenie, które czeka, abyśmy je odkryli. Wszyscy mamy miejsce, od którego możemy zacząć kopać. Gdzie znajduje się Twoja kopalnia diamentów?

Moja kopalnia diamentów jest związana z faktem, że Jestem na najlepszej drodze do pokonania śmierci, czyli osiągnięcia Życia Wiecznego. Będę prawdopodobnie pierwszym człowiekiem od niepamiętnych czasów, który osiągnie Nieśmiertelność. Cały czas pracuję nad całkowitym zaniknięciem mojego ego (fałszywego ego).

Jestem także o krok od odnalezienia Prawdziwej Miłości i wierzę, że mogę żyć Wiecznie. Jestem strasznie blisko zakończenia cyklu reinkarnacji na Ziemi – gdy to nastąpi osiągnę Życie Wieczne i  w ogóle nie będę już musiał umierać i rodzić się ponownie.

Do tej pory umierałem 5 razy, gdyż tyle było moich poprzednich żyć. To jest moje szóste życie, w którym osiągnę Życie Wieczne. Zresztą jest bardzo dużo ludzi, którzy pomagają mi to osiągnąć, gdyż wtedy złamana zostanie śmierci moc i oni także będą mogli osiągnąć Nieśmiertelność. Pokonanie śmierci to sens istnienia Świętego Graala, a także sens życia każdego z Nas. Tak, można żyć Wiecznie i nigdy nie umrzeć – jest to możliwe!

Poniżej prezentuję piękne zdjęcie legendarnej Atlantydy, bo na tej wyspie istniał kiedyś Ziemi Złoty Wiek!

Poniżej prezentuję 3 zdjęcia z filmu Titanic. Co ciekawe, Titanic wyruszył w swój pierwszy i ostatni rejs 10 kwietnia:

„Punktualnie w południe 10 kwietnia 1912 długi i głęboki ryk syren Titanica dał znać, że nadszedł czas wypłynięcia. Był to znak dla holowników, by stanęły w dryf. Wydano rozkaz „Cała naprzód!”, a gdy trzy potężne śruby zaczęły się obracać, Titanic z wolna ruszył.

Wypłynięcie statku nie przebiegało bez problemów – o mało nie doszło do zderzenia z mniejszym statkiem „New York”, który oderwał się od lin cumujących, porwany ssącym kilwaterem nowej jednostki „White Star Line”. Przerwa, jaką spowodował ten incydent, trwała godzinę i została wykorzystana na błyskawiczną inspekcję statku. Część pasażerów potraktowała to wydarzenie jako zły omen i wysiadła w porcie w Queenstown. Ta decyzja – jak się okazało – prawdopodobnie uratowała im życie. Innym „złym omenem” był wygłup jednego z palaczy – wychylił się on przez będący atrapą czwarty komin statku, cały umorusany w pyle. Wywołało to przerażenie u niektórych pasażerów, którzy również woleli wysiąść w porcie w Queenstown.” (z Wikipedii; link; ostatnie 2 akapity pod „Wypłynięcie”)

(wiemy, że katastrofa w Smoleńsku (na którą naprawdę nie ma żadnych dowodów; raport MAK nie mówi NIC o zapisie od uderzenia w brzozę do rozbicia po 3-6 sekundach w okolicach asfaltowej drogi – BRAK ZAPISU PRZEBIEGU KATASTROFY OZNACZA BRAK DOWODÓW NA TO, ŻE MIAŁA ONA MIEJSCE) miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku – 98-mą rocznicę dnia, w który wypłynął Titanic)

Z nałogów wybrałem sport i radio Cud miłości FM

Jeśli chodzi o WYNISZCZAJĄCE organizm nałogi, to mam tu na myśli na przykład palenie papierosów, picie alkoholu (szkodzi zdrowiu i wywołuje najprawdopodobniej raka jamy ustnej), branie narkotyków, jedzenie sacharozy, czyli sztucznego cukru (czytałem kiedyś, że jest trzecim narkotykiem – po nikotynie i alkoholu – pod względem liczby uzależnionych ludzi i szybkości uzależnienia), spożywanie niezdrowej żywności, takiej jak fast-foody i chipsy (kaczki w ogóle nie chcą jeść chipsów; najwyraźniej wyczuwają intuicyjnie, że mogłyby im zaszkodzić) oraz picie niesportowych napojów gazowanych.

Moim wielkim nałogiem jest sport, a szczególnie koszykówka. Gdy ileś lat temu w ogóle jeszcze nie było dużo śniegu jeździłem dosyć daleko na rowerze na boisko i grałem w koszykówkę około 3 godziny dziennie na jednym z ulubionych boisk także przy dużym deszczu i niskiej temperaturze, a jak byli jacyś koledzy, to graliśmy mecze na jeden kosz.

Moim ulubionym koszykarzem jest Juan Carlos Navarro, którego zdjęcie prezentuję poniżej.

Inne sporty, które pomagają mi zachować dobrą kondycję to m.in. tenis ziemny, piłka nożna, bieganie, rower, pływanie i kung fu. Od 20 marca 2016 wykonuję też 3 (z 11 dodatkowych ćwiczeń) ćwiczenia „Powrót wiosny” („Huichungong”; czytaj „Heiczungun”): podążanie za policzkami, uderzenie w smoczy pysk i pocieranie głowy smoka.

Właściwie na początku (od pierwszego dnia astronomicznej wiosny) wykonywałem 2 pierwsze z podanych ćwiczeń, a po dwóch, trzech dniach jeszcze to trzecie (pocieranie głowy smoka).

Teraz trochę o stacji radiowej wymienionej w tytule. Można było jej słuchać do około 2015 roku, a potem, w ogóle nie z mojej winy, przestało być dostępne, także dla mnie.

Na początku, gdy wyskakiwało okno, warto było kliknąć w święcący się na czerwono napis „Gram ulubione”. Wtedy nie były grane te same utwory w takiej samej kolejności, ale różne przeboje bardzo fajnie ułożone jeśli chodzi o kolejność. Gdy w ogóle nie klikaliśmy w napis „Gram ulubione” słyszeliśmy tylko ulubione piosenki w ustalonej, tej samej kolejności. 

Tworząc radio CUD MIŁOŚCI FM MUZYKA NAJLEPSZA DLA DUSZY wybrałem Andrzeja Piasecznego (jako ulubionego wykonawcę) i piosenki świąteczne (jako rodzaj muzyki, która ma być grana). Bardzo wiele z nich nie było granych w żadnych innych stacjach, a niektórych nie było też na YouTube.

Poniżej prezentuję 14 pięknych, według mnie, piosenek, które można było usłyszeć w tej stacji.

Pierwsza z nich – Borys „Odnalazłem Cię”:

Borys „Odnalazłem Cię”

Kolejna to przebój Ferid p.t. „Mamy nas”:

Ferid „Mamy nas”

Następny jest przepiękny utwór Shania’i Twain p.t. „You’re still the one”:

Shania Twain „You’re still the one”

Teraz czas na przebój „Tylko z tobą chcę być sobą” Łukasza Zagrobelnego:

Łukasz Zagrobelny „Tylko z Tobą chcę być sobą”

Poniżej prezentuję wspaniały utwór „Pokonaj siebie” Feel i Iwony Węgrowskiej:

Feel/Iwona Węgrowska „Pokonaj siebie”

Kolejna piosenka to „Niezwyczajna miłość” wykonywana przez Seventeen:

Seventeen „Niezwyczajna miłość”

Następny jest utwór Chada Kroegera i Josey Scotta p.t. „Hero”:

Chad Kroeger feat. Josey Scott „Hero”

Teraz czas na piękny przebój zespołu Wilki p.t. „O miłości”:

Wilki „O miłości”

Kolejna piosenka to „Wracam” Anity Lipnickiej:

Anita Lipnicka „Wracam”

Następnie możesz posłuchać przeboju Bajm „Miłość i ja”:

Bajm „Miłość i ja”

Teraz czas na mojego ulubionego artystę Andrzeja Piasecznego i jego przebój „Szczęście jest blisko” z jego solowego albumu z 2003 roku:

Andrzej Piaseczny „Szczęście jest blisko”

Teraz niezwykły przebój Sixteen p.t. „Boskie lato”:

Sixteen „Boskie lato”

Ania Wyszkoni z jej znanym utworem:

Ania Wyszkoni- Wiem, że jesteś tam + tekst

Wspaniała piosenka Maćka Starnawskiego „Nie ma takich gór”:

Maciek Starnawski „Nie ma takich gór”

Poniżej Ha-dwa-O i „Cud”:

Ha-Dwa-O „CUD”

Na koniec Muniek i „Święty” 

Muniek „Święty”

Poland’s national basketball team pose prior to their EuroBasket 2011 European Basketball Championships group A match with Poland in Spain, Lithuania, on Wednesday, Aug. 31, 2011. (AP Photo/Mindaugas Kulbis)

Legendy kung fu

(opracowano na podstawie książki „Tao kung fu. Studia nad metodą chińskiej sztuki walki zebrane przez Johna Little” Bruce’a Lee)

Moje spojrzenie na kung fu jest bardzo podobne do tego, co głosił w swoim czasie Bruce Lee. Dla mnie kung fu jest prostą ekspresją uczuć wykonywaną  przy minimum ruchów i energii. Każdy ruch jest osobnym istnieniem bez tych wszystkich sztuczności przy pomocy których ludzie starają się go skomplikować. Prosta droga jest zawsze drogą właściwą, a kung fu nie jest niczym szczególnym. Im bliżej jest się prawdziwej drogi kung fu, tym mniej marnotrawstwa wyrazu.

Do czego się to wszystko sprowadza?

Zanim zacząłem trenować kung fu uderzenie było dla mnie po prostu uderzeniem, kopnięcie tylko kopnięciem. Po tym jak zacząłem trenować uderzenie nie było już tylko uderzeniem, kopnięcie tylko kopnięciem. Teraz, kiedy pojąłem na czym polega kung fu uderzenie jest dla mnie po prostu uderzeniem, kopnięcie tylko kopnięciem.

Nie ma nic więcej w tej sztuce. Bierz rzeczy jakimi są. Uderzaj kiedy musisz uderzać. Kop, kiedy musisz kopnąć.

Nie być spiętym, ale gotowym, nie myśleć, ale i nie śnić, nie być sztywnym, ale elastycznym – to być całkowicie i zupełnie żywym, świadomym i ostrożnym, gotowym na cokolwiek może nadejść.

Najwyższe pielęgnowanie sprowadza się do prostoty. Połowiczne pielęgnowanie prowadzi do ozdobników.

To nie jest codzienny wzrost, ale codzienny spadek – odrzuć to, co nieistotne.

Gdybyż było tak, żeby można było uderzać wprost z oczu! Na długiej drodze od oczu do ramienia do pięści – ileż czasu się traci!

Proszę, nie pozbywaj się swoich pięciu zmysłów aby polegać tylko na tym tak zwanym szóstym.

Poruszam się i nie poruszam się jednocześnie. Jestem jak odbicie księżyca w falach, które wiecznie kołyszą się i toczą.

Porzuć myślenie jakbyś go nie porzucał wcale. Obserwuj techniki jakbyś ich w ogóle nie obserwował.

Zmienić się wraz ze zmianą to niezmienny stan.

Stałość w stałości nie jest prawdziwą stałością. Uniwersalny rytm przejawia się tylko w stałości w ruchu.

Nicości nie można ograniczyć, najmiększej rzeczy nie da się złamać.

O Yin i Yang

Kung fu opiera się na teorii yin i yang, pary współzależnych i wzajemnie dopełniających się sił, które nieustannie oddziałują na siebie determinując bieg Wszechrzeczy. Dla Chińczyków yin i yang to kosmiczne pole sił, w którym yin i yang wiecznie uzupełniają się i wiecznie zmieniają. Europejski dualizm postrzega byty fizycznie i metafizyczne jako dwie oddzielne jakości, w najlepszym razie jako przyczynę i skutek, ale nigdy jako nierozdzielne zjawiska jak na przykład dźwięk i echo czy światło i cień tak jak są one ujęte w chińskim symbolu yin i yang.

Prezentowany powyżej znak przedstawia symbol tai chi lub, w dialekcie kantońskim, tai kik, w którym yin i yang to dwie wzajemnie powiązane części całości, każda zawierająca w sobie element pierwiastka przeciwnego. Etymologicznie znaki yin i yang oznaczają ciemność i jasność. Starożytny znak yin, oznaczający czarną część koła, pisany jest przy pomocy dwóch innych znaków: „chmury” i „wzgórze”.

Yin to wszystko we Wszechświecie, czemu można by przypisać następujące cechy:

negatywny  pasywny delikatny wewnętrzny

nieistotny żeński ciemny księżycowy nocny

Pierwiastkiem dopełniającym yin i jednocześnie drugą połową koła jest yang.

Yang to cokolwiek, czemu można by przypisać następujące cechy:

pozytywny aktywny solidny zewnętrzny

istotny męski jasny słoneczny dzienny

Naturalna równowaga istnieje we wszystkim

Widniejący na czarnej części biały element (oraz czarny na białej części) ilustruje równowagę istniejącą we wszystkim, gdyż nie przetrwa nic, co dąży do skrajności – żar może zabić, zabić może też mróz. Twardość bez miękkości jest jak beczka bez wody, zaś miękkość bez twardości jest jak woda bez beczki.

Dopóki yin i yang będą traktowane jak dwie odrębne całości realizacja Tao kung fu nie będzie możliwa.

W kung fu powinno się być w harmonii z siłą przeciwnika, a nie opierać się jej. Kiedy ktoś nas atakuje powinniśmy dopełnić siłę przeciwnika swoją (mniejszą) siłą (twardość zawarta w miękkości) i skierować siłę przeciwnika w pożądanym kierunku. Wtedy atakujący zostanie wmanipulowany w sytuację niekorzystną dla siebie i poniesie klęskę.

Z serialu „Legendy kung fu” z Davidem Carradinem i Chrisem Potterem pamiętam, że mistrz Caine (grany przez Davida Carradine’a) mówił podopiecznemu i synowi (granemu przez Chrisa Potter’a), że musi stać się jednością z przeciwnikiem. Polega to na tym, co opisałem powyżej – trzeba być w harmonii z siłą przeciwnika, a nie opierać się jej.

Ponadto kung fu jest niezwyciężone jeżeli stosuje się je w obronie.

Adept kung fu powinien unikać:

1. Chęci zwycięstwa

2. Chęci uciekania się do technicznych sztuczek

3. Chęci pokazania wszystkiego, czego się dotychczas nauczył

4. Chęci odgrywania biernej roli

5. Chęci pozbycia się jakiejkolwiek choroby jaką może się zarazić

Oto, co adept kung fu powinien robić:

1. Myśleć nie myśląc. Obserwować techniki nie obserwując ich.

2. Przy umyśle całkowicie pustym utrzymywać go w stanie czystości od jakiejkolwiek treści – wtedy lustro pokaże obrazy w ich podstawowej treści.

3. Cały dzień poruszam się i nie poruszam się wcale. Jestem jak księżyc pod falami, który stale toczy się i kołysze. Podążaj za swoją chorobą, bądź z nią, dotrzymuj jej towarzystwa – to jedyny sposób by się jej pozbyć.

4. Mówi się, że stałeś się mistrzem kung fu kiedy twoje techniki wychodzą z twojego ciała i kończyn jakby niezależnie od twojego świadomego umysłu.

5. Stań się lalką wykonaną z drewna – ona nie ma ego, nie myśli – i pozwól ciału i kończynom pracować niezależnie od umysłu w zgodzie z wyuczoną techniką. To jest sposób na zwycięstwo.

6. Zrozum związek między yin i yang, miękkością i twardością. Miękkość nie pozostaje miękkością, twardość nie pozostaje twardością. Gotowe są stale zmieniać się z jednego stanu w drugi. Taki jest prawdziwy bieg rzeczy i adept kung fu powinien być zawsze gotowy aby dostosować się do zmiany sytuacji będącej wynikiem działania przeciwnika. Ale kiedy tylko jego umysł zatrzyma się na którymkolwiek z nich, traci swą płynność. Dlatego adept kung fu powinien utrzymywać swój umysł w stanie pustki, tak aby nie zakłócić swobody swych działań.

Poniżej filmy z serialu „Legendy kung fu” z Davidem Carradinne’m i Chrisem Potterem w rolach głównych:    

http://www.youtube.com/watch?v=ncqntFxkdWg

http://www.youtube.com/watch?v=b9TZjjWu4cg

http://www.youtube.com/watch?v=uudaEW-HaQY 

Polska finalistą Eurobasketu 2017!

POLSKA FINALISTĄ EUROBASKETU 2017!

W sobotę 17.09.2016 polska reprezentacja w najlepszą dla mnie dyscyplinę na świecie, czyli w koszykówkę, wygrywając 94:63 w Tartu z Estonią awansowała do mistrzostw Europy 2017! Odbędą się one w Finlandii, Izraelu, Rumunii i Turcji (w tym ostatnim kraju faza grupowa i pucharowa).

Eurobasket 2017 można było oglądać (31 sierpnia 2017 – 17 września 2017) w telewizji TVP Sport, na stronie http://sport.tvp.pl/ oraz w aplikacji mobilnej.

Gdy zacząłem chodzić na koszykówkę (Prokom Trefl Sopot), koszykówka stała się moim ulubionym sportem i tak, moim zdaniem, będzie zawsze (przez Wieczność). 

Polecam stronę Koszykówka – wiadomości, wyniki, tabele | TVP SPORT

Twierdzenie, że Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia (ekstraklasa koszykarska) to dziewięciokrotny mistrz Polski, moim zdaniem, na 100% NIE MA NIC WSPÓLNEGO z Prawdą.

Pewnego dnia przeczytałem, że Arka Gdynia została założona w 1995 roku jako Trefl Sopot. Natomiast w tym samym źródle było napisane, że Trefl Sopot założony został w 2009 roku – w podobny sposób rzeczy przestawiane były (i pewnie są) w innych źródłach (np. internetowych). 

Ja się NIGDY NA TO NIE NABIORĘ, bo wiem, że mój klub (Trefl Sopot) został założony w 1995 roku, a Arka Gdynia powstała w 2009 roku i zdobyła 3 tytuły mistrza Polski (2010, 2011, 2012) Prawda PO PROSTU JEST. Trefl Sopot jest obecnie SIEDMIOKROTNYM Mistrzem Polski(2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009 i 2024).

16 czerwca 2024 Trefl wygrał z Kingiem Wilki Morskie Szczecin i zdobył siódme mistrzostwo Polski!:)))

Drużyna z kurortu kiedyś nazywała się Prokom Trefl Sopot, a W OGÓLE NIE „Prokom Trefl Gdynia”.

MIOM ZDANIEM CAŁY FAŁSZ TO FATAMORGANA – NA PRZYKŁADZIE Z ARKĄ GDYNIA UWAŻAM, ŻE KTOŚ, KTO UWAŻA, ŻE NA CHWILĘ OBECNĄ, ARKA GDYNIA TO 9-KROTNY MISTRZ POLSKI, „WIDZI OAZĘ, KTÓREJ NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE MA”. WEDŁUG MNIE ISTNIEJE TYLKO PRAWDA, A CAŁEGO FAŁSZU (W TYM, ZWIĄZANEGO Z ARKĄ) NA 100% NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE MA. JESTEM PEWNY NA 100%, ŻE TREFL TO SIEDMIOKROTNY MISTZ POLSKI, A GDYŃSKA DRUŻYNA TO TRZYKROTNY MISTRZ KRAJU. 

Serdeczne gratulacje dla Anwilu Włocławek, który w środę 26 kwietnia 2023 wygrał FIBA Europe Cup:)

W meczu koszykarskim jest bardzo dużo ciekawych zagrań – efektowne wejścia pod kosz, wsady, rzuty za 3, rzuty o tablicę (tzw. „bank shot” to rzut o tablicę), przechwyty, niesamowite bloki, zbiórki w ataku, świetne asysty, rajdy między obrońcami, rzuty z odchylenia, rzuty po zwodach, rzuty „siłą wyskoku” po dwutakcie czy rzuty z wyjściem z nóg po naskoku, żeby wymienić najważniejsze.

Jedną z moich ulubionych stron jest strona Polskiej Ligi Koszykówki (http://plk.pl/), gdzie można np. zobaczyć statystyki z wszystkich meczów czy obejrzeć dużo fajnych koszykarskich filmów i nie tylko.

Poniżej prezentuję linki koszykarskie. Pierwszy z nich to popis strzelecki za 3 Przemysława Zamojskiego, który w pewnym momencie wspomnianego meczu z Estonią miał 5/6 za 3 (83%) – 5 celnym rzutów za 3 na 6 wykonanych:

Przemysław Zamojski – 3 pointing machine #Eurobasket2017

Kolejne video to niesamowita akcja A.J. Slauthera:

A.J Slaughter!!! Magiczne zagranie! #dawajPolska #Eurobasket2017

Następny film to efektowny alley-oop Łukasza Koszarka do Mateusza Ponitki:

Alley-oop Koszarka do Ponitki! #dawajPolska #Eurobasket2017

I na koniec najlepsze 10 zagrań reprezentacji Polski z przygotowań do kwalifikacji do Eurobasketu2017:

TOP10 reprezentacji Polski z przygotowań do kwalifikacji do Eurobasketu2017

Na ostatnim Eurobaskecie (w 2015 roku) Polska odpadła w 1/8 finału z Hiszpanią, która potem zdobyła mistrzostwo Europy, głównie dzięki Pau Gasolowi, który miał 6/7 za 3 (86%) i wygrał ten mecz dla swojej reprezentacji. Po trzech kwartach było jednak 55:55, co świadczy dobitnie o tym, że Polacy nie oddali tego meczu za darmo.

Jeśli chodzi o eliminacje do mistrzostw Europy, to Polska wygrała trzeci raz z rzędu grupę eliminacyjną – ostatnio z bilansem 5:1 w grupie D – takim samym jak w poprzednich eliminacjach, w których wygraliśmy dwa razy z Niemcami.

Mateusz Ponitka, najwszechstronniejszy koszykarz naszej reprezentacji znalazł się w czołówkach statystyk FIBA-Europe zakończonych w sobotę 17 września 2016 eliminacji mistrzostw Europy 2017 (EL. ME koszykarzy: Ponitka w czołówkach statystyk) – ze strony http://www.polsatsport.pl/

Mateusz jest m.in trzeci jeśli chodzi o wszystkie rzuty z gry (58,1 proc.) – chodzi o procent rzutów za 2 i za 3 punkty. Kapitan kadry – Adam Waczyński, zajmuje szóste miejsce pod względem skuteczności z linii rzutów wolnych (rzutów za 1 punkt) – 89,5 proc skuteczności.

Polska (w statystykach drużynowych) zajmuje trzecie miejsce pod względem skuteczności rzutów osobistych – 80,4 proc. oraz pierwsze miejsce jeśli chodzi o rzuty za 2 (58,3 proc.), a także drugie jeśli chodzi o rzuty z gry (50 proc.).

Były zawodnik i trener reprezentacji – Eugeniusz Kijewski – mówił, że życzy drużynie Taylora poprawienia jego siódmego miejsca z ME w Barcelonie w 1997 roku (Kijewski: Życzę koszykarzom poprawienia mojego 7. miejsca) – ze strony http://www.polsatsport.pl/    Drużyna Kijewskiego była też wtedy bliska awansu do mistrzostw świata.

Polską drużynę pochwalił przede wszystkim za zespołowość. – W Toruniu słabo zagrali wszyscy. Nie było kogo wyróżnić. Trzy dni później ręce same składały się do oklasków. Każdy kto wchodził na parkiet coś dawał. Slaughter, Ponitka, Zamojski, dobrze rozgrywał Koszarek, ale przede wszystkim dobrze broniliśmy. Pomysły trenera, żeby przekazywać w obronie wszystkich graczy sprawiały im wiele problemów. Dlatego wyszliśmy piątką z Czyżem, żeby bronił obwodowych zawodników – analizował. 

Kijewski podkreślił, że dla koszykówki mogą nadejść lepsze lata. – To może być wspaniały okres dla dyscypliny. Jak pamiętam 1997 rok, po naszym występie w Barcelonie od razu znaleźli się sponsorzy, było duże zainteresowanie koszykówką. Gdy dobrze gra drużyna narodowa, to na drugi plan schodzą inne rozgrywki. Reprezentacja jest wykładnikiem popularności dyscypliny – zauważył. 

Tutaj bardzo ciekawy link Kosz marzeń, czy marzenia do kosza? – ze strony http://www.polsatsport.pl/

„Sukces potrzebny jak tlen. Koszykówka w Polsce wiele lat temu popadła w marazm i naprawdę trudno odnaleźć światełko w tunelu. Chyba, że drogowskazem będzie reprezentacja. Kilka dni temu powołana została szeroka kadra przed mistrzostwami Europy. Dobry występ podczas Eurobasketu i awans do mistrzostw świata to mógłby być impuls. Pytanie tylko, czy z kadrą narodową można wiązać nadzieje? Można, ale bardzo ostrożne.”

Dzisiaj (13.03.2018) o 20:30 Stelmet Enea BC Zielona Góra gra rewanż na wyjeździe z AS Monaco (w Monaco – księstwie na Riwierze Francuskiej) w Lidzie Mistrzów FIBA. U siebie przegrał 2-ma punktami i musi odrobić tę stratę, aby awansować do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. Transmisja z meczu jest w Eleven Sports 1. Stelmet przegrał wysoko wspomniany mecz i odpadł z rywalizacji w Lidze Mistrzów FIBA.  

Zauważyłem, że moja praca nad sobą jeśli chodzi o  uwalnianie się od fałszu (ego) wpływa na poprawę mojej gry w koszykówkę. Jest to związane z tym, że błędy (czyli niecelne rzuty) odpowiadają fałszowi, a celne rzuty oczywiście Prawdzie. Mam nieprzeparte wrażenie, że to, co osiągnąłem szczególnie od 2 sierpnia 2011, od kiedy to SZCZEGÓLNIE INTENSYWNIE I W PRZEMYŚLANY SPOSÓB pracuję nad sobą w jakimś stopniu POMOGŁO mi w koszykarskim treningu.

Moim zdaniem, JEŚLI nie ma w Nas żadnego fałszu, to w ogóle nie musi przełożyć się SAME celne rzuty (na treningach i ewentualnych meczach). Trzeba jak NAJWIĘCEJ TRENOWAĆ. A gdy w meczu spotkają się koszykarze, w których już nie ma żadnego fałszu i sama Prawda, to, według mnie, w DUŻYM STOPNIU od ich wytrenowania zależy to, czy atakujący rzuci celnie, czy też spudłuje.

Pomogła mi też gra lewą ręką, gdyż z powodu na problem zdrowotny od końcówki kwietnia 2016 roku gram BARDZO DUŻO tylko lewą ręką (prawa wtedy może jedynie przytrzymywać piłkę). Lewa strona ciała jest związana z prawą półkulą duchową, która jest znacznie bardziej DUCHOWA niż lewa półkula. Dlatego, moim zdaniem, trenowanie lewą ręką może nam pomóc.

Jednym z ćwiczeń, które można wykonywać, jest „ćwiczenie lustrzane”. Polega na tym, że wykonuje się np. dwutakt z lewej strony, zaczynając od prawej nogi – czyli prawa, lewa i wyskok z prawą nogą u góry oraz „winner” siłą wyskoku, celując, aby piłka wpadła po odbiciu od tablicy.

Natomiast gdyby na linii prostej od środka jednego kosza do środka drugiego umieścić lustro, to odbicie lustrzane wykonało by – lewa, prawa i wyskok z lewą nogą u góry oraz „winner” siłą wyskoku, celując, aby piłka wpadła po odbiciu od tablicy. Uważam, że nasze myśli i emocje powinny być, jak odbicie lustrzane – jest to związane, moim zdaniem, z filozofią wschodnią.

Poland’s national basketball team pose prior to their EuroBasket 2011 European Basketball Championships group A match with Poland in Spain, Lithuania, on Wednesday, Aug. 31, 2011. (AP Photo/Mindaugas Kulbis)

W ostatnim czasie zauważyłem, że tym, co może nam bardzo pomóc w celnych rzutach jest połączenie 2 rzeczy. Po pierwsze „odłączanie się” trochę przed rzutem i w jego trakcie. Jest ono związane, z tego co wiem, z filozofią kung fu. Kiedy odłączymy się i nawet będą jakieś czynniki rozpraszające (np. ktoś coś krzyknie), to w ogóle nie powinno nam to przeszkodzić w trafieniu do kosza. 

Według mnie jednocześnie powinniśmy skupić się na właściwym wykonaniu rzutu – dobra dźwignia, ręka ułożona w odpowiedniej płaszczyźnie, oraz cały czas jak najlepiej ułożona ręka, jak najlepiej ułożony nadgarstek przy końcu i jak najlepsze wykończenie. Uważam, że jeśli połączymy te 2 rzeczy (odłączanie się i koncentracja na jak najlepszym wykonaniu rzutu), to może nam to w znacznym stopniu pomóc w trafieniu.

Jeszcze jednym czynnikiem, pomagającym w treningu koszykarskim, jest dieta – Żyję Wiecznie: bez narkotyków, bez papierosów, bez alkoholu, bez cukru (i wszystkich produktów zawierających go), bez pączków (zero pączków w „Tłusty Czwartek” od wielu lat) bez kawy, bez pizzy, bez słodyczy, bez lodów, bez tortów i ciast, bez fast-foodów, bez kurczaka z rożna (skóra zawiera dużo niezdrowego cholesterolu), bez zapychaczy (paluszków i krakersów), bez niesportowych napojów gazowanych (na pewno wiesz, jakie napoje mam na myśli), bez szczepionek, bez lizaków, bez gumy do żucia i bez chipsów i bez chrupków.

Niezdrowe rzeczy mogły by niekorzystnie wpłynąć na mój mózg (i przez to na wyniki koszykarskie) i czuję, że zdrowa dieta mi pomaga. Jem same zdrowe produkty – ciemny chleb, warzywa, owoce, ryby, miód i inne oraz piję nisko sodową nie gazowaną wodę mineralną, nisko sodową nie gazowaną wodę mineralną z sokiem z cytryny (0,75l wody z sokiem cytrynowym z połówki cytryny – wstrząśnięte – tak od kilku lat, a ogólnie wodę z cytryną piję prawie 19 lat) wodę alkaliczną, sok wyciśnięty z pomarańczy BEZ ŻADNYCH DODATKÓW i bardzo rzadko sok pomidorowy oczywiście bez żadnej chemii.

Stosuję też wizualizacje, że gram na swoim ulubionym boisku do kosza oraz wykonuję rzuty i akcje. Czasem sam, a czasem z drugą osobą, podającą mi piłkę i mogącą rzucać do kosza. Wizualizacja jest, moim zdaniem, potężna i jest świetnym sposobem, żeby powstałe w umyśle akcje stały się RZECZYWISTOŚCIĄ:)

Staram się też, trenując rzuty do kosza, ZAWSZE STARAĆ SIĘ TRAFIĆ W SAM ŚRODEK KOSZA – także wtedy, gdy rzucam o tablicę. I nawet jeśli rzut „trochę mi zejdzie”, to jest szansa, że będzie celny – piłka w ogóle nie wpadnie w sam środek obręczy, ale zostanie umieszczona w koszu.

Niesamowity film NBA Unbelievable Momets – wszystkie z tych akcji z NBA są niesamowite, ale niektóre są nieprawdopodobne! Naprawdę warto obejrzeć!

Obejrzyj film Kobe Bryant’s Top 100 One on One Plays 

Polecam krótki film 5 Plays That Prove Stephen Curry Isn’t Human 

Euroliga to druga po NBA najlepsza liga świata. Ostatnio obejrzałem ciekawy film o najciekawszych fragmentach z finału tych rozgrywek pomiędzy Fenerbahce Istanbul a CSKA Moscow. Mecz odbył się w Berlinie, a teoretyczny gospodarz (Fenerbahce) był bardzo blisko zwycięstwa. Oto link do tego spotkania:

Championship Game Highlights: Fenerbahce Istanbul-CSKA Moscow

O EUROBASKECIE 2017  

Pierwszy mecz Eurobasketu – Polska: Słowenia 81:90 (22:24, 24:29, 12:21, 23:16). 

Gdybyśmy grali ten mecz bardzo dobrze – głównie popełniali dużo mniej strat (niektórych nawet „dziecinnych”) i mieli lepszą skuteczność z gry, to wierzę, że wygralibyśmy go.

Polska : Islandia 91:61 (16:14, 25:15, 19:8, 31:24).

Polacy zrehabilitowali się za porażkę w meczu otwarcia i pewnie pokonali Islandczyków, odnosząc pierwsze zwycięstwo na tegorocznym Eurobaskecie. 

Polska – Finlandia 87 : 90 (8:18, 24:18, 20:16, 14:14, 12:12, 9:12) (po dwóch dogrywkach)

Prowadząc 66:57 na 92 sekundy do końca nie udało się zdobyć punktów czy wręcz oddać rzutu na kosz Finów. Przy 66:64 dla Polski strata przy aucie, Lauri Markkanen zdobył 2 punkty i doprowadził do dodatkowych 5 minut. 

W drugiej dogrywce przy -3 Damian Kulig wyrzuca piłkę w aut i przegrywamy 87:90 ważny mecz. Ale to nie koniec szans na wyjście z grupy. Grecja (gramy z nią ostatni mecz grupowy) ma też bilans 1-2. We wtorek gramy z Francją, a potem właśnie z Grecją.

Polacy przegrali mecze z Francją i Grecją, odpadając tym samym z mistrzostw i zajmując piąte miejsce z jedną wygraną nad najsłabszą Islandią, która zajęła szóste miejsce w grupie.

Jeden z komentatorów powiedział  podczas jednego meczu, że bardzo niewiele nam brakuje (polskiej reprezentacji). Było to, z tego co pamiętam, po akcji, w której dobre, szybkie podanie do zawodnika mogącego zdobyć punkty dość blisko kosza, było minimalnie niecelne i nie udało się pomyślnie zakończyć akcji. Takich przykładów było oczywiście więcej.

Chodzi o to, że trzeba dopracować to, czego brakuje i liczyć, że na kolejnym Eurobaskecie pójdzie nam zdecydowanie lepiej. Przed nami eliminacje MŚ w koszykówce i nasi reprezentanci mają okazję by „się odegrać”.

Najmniej zabrakło w meczu z Finlandią, gdzie ktoś napisał w Internecie, że „spuchliśmy” w końcówce 4-tej kwarty, co pewnie było jedną z głównych przyczyn tego, że była dogrywka. Trzeba liczyć, że wyciągniemy konsekwencje z tego turnieju i w eliminacjach Mistrzostw Świata zagramy lepiej i awansujemy do nich. 

Polska została sklasyfikowana na Eurobaskecie 2017 na 18-tym miejscu (na 24 drużyny). W 2015 roku zajęliśmy 11-te miejsce.

Dziś, w niedzielę 17 września 2017, mecz o trzecie miejsce (Hiszpania – Rosja 16:00; przekaz od 15:50) oraz wielki finał (Słowenia – Serbia; 20:30; przekaz od 20:20) (transmisje w http://sport.tvp.pl/).

Polecam ciekawy artykuł „Nigdy nie było takiej euforii” – Słowenia chce złota, z którego dwa fragmenty cytuję tutaj:

„Słoweński dziennikarz (Primoż Salmic, dziennikarz słoweńskiej gazety „Ekipa” – mój przyp.) dodał, że na finał spodziewanych jest od trzech do pięciu tysięcy tamtejszych fanów. ? W niedzielę z Lublany do Stambułu wyleci 11 samolotów samych Turkish Airlines. Z tego co wiem, kibice będą przylatywać też z Grazu, Pragi czy Zagrzebia ?poinformował. 

Determinacja tym bardziej godna podziwu, że mało komu uda się wejść do hali, w którym rozegrany zostanie finał. ? Wiele osób jedzie też samochodami! Od 17 do 20 godzin w drodze ich nie odstrasza. To będzie niesamowite ? kończy Salmić. „

Słowenia pierwszy raz w historii mistrzem Europy!

Slovenia v Serbia Highlights – Final – FIBA EuroBasket 2017

Goran Dragic ze zwycięskiej ekipy rzucił 35 punktów i miał 7 zbiórek!

Goran Dragic (35pts, 7 reb) puts on a show in the FIBA EuroBasket 2017 Final

Trzecie miejsce zajęła Hiszpania – obrońca tytułu mistrzowskiego z 2015 roku!

Spain v Russia Highlights 3-rd Place – FIBA EuroBasket 2017

Bracia Gasol (Marc i Pau) z Hiszpanii rzucili w sumie 51 punktów. Zapewnili swojemu przyjacielowi – Juanowi Carlosowi Navarro – zakończenie meczu jako zwycięzca z brązowym medalem mistrzostw. Katalończyk w reprezentacji uzbierał ich aż 10, natomiast Pau Gasol ma ich o jeden więcej.

Jedną z moich ulubionych stron internetowych jest http://www.plk.pl/. Jest tam aktualna tabela Tauron Basket Ligii (męskiej ekstraligi koszykarskiej) oraz różne newsy, filmy, zdjęcia czy statystyki meczów ligowych. Jak już pisałem, koszykówka jest dla mnie ciekawszym i bardziej widowiskowym sportem od piłki nożnej i może stać się się sportem narodowym w Polsce. Zachęcam wszystkich do pójścia na mecz koszykarski i zakochania się w koszykówce!

Polecam też kanał Tauron Basket Ligi na YouTube – Tauron Basket Liga YouTube.

POLSKA FINALISTĄ MŚ CHINY 2019!!

Polska po raz drugi od 52 lat (od 1967 roku) na Koszykarskim Mundialu! Po wywalczeniu 5 miejsca w MŚ w Urugwaju w 1967 roku nigdy nie graliśmy na mistrzostwach świata w koszykówkę. 
W drugiej fazie eliminacji osiągnęliśmy bilans 5/6 – 5 zwycięstw w sześciu meczach. Przegraliśmy na wyjeździe z Włochami, a potem 5 zwycięstw z rzędu – z Chorwacją u siebie, z Holandią na wyjeździe, z Włochami u siebie, z Chorwacją na wyjeździe oraz z Holandią u siebie. Polska zajęła w „drugiej” grupie trzecie miejsce – ostatnie premiowane awansem.
W sumie bilans eliminacji to 8/12 – 3/6 w pierwszej grupie oraz 5/6 w drugiej (wyniki z pierwszej fazy były zaliczane automatycznie do drugiej). Moim zdaniem, druga grupa była mocniejsza, ale nasza bardzo dobra gra pozwoliła nam awansować po raz pierwszy od 52 lat na Mundial!
W sobotę 16 marca Kobe Bryant wylosuje w kim Polacy zagrają w swojej grupie. Są osoby liczące, że trafimy na USA, czyli „Dream Team”. Ja też nie miał bym nic przeciwko
temu!

Losowanie było bardzo dobre – w pierwszym etapie grupowym zagramy z Wenezuelą, Chinami (gospodarzami) i z Wybrzeżem Kości Słoniowej!

MISTRZOSTWA ŚWIATA W KOSZYKÓWCE CHINY 2019 

Po zwycięstwie z Wenezuelą w sobotę 31 sierpnia w pierwszym meczu mistrzostw, 2 września 2019 wygrywamy 79:76 z gospodarzami – Chinami po dogrywce (7:4 w dogrywce)!!! Awansujemy w ten sposób do najlepszej 16-ki Mistrzostw Świata! 

NASI KOSZYKARZE GRALI BARDZO DOBRZE – BYLI SPOKOJNI I DOWIEZLI TEN WYRÓWNANY, EPICKI MECZ DO KOŃCA!!!!!! 

Wiara CZYNI CUDA – powtarzałem, że wierzę cały czas bezgranicznie w zwycięstwo niezależnie OD CZEGOKOLWIEK. Czuję, że nasi WSPANIALI POLSCY KIBICE NA HALI I PRZED TELEWIZORAMI mieli tak samo! Zresztą wiele razy POLSCY KIBICE PRZEKRZYKIWALI chińską publiczność!!!!!! BRAWO!!!!!!

Graliśmy z sercem, walecznie i zespołowo – było dużych pięknych akcji! Przełamaliśmy się i wygraliśmy z gospodarzami na dużej imprezie mistrzowskiej (wcześniej przegrywaliśmy z Francją na Eurobaskecie we Francji w 2015 roku oraz z Finlandią na Eurobaskecie w 2017 roku). Polecam – Koszykarskie MŚ: na przekór ścianom! Polska pokonała Chiny | Skrót meczu

Moim zdaniem na tym czempionacie globu w koszykówkę, JESTEŚMY W STANIE POKONAĆ KAŻDEGO PRZECIWNIKA. Naszą siłą jest zgrana ekipa, grająca bardzo zespołowo i  wzajemnie motywująca się.

W piątek 6 września zagramy z Rosją, a potem w niedzielę 8 września zagramy z Argentyną.  Jak najbardziej mamy szansę wyjść z drugiej grupy i awansować do najlepszej 8-ki mistrzostw, gdyż w pierwszej fazie grupowej uzyskaliśmy komplet zwycięstw (3 zwycięstwa i zero porażek).

Wiele wskazuje, że w ćwierćfinale trafimy na Hiszpanię lub Serbię. Czuję, że będzie to Hiszpania i zrewanżujemy się jej za porażkę w 1/8 finału Eurobasketu 2015. Wtedy po trzech kwartach remisowaliśmy 55:55, a wygraną Hiszpanii dał niezawodny Pau Gasol, rzucając 6 trójek na 7 prób. 

Jednak Pau Gasola nie ma w składzie Hiszpanii w obecnych mistrzostwach w Chinach. 2 najlepsze ekipy MŚ w największym kraju na świecie z Europy zapewnią sobie automatyczną kwalifikację na Igrzyska Tokio 2020. Jak najbardziej mamy na to szansę!

Już teraz mamy gwarancję (po awansie do 16-ki) udziału w przedolimpijskich turniejach kwalifikacyjnych na te igrzyska.

6 września 2019 WYGRYWAMY 79:74 Z ROSJĄ W DRUGIM ETAPIE GRUPOWYM MŚ W CHINACH I NAJPRAWDOPODOBNIEJ (JEŚLI ARGENTYNA WYGRA DZIŚ Z WENEZUELĄ TO NA 100%) AWANSUJEMY DO ĆWIERĆFINAŁU (1/4 FINAŁU) TYCH MISTRZOSTW!!!!!!!!

Przegrywaliśmy większość meczu, ale czwartą kwartę rozpoczęliśmy od serii 8:1. W pewnym momencie czwartej kwarty wyszliśmy na prowadzenie i już do końca go nie oddaliśmy! Wytrzymaliśmy nerwowo między innymi na linii rzutów wolnych – byliśmy świetni w tym elemencie (w rzutach za 1 punkt).  Zobacz Tak walczą Polacy! Wielka wygrana z Rosją | FIBA MŚ 2019. Polska – Rosja 79:74 [SKRÓT]  

We wtorek 10 września o godz. 15:00 zagramy w Szanghaju z Hiszpanią w ćwierćfinale MŚ Chiny 2019! Stanie się tak, gdyż w niedzielę (8.09.2019) przegraliśmy 65:91 z Argentyną, a tego samego dnia Hiszpania ograła Serbię (uważaną przez FIBA za faworyta do złota tuż przed reprezentacją USA).

Moim zdaniem, jak najbardziej jesteśmy w stanie wygrać ten ćwierćfinał – to będzie rewanż za 1/8 finału Eurobasketu 2015. Pod koniec meczu z Argentyną trener Mike Taylor oszczędzał naszych najlepszych graczy na ten bardzo ważny mecz. To będzie pierwszy ćwierćfinał Polski w Mistrzostwach Świata – graliśmy w nich też w 1967 roku – jednak tam w ogóle nie było formuły play-off, więc i ćwierćfinału. 

8 września 1967 roku wygraliśmy w Montevideo z Argentyną i zajęliśmy w tamtym czempionacie globu 5 miejsce. Na tych mistrzostwach JAK NAJBARDZIEJ JESTEŚMY W STANIE POPRAWIĆ TAMTEN WYNIK – wygrywając we wtorek z Hiszpanią zapewnimy sobie CO NAJMNIEJ 4 miejsce. 

W pewnym sensie dobrze, że słaba forma rzutowa przyszła na mecz z Argentyną, który w ogóle nie eliminuje nas z dalszej walki o mistrzostwo świata. Trzeba liczyć, że znacznie lepsza forma, między innymi rzutowa, przyjdzie we wtorek 10 września w historycznym dla Polski pierwszym ćwierćfinale Mistrzostw Świata w koszykówkę!

Po porażce z Hiszpanią dwunastoma punktami, walczymy o miejsca 5-8. Zagraliśmy równy mecz z Czechami (drugim „czarnym koniem”). który jednak przegraliśmy. Potem w walce z USA o siódme miejsce, przegrywamy z Amerykanami i zajmujemy ostatecznie 8-me miejsce w czempionacie globu.

Wyprzedziliśmy m.in. Litwę, Włochy, Grecję, Rosję, Brazylię, Wenezuelę, Niemcy, Kanadę i Turcję – TO WSKAZUJE, ŻE TEGOROCZNY MUNDIAL BYŁ BARDZO UDANY DLA POLSKI!!

Hiszpania zdobyła mistrzostwo świata w koszykówce 2019, wygrywając w niedzielę 15 września 95:75 z Argentyną w wielkim finale!

EUROBASKET 2022 Z UDZIAŁEM POLSKI

2 września 2022 roku Polska zaczyna udział w mistrzostwach Europy w koszykówce mężczyzn! Wszystkie mecze grupowe gramy w Pradze – na początek 2 września o 17:30 z Czechami (jedni z gospodarzy), potem 3 września o 14:00 z Finlandią, 5 września o 14:00 z Izraelem, 6 września o 14:00 z Holandią, a 8 września o 21:30 z Serbią. Z grupy wyjdą 4 najlepsze reprezentacje.

Transmisje z imprezy m.in na TVP Sport i na sport.tvp.pl

Strona facebookowa reprezentacji to KOSZ KADRA | Facebook 

Nasza reprezentacja zagra po raz 29-ty w czempionacie Starego Kontynentu. W latach 60-tych XXI wieku zdobyliśmy 3 medale – w tym srebro w 1963 roku. 

Po raz piąty z rzędu w mistrzostwach wystąpią 24 reprezentacje. W składzie reprezentacji jest dwóch graczy Trefla Sopot (pięciokrotnych mistrzów Polski) – Michał Kolenda i Jarosław Zyskowski.

Trzymajmy kciuki za naszą drużynę!! 

Bardzo polecam linkhttps://portal.abczdrowie.pl/woda-z-cytryna-5-powodow-dla-ktorych-warto-ja-pic

Polecam l- https://portal.abczdrowie.pl/zamiast-ciepla-mamy-problem-gwaltowne-zaostrzenie-choroby

Strona 4 z 5

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén