Tag: Atlantyda

Moja kopalnia diamentów

 Do atmosfery tego, co tu opisuję, doskonale pasuje piosenka Piaska „Szczęście jest blisko”, która jest jedną z najlepszych piosenek mojego ulubionego artysty.

Możesz jej posłuchać poniżej:

Andrzej Piaseczny „Szczęście jest blisko”

Jeśli chcesz posłuchać piosenki „Z głębi duszy” to możesz to zrobić:

Andrzej Piaseczny „Z głębi duszy” 

Jeśli wolisz natomiast piękny utwór „Gdybym nie zdążył” to poniżej jest teledysk przeboju z płyty „Spis rzeczy ulubionych”:

Andrzej Piaseczny „Gdybym nie zdążył” 


W tekście „O kopalni diamentów” opisana jest historia farmara Ali Hafeda, który obsesyjnie poszukiwał bogactwa. Udał się on w podróż dookoła świata, żeby odnaleźć diamenty. W końcu po latach tułaczki popełnił samobójstwo. Ta obsesja na punkcie bogactwa go zabiła.

Z kolei farmer, który kupił ziemię od Hafeda był zadowolony z życia. Codziennie wieczorem przy kolacji z rodziną dziękował za owoce swojej pracy. Pewnego dnia zrobił niezwykłe odkrycie – w opuszczonym przez Hafeda ogrodzie znalazł kopalnię diamentów – prosty człowiek miał bogactwo, które przekraczało jego najśmielsze oczekiwania!

Ta opowieść była przytaczana po to, żeby przekazać niezwykłe przesłanie – w każdym z nas tkwi jakieś marzenie, które czeka, abyśmy je odkryli. Wszyscy mamy miejsce, od którego możemy zacząć kopać. Gdzie znajduje się Twoja kopalnia diamentów?

Moja kopalnia diamentów jest związana z faktem, że Jestem na najlepszej drodze do pokonania śmierci, czyli osiągnięcia Życia Wiecznego. Będę prawdopodobnie pierwszym człowiekiem od niepamiętnych czasów, który osiągnie Nieśmiertelność. Cały czas pracuję nad całkowitym zaniknięciem mojego ego (fałszywego ego).

Jestem także o krok od odnalezienia Prawdziwej Miłości i wierzę, że mogę żyć Wiecznie. Jestem strasznie blisko zakończenia cyklu reinkarnacji na Ziemi – gdy to nastąpi osiągnę Życie Wieczne i  w ogóle nie będę już musiał umierać i rodzić się ponownie.

Do tej pory umierałem 5 razy, gdyż tyle było moich poprzednich żyć. To jest moje szóste życie, w którym osiągnę Życie Wieczne. Zresztą jest bardzo dużo ludzi, którzy pomagają mi to osiągnąć, gdyż wtedy złamana zostanie śmierci moc i oni także będą mogli osiągnąć Nieśmiertelność. Pokonanie śmierci to sens istnienia Świętego Graala, a także sens życia każdego z Nas. Tak, można żyć Wiecznie i nigdy nie umrzeć – jest to możliwe!

Poniżej prezentuję piękne zdjęcie legendarnej Atlantydy, bo na tej wyspie istniał kiedyś Ziemi Złoty Wiek!

Poniżej prezentuję 3 zdjęcia z filmu Titanic. Co ciekawe, Titanic wyruszył w swój pierwszy i ostatni rejs 10 kwietnia:

„Punktualnie w południe 10 kwietnia 1912 długi i głęboki ryk syren Titanica dał znać, że nadszedł czas wypłynięcia. Był to znak dla holowników, by stanęły w dryf. Wydano rozkaz „Cała naprzód!”, a gdy trzy potężne śruby zaczęły się obracać, Titanic z wolna ruszył.

Wypłynięcie statku nie przebiegało bez problemów – o mało nie doszło do zderzenia z mniejszym statkiem „New York”, który oderwał się od lin cumujących, porwany ssącym kilwaterem nowej jednostki „White Star Line”. Przerwa, jaką spowodował ten incydent, trwała godzinę i została wykorzystana na błyskawiczną inspekcję statku. Część pasażerów potraktowała to wydarzenie jako zły omen i wysiadła w porcie w Queenstown. Ta decyzja – jak się okazało – prawdopodobnie uratowała im życie. Innym „złym omenem” był wygłup jednego z palaczy – wychylił się on przez będący atrapą czwarty komin statku, cały umorusany w pyle. Wywołało to przerażenie u niektórych pasażerów, którzy również woleli wysiąść w porcie w Queenstown.” (z Wikipedii; link; ostatnie 2 akapity pod „Wypłynięcie”)

(wiemy, że katastrofa w Smoleńsku (na którą naprawdę nie ma żadnych dowodów; raport MAK nie mówi NIC o zapisie od uderzenia w brzozę do rozbicia po 3-6 sekundach w okolicach asfaltowej drogi – BRAK ZAPISU PRZEBIEGU KATASTROFY OZNACZA BRAK DOWODÓW NA TO, ŻE MIAŁA ONA MIEJSCE) miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku – 98-mą rocznicę dnia, w który wypłynął Titanic)

Starożytni kosmici

Miliony ludzi na świecie wierzą, że w przeszłości odwiedzały nas istoty pozaziemskie. A jeśli to Prawda i ci starożytni kosmici pomagali kształtować naszą historię? Kim byli? Dlaczego przybyli? Co po sobie pozostawili? Dokąd odeszli? I czy powrócą?

STAROŻYTNI KOSMICI

Ten artykuł powstał pod wpływem obejrzenia przeze mnie świetnego serialu p.t. „Starożytni kosmici”. Jeden z odcinków traktuje o Atlantydzie. Według Ericha von Danikena Atlantydę założył bóg Posejdon, który był „istotą nie z tego świata”. Poślubił piękną młodą kobietę i miał z nią dzieci. Aby chronić nową rodzinę zbudował Atlantydę, która była otoczona fosą.

W serialu była mowa o „Smoczym Trójkącie”, który leży na południe od Japonii. Leży równolegle w stosunku do „Trójkąta Bermudzkiego” – po drugiej stronie Ziemi. Ślady Atlantydy znajdują się na zachodnim krańcu „Trójkąta Bermudzkiego”. Według jednego z bohaterów serialu Atlantyda nie zatonęła w morzu. Była schronieniem dla obcych i, gdy nastąpił potop, nie zatonęła, ale wyleciała z wody w górę.

W tym odcinku mówiono też o starożytnym mieście Dwarka, którego podwodne ruiny zostały odkryte u wybrzeży Indii. Giorgos Tsoukalos wspominał, że jego odkrycie dla Hindusów jest tym, czym odkrycie Arki Przymierza czy Świętego Graala dla chrześcijan.

W Dwarce panował bóg Kriszna. Są teksty opisujące, jak król Salwa napadł na Dwarkę i raził ją straszną bronią, latając w statku, które według zwolenników teorii starożytnych astronautów, było rodzajem UFO. Bóg Kriszna walczył z najeźdźcą. Następnie opuścił miasto, które zostało zalane wodą.

Erich Daniken w tym samym odcinku mówił, że japońskie figurki Dogu, lalki Kaczyny Indian Hopi oraz rysunki naskalne na pustyniach afrykańskich są praktycznie identyczne i przedstawiają starożytnych kosmitów.

Japońska legenda mówi o Tsuro Bune, pięknej kobiecie, która wyszła ze statku kosmicznego koło wybrzeży Japonii. Podobno miała pudełko, w którym, według legendy, była ścięta głowa jej kochanka.

Wszystkie legendy mają jeden punkt wspólny – mówią o bogach z nieba, którzy przybyli na Ziemię i, pod ich wpływem, nastąpił gwałtowny wzrost wiedzy. Moim zdaniem, ci bogowie nauczyli dawnych ludzi bardzo wielu rzeczy i wpływali na ziemską cywilizację i jest cała masa dowodów, że tak właśnie było. 

W jednym z odcinków było powiedziane, że „Wielki Potop” wywołali obcy. W ogóle się z tym nie zgadzam. Moim zdaniem wywołała go „Planeta Nibiru” („Planeta Bogów”), poprzez którą „AN.UNNA.KI” przybyli na Ziemię. Według mnie ludzie z serialu „Starożytni kosmici” ZA BARDZO PRZECENIAJĄ możliwości obcych oraz istot, przypominających ludzi, którzy stworzyli rodzaj ludzki, mówiąc że mogli oni za pomocą swojej technologii wywołać „Wielki Potop”.

Ci „bogowie” w żaden sposób nie mogli zapobiec katastrofie. Ustalili, że „Potop” będzie trzymany w tajemnicy przed ludzmi. 

Bóg Enki, mimo złożenia przysięgi, ostrzegł człowieka o imieniu „Utnapisztin” (biblijny „Noe”), o nadchodzącym kataklizmie. Jest to opisane w „Eposie o Gilgameszu” – sumeryjskim tekście. Bóg Enki to biblijny „Szatan” („Przeciwnik” boga „Enlila” – biblijnego „Pana”, który chciał, aby Ludzkość pracowała niewolniczo w jego kopalniach w Afryce.

Obecną inkarnacją Szatana jest brytyjski książę William.

W 2013 roku w Waszyngtonie były kanadyjski minister obrony Paul Helleyer ujawnił niesamowite fakty na temat UFO:

„?Amerykanie i ludzie na całym świecie mają prawo wiedzieć co się naprawdę dzieje, gdyż jesteśmy częścią tego i to nie są wyizolowane przypadki (?) UFO są tak rzeczywiste, jak samoloty latające nad naszymi głowami. Jestem pierwszą osobą tak wysokiej rangi, która to mówi tak otwarcie.”

” Zrobiono dochodzenie, i w kopnkluzji, co znalazło się w dokumentach, napisano że co najmniej 4 różne gatunki odwiedzały Ziemię w ciągu ostatnich tysięcy lat. I ja się z tym całkowicie zgadzam. Przyniosłem tu z sobą mają książkę pt. ?Światło w końcu tunelu? (light at the end of the tunnel), w której wyliczam 5 różnych gatunków, a niedawno widziałem dokument, w którym wylicza się ich aż 20 (tu Hellyer wylicza nazwy tych Obcych, pochodzących z różnych pozaziemskich planet). Nazywamy ich ogólnie Oni, choć są to różne gatunki i mają różne interesy, które mogą się bardzo różnych od naszych. Cieszę się, że Linda dzisiaj rano wspomniała o żywych obcych, którzy są teraz obecni na Ziemi i co najmniej 2 z nich współpracuje obecnie z amerykańskim rządem.  Nazywani są Wysokimi Białymi.” (2 fragmenty z https://ripsonar.wordpress.com/2013/05/06/paul-hellye-kosmici-wspolpracuja-z-rzadem-usa/)

Jego zdaniem niektórzy obcy pochodzą z galaktyki Andromedy, a inni żyją na jednym z księżyców Saturna. 

„Po przejściu na emeryturę Hellyer zajął się tematyką UFO głosząc, że ludzie mają kontakt z obcymi cywilizacjami od tysięcy lat, jednak ich aktywność znacznie wzrosła po zakończeniu II wojny światowej, przede wszystkim ze względu na powstanie bomby atomowej. Twierdzi on, że posiadanie przez ludzkość broni o takiej skali rażenia stanowi zagrożenie dla pokoju we wszechświecie.

Rządy wielu państw są, według doniesień Hellyera, świadome obecności obcych, ale wcale nie są nastawione na współpracę. Opisywał przykład władz USA, które odrzuciły propozycję współpracy traktując wizyty jako zagrożenie.

Doniesienia Paula Hellyera są istotne przede wszystkim z uwagi na fakt, że jako minister obrony miał on dostęp do wielu tajnych dokumentów i informacji niemożliwych do uzyskania przez zwykłych badaczy tematyki UFO.” (z http://strefatajemnic.onet.pl/ufo/byly-kanadyjski-minister-wsrod-nas-sa-kosmici/hvjgj)

W mówiącym o powyższych rzeczach odcinku, było powiedziane, że w Mohenjo Daro („Wzgórze Umarłych”) prawdopodobnie uderzyła bomba atomowa. Giorgos Tsoukalos mówił o broni o mocy 50 słońc i przypuszcza, że to mogła być broń jądrowa. Mohenjo Daro to jedna z najstarszych kultur na Ziemi. Rywalizowała z mezopotamską i egipską.

Linda Moulton Howe (dziennikarka śledcza) mówiła w tym odcinku, że niektórzy obcy pragną dobra ludzkości, ale są też tacy, którzy pragną nas zniszczyć. Podobno Hitler miał kontakt z kosmitami i był blisko stworzenia „Wunderwaffe” („Cudownej Broni”). Ktoś z serialu spekulował, że być może niektórzy z „NICH” uniemożliwili to.

Ponadto obcy podobno nie dzielą się zaawansowaną technologią, gdyż uważają, że ludzkość nie jest na to gotowa i mogła by nawet zniszczyć Ziemię. W końcu jesteśmy rasą, która użyła broni jądrowej przeciwko własnemu gatunkowi.

Skarabeusz to inaczej żuk gnojowy. Żyje w łajnie, którym się żywi. W starożytnym egipskim słowo „skarabeusz” oznacza „tego, który przychodzi znikąd”. W Egipcie jest uważany za łącznika ze światem bogów.
W 1922 roku Howard Carter odkrył Grobowiec Tutanchamona. Na napierśniku pogrzebowym faraona znajdował się skarabeusz. Był zrobiony ze szkła krzemionkowego. Powstało ono 28 milionów lat temu, gdy piasek na Saharze został podgrzany po uderzeniu komety.
Słońce u Egipacjan symbolizowało dysk słoneczny boga Re. Niejaki „Hepri” miał prowadzić ten dysk. Boga Hepri oznaczało określenie „tego, który przychodzi znikąd” – jest to tłumaczenie słowa „skarabeusz” w starożytnym egipskim.


Według legendy plemienia „San” z Afryki, dawno temu modliszka chciała przejść przez rzekę i poprosiła o pomoc pszczołę. Ta spełniła prośbę, złożyła w modliszce jajo i z tego jaja mieli powstać ludzie.
Dokumentaliści serialu „Starożytni kosmici” zastanawiają się, czy modliszka mogła być nie tylko mitologicznym stworzeniem, ale kosmitą o wyglądzie modliszki, który przybył kiedyś na Ziemię.

Covina w Kalifornii. Rok 1963. Lynda Porter obudziła się na pokładzie dziwnego statku. Mówiła, że została zaprowadzona przez Szaraki (rasa obcych) do wielkiego kosmity o wyglądzie modliszki. Potem rysowała te istoty o wyglądzie owadów.
Mówiła, że przeżyła wiele spotkań z obcymi. Zwierzyła się dziennikarce śledczej Lindzie Moulton Howe. Linda opublikowała jej rysunki. Dziennikarka powiedziała, że Lynda twierdziła, że Szaraki są odpowiedzialne przede wszystkim za porywanie ludzi, natomiast „mózgami” tych porwań są wysokie istoty podobne do modliszek.
Szaraki są jak pszczoły, natomiast modliszki odpowiadają królowej pszczół.
Mówiła, że dla tych kosmitów największą tajemnicę stanowią nasze dusze. Chcą oni dowiedzieć się, gdzie dana dusza trafi po śmierci, czyli w jakiś sposób ogarnąć zjawisko reinkarnacji. Może to być związane z komorami z zahibernowanymi ludźmi, które widziała nie tylko Lynda, ale też inne uprowadzane osoby.
Linda Moulton Howe mówiła, po rozmowach z Lyndą, że interesują się ewolucją ziemskich form życia i eksperymentują na naczelnych, tworząc różne ich formy.

Owady są najliczniejszą grupą żywych istot na Ziemi. Miały powstać wcześniej niż człowiek. Jest ich więcej niż milion gatunków. Jeśli chodzi o mrówki, to co czwarte zwierzę na naszej planecie to mrówka.

Są legendy o „ludziach mrówkach”. Tzw. Myrmidonowie według Iliady Homera mieli uczestniczyć w oblężeniu Troi. Działali jak rój owadów i byli podobni do mrówek.

Szarańcza to pasikoniki o zmienionej budowie. Była to 8-ma plaga egipska według Biblii. W Apokalipsie św. Jana występują wzmianki o owadach, mających atakować ludzi – konkretnie tych, którzy są bez pieczęci Boga.

Dokumentaliści serialu zastanawiają się, czy owady mogą mieć związek z kosmitami poprzez analizę mitów egipskich (skarabeusz), podań o „ludziach mrówkach”, Biblii (plagi egipskie, Apokalipsa św. Jana) czy opisów kosmitów-modliszek przez uprowadzonych przez UFO.
Zadają pytanie, czy lęk niektórych ludzi przed owadami może wynikać z wydarzeń z przeszłości?

W innym odcinku było powiedziane, że Góra Hermon w Syrii (obecnie znajduje się tam posterunek Sił Rodzielająco-Obserwacyjnych ONZ) i Roswell (miejsce najważniejszego nowożytnego spotkania z UFO) leżą dokładnie na 33-cim równoleżniku! W numerologii liczba „33” symbolizuje osiągnięcie pełnej samoświadomości. Na Górze Hermon podobno widziano jakieś światła i ludzie występujący w „Starożytnych kosmitach” sugerują, że to istoty z kosmosu. 

Hermon – najwyższy szczyt łańcucha górskiego Antylibanu. Wznosi się na wysokość 2814 m n.p.m.

Szczyt góry należy do Syrii, gdzie obecnie znajduje się posterunek Sił Rozdzielająco-Obserwacyjnych ONZ.

Ponadto przekonują, że „upadłe anioły” i „anioły” to po prostu dwie rasy obcych, które mogły walczyć ze sobą. Co do aniołów, ich zdaniem „Opowieść o Jakubie i aniele” to klasyczna opowieść o UFO. 

Jeżeli ktoś mówi, że zobaczył schody z nieba i anioła na nich, to można powiedzieć, że ze statku kosmicznego wyłoniło się światło i ktoś stamtąd zszedł.

W jednym z odcinków była mowa o teorii „pustej ziemi”. „Co wiemy o Ziemi? W rzeczywistości to, czego dzieci uczą się w szkole to teoria tak samo prawdopodobna jak wspomniana teoria, że Ziemia jest w środku pusta” (wszystkie cytaty z http://www.koniecswiata.org/2103/teoria-o-pustej-ziemi-kpina-czy-pilnie-strzezona-tajemnica/).

„Richard Byrd – pilot amerykańskiej marynarki wojennej – miał wlecieć do środka Ziemi samolotem. Wszystko spisał w pamiętniach i dziennikach lotu, ale niestety zapisy pokładowe lotów nad Arktyką i Antarktydą oraz spisane przez niego dzienniki zostały po jego śmierci skonfiskowane przez US Navy Intelligence Bureau i utajnione.

Byrd był pierwszym człowiekiem, który przeleciał samolotem nad biegunem południowym. W trakcie odbytego w 1947 roku lotu, miał znaleźć się nad niezwykle bujną, zieloną doliną, gdzie w dole pasły się zwierzęta podobne do mamutów, a o obok znajdowało się iskrzące niczym diament miasto. Samolot Byrda został unieruchomiony i w jakiś tajemniczy sposób sprowadzony na ziemię. 

Po wylądowaniu załogę Byrda przywitali wysocy ludzie o blond włosach. Zaprowadzili go do człowieka nazywanego przez wysokich blondynów Mistrzem. Oznajmił Richardowi, że znalazł się w wewnętrznym świecie Arian i przeprowadził z nim bardzo poważną rozmowę. 

Byrd miał przekazać reszcie świata ostrzeżenie od Arian dotyczące używania broni jądrowej (w serialu była mowa, że nie podobały im się bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki) i poinformować o groźbie zagłady, jaką z sobą niesie. Admirał został też zabrany na pokład latającego dysku, oznakowanego symbolem podobnym do swastyki. Następnie wraz z załogą wrócił do swojej bazy znajdującej się na powierzchni Ziemi.

Teoria o pustej Ziemi może wydawać się absurdalna, ale nie zapominajmy, że ludziom kiedyś absurdalna wydawała się kulistość Ziemi czy fakt, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie.”

„Teoria o pustej Ziemi dzisiaj jest całkowicie ignorowana, jednak jeszcze sto czy dwieście lat temu, w środowiskach badawczych, nie była uważana za coś pozbawionego logiki. Nie tylko głośno zastanawiano się nad takim modelem budowy Ziemi, ale również przeprowadzano badania i organizowano ekspedycje, które miały odnaleźć przejście do wnętrza Ziemi. Powstawały także liczne książki na ten temat, które dziwnym trafem są dzisiaj praktycznie nieosiągalne.”

„Kolejną zagadką dotyczącą budowy naszej planety są tajemnicze otwory, znajdujące się na obu ziemskich biegunach. O dziurach umiejscowionych na biegunach stało się głośno po opublikowanych w 1970 roku zdjęciach, na których biegun Ziemi wyglądał nie do końca tak, jak się tego wszyscy spodziewali. Zamiast czapy lodowej czy masy skumulowanych chmur, zdjęcia przedstawiały coś w rodzaju olbrzymiego krateru. Zdjęcia te zostały zrobione przez satelitę meteorologicznego ESSA ? 3, prawdopodobnie w latach 1967- 68.

Z reguły fotografie biegunów przedstawiają rejon pokryty olbrzymią masą chmur. Tak naprawdę nie widzimy żadnej olbrzymiej czapy lodowej, o której mówi się nam, że znajduje się na biegunach. Zrobione w latach 60 ? tych ujęcia dobitnie pokazały, że na biegunach istnieją gigantyczne dziury, o średnicy kilku tysięcy kilometrów.

Zdjęcia te do dzisiaj nie doczekały się rzetelnej analizy naukowej.

Natomiast za sprawą odkrycia otworów na biegunach, do badaczy pustej Ziemi, dołączyło grono badaczy UFO, którzy są zdania, iż widywane na Ziemi niezidentyfikowane pojazdy latające wcale nie muszą należeć do cywilizacji pozaziemskich, a mogą być pojazdami rasy zamieszkującej wnętrze naszej planety.

Mogłoby to tłumaczyć zjawiska USO, czyli niezidentyfikowanych obiektów podwodnych oraz częste rejestrowanie UFO wlatującego lub wylatującego z kraterów wulkanicznych.” (mój komentarz – Sądzę, że część NOLi (Niezidentyfikowanych Obiektów Latających) są pewnie pojazdami rasy, zamieszkującej wnętrze naszej planety, ale jest przeogromna liczba UFO, które należą do istot pozaziemskich, przybywających w różnych celach na naszą planetę).


„O realności koncepcji pustej Ziemi z otworami na biegunach, mogą świadczyć niektóre anomalie, obserwowane od niepamiętnych już czasów, przez ludzi podróżujących w obrębie kół podbiegunowych. Do tych dziwnych zjawisk nalezą m. in. :

– zaskakująco wysokie temperatury panujące w rejonach najbardziej wysuniętych na północnym i południowym krańcu strefy podbiegunowej ? notowane temperatury mogą się różnić nawet o 30 stopni Celsjusza (są to temperatury dodatnie)

– ogromne ilości ryb w strefach podbiegunowych

– występowanie na słonych morskich wodach podbiegunowych słodkiej wody oraz błota, pyłków kwiatowych, kawałków drewna, kamieni i kurzu ? znajdywanych na górach lodowych

– dziwne zachowywanie się kompasu magnetycznego, który powyżej 85 równoleżnika jest bezużyteczny

– zjawisko zorzy polarnej, które może być wynikiem wydobywania się przez dziury w biegunach światła, którego źródłem jest słońce wewnętrzne Ziemi

– zjawisko pojawienia się fałszywego słońca, które również może być odblaskiem słońca wewnętrznego Ziemi lub dla przebywających wewnątrz, słońca zewnętrznego

– nieprzewidywalne zachowywanie się fal radiowych na biegunach

– fakt, że odległość miedzy horyzontem, ze wschodu na zachód jest większa niż pomiędzy jego odpowiednikiem z północy na południe

Co ciekawe, zastanawiające może być to, dlaczego oba bieguny są współcześnie miejscem owianym swojego rodzaju tajemnicą, skrzętnie utrzymywaną zarówno przez media mainstreamowe, jak i rządy państwowe.

Z punktu widzenia gospodarczego i ekonomicznego bieguny są ponoć rejonami bardzo bogatymi w różnego rodzaju złoża, a także są olbrzymim rezerwuarem słodkiej wody pitnej. Więc dlaczego tereny te nie są jawnie eksploatowane? Natomiast naukowcy wolą szukać złóż i surowców na krążących w przestrzeni kosmicznej asteroidach.

Kolejnym zastanawiającym zjawiskiem jest fakt, że z jakichś przyczyny samoloty nie latają nad biegunami. Przecież współcześnie położenie określa się poprzez systemy GPS, więc problemy z magnetycznym kompasem nie wchodzą w rachubę.”



Przeczytaj więcej na ten temat na: http://www.koniecswiata.org/2103/teoria-o-pustej-ziemi-kpina-czy-pilnie-strzezona-tajemnica/

odcinek o „Księżycu”:

Moim zdaniem, Księżyc powstał tak, jak opisuje to najświętszy babiloński epos- Enuma Elisz – Opowiada on o stworzeniu nieba i ziemi przez boga Marduka. Zecharia Sitchin uważa, że Marduk to planeta Nibiru, która dostała się w nasz Układ Słoneczny na skutek jakiegoś niezidentyfikowanego kosmicznego wydarzenia. Twierdzi on, że ta planeta poruszała się w kierunku przeciwnym do ruchu pozostałych planet i zderzyła się z wodną planetą, zwaną Tiamat. Górna część wodnistej Tiamat (?czaszka?) jest identyfikowana z przyszłą Ziemią, która została wyrzucona na nową orbitę, razem z jej największym satelitą, Kingu.
Według mnie, Księżyc powstał w powyżej opisany sposób, a w jakiś czas temu, został skolonizowany przez obcych. Potwierdzeniem są około 2 minuty z jednej misji Apollo, które zostały ocenzurowane przez NASA. Bohaterowie serialu „Starożytni kosmici” uważają, że w tym czasie (2 minut) astronauci mówili rzeczy, których, według NASA wszyscy ludzie na świecie w ogóle nie powinni wiedzieć, gdyż mogło by to wywołać ogólnoświatową panikę.
W serialu mówione było, że astronauci po powrocie z misji na Księżyc, w ogóle „nie skakali z radości”, ale patrzyli w ziemię, byli przygnębieni. i wyglądali tak, jakby mieli za chwilę zwymiotować. Jeden z bohaterów serialu powiedział, że zobaczyli, że Księżyc został już skolonizowany przez kosmitów, których jest tam bardzo dużo i mają tam sporo wybudowanych przez siebie budowli.

(mój komentarz – Moim zdaniem, wszystkie istoty (w tym obcy) są NAPRAWDĘ DOBRZY. A tych, co mają „błędne wrażenie”, że są po stronie zła i całego fałszu, jest, BARDZO BARDZO MAŁO. Nic dziwnego –  W OGÓLE NIE OPŁACA SIĘ TAKA POSTAWA – ŚCIĄGA SIĘ NA SIEBIE KARĘ BOŻĄ I ZWIĄZANE Z TYM CIERPIENIE. Dlatego, według mnie, W OGÓLE NIE POWINNIŚMY BAĆ SIĘ, JEŚLI Księżyc został „skolonizowany” przez obcych.

Poza tym, moim zdaniem, KAŻDY, BEZ ŻADNEGO WYJĄTKU LĘK, to tylko JEDNO WIELKIE ZŁUDZENIE. Czy lęk przed kosmitami na Księżycu, czy GDZIEKOLWIEK INDZIEJ oraz JAKIKOLWIEK INNY LĘK).


Podobno na ciemnej stronie Księżyca (tej, która zawsze jest odwrócona do Ziemi) jest baza UFO. W tym odcinku była też mowa, że Księżyc jest pusty w środku (moim zdaniem Ziemia jest w środku pusta i ma Wewnętrzne Słońce), a nawet, ż to statek kosmiczny obcych!

*****

Tzw. „Apokalipsa Barucha” mówi o słonecznym ptaku, który „obserwuje” Ziemię. Lata, potem rozkłada skrzydła, żeby mieć siłę do życia. Dokumentaliści „Starożytnych kosmitów” mają teorię, że to „satelita”, rozkłada baterie słoneczne, ładuje się i może znowu pełnić swoją funkcję. Niektórzy uważają, że ten „satelita” od 13 tysięcy lat oblatuje Ziemię i na pewno w ogóle nie został wyprodukowany na naszej planecie.

***** 

W jednym z odcinków „Na tropie kosmitów” (kontynuacji „Starożytnych kosmitów”) była mowa o Puma Punku („Brama Pumy”) w Boliwii ok. 1km od Tiahuanaco. Bloki idealnie pasują do siebie, mimo że nie są spojone żadną zaprawą (!). Giorgos Tsoukalos przystawił kompas do otworów w jednym z bloków i kompas zaczął wskazywać odwrotny kierunek, co sugeruje że bloki są magnetyczne.

Erich von Daniken (przyjaciel i mentor Giorgosa) mówił, że Hiszpanie przybywszy do Puma Punku zapytali Indian jak zdołali je zbudować. Oni zaś odpowiedzieli: „To nie my je zbudowaliśmy. Uczynili to bogowie w jedną noc”.

Giorgos próbował wsadzić kartkę papieru między bloki skalne, ale było to niemożliwe pomimo, że nie użyto żadnej zaprawy. Według tradycyjnych archeologów była to świątynia zbudowana przez ludzi z Boliwii za pomocą dostępnych narzędzi. Jednak ustawienie bloków ważących 100 ton przy czym wszystkie one idealnie do siebie pasują (nawet bez zaprawy) było by w ten sposób NIEMOŻLIWE.

Według tradycyjnych archeologów bloki sprowadzono z kamieniołomów 100 km od Puma Punku, transportując je na drewnianych palach. Lecz Giorgos mówi, że jesteśmy na wysokości ok. 4000 m i nie ma tu drzew, więc ten pomysł zdecydowanie ODPADA.

Według miejscowego boliwijskiego historyka bóg „Wirakocza” jest związany z Puma Punku, a ponadto nosił on maskę, gdyż mówił, że ludzie nie znieśli by widoku jego twarzy. Giorgos Tsoukalos zastanawia się, czy nie był on w rzeczywistości istotą pozaziemską. 

Muszę napisać od siebie, że według mnie tzw. AN.UNNA.KI („Ci, którzy z niebios zstąpili na Ziemię”) to były istoty, przypominające wyglądem człowieka. Bogini Ninti stworzyła pierwszych ludzi (LU.LU – „wymieszany”). Była to hybryda bogów z prymitywnymi hominidami. Gdyby ci bogowie wyglądali jak klasyczni obcy (podobni np. do Szaraków), to my, ludzie, wyglądalibyśmy zupełnie inaczej!

A ponieważ byli bardzo podobni do ludzi, hybryda ich z prymitywnymi hominidami (wykorzystano inżynierię genetyczną) to homo sapiens.

W innym odcinku „Na tropie kosmitów” Giorgos Tsoukalos dochodzi do tego, że architektura i układ ulic w Waszyngtonie jest wzorowany na symbolice masońskiej. Obelisk w tym mieście – najwyższy obelisk na świecie (169 m) – jest tak ustawiony, że nocą jego szczyt wskazuje Konstelację Plejad, a obraz odbijający się w wodzie nakierowany jest na kierunek do środka Ziemi. 

Jerzy Waszyngton był masonem i podobno miał kontakt z istotami z kosmosu. Według masonów Najwyższa Istota jest Wielkim Architektem. Litera „G” jest tą, od której zaczyna się słowo „Geometria”, która przejawia się we wszystkim.

Analizując układ ulic w Waszyngtonie, widzimy linie układające się w trójkąty i prostokąty – przejawy doskonałej geometrii. Banknot jednodolarowy to najbardziej ezoteryczny (taki, w którym zaklęta jest tajna symbolika) banknot na świecie. Litery na banknocie („Novus Ordo Seclorum”) znaczą „Nowy Porządek na Wieki”. 

Na szczycie piramidy znajduje się wszechwidzące oko, symbolizujące światłość i opiekę. Giorgos zastanawia się, czy to oko symbolizuje Boga (według masonów Wielkiego Architekta) czy może pozaziemską inteligencję?

Według mitu Irokezów (Indian) Niebiańska Kobieta przybyła na Ziemię i została złapana przez żółwia. To ona miała zapoczątkować cywilizację amerykańską. To mit o jej powstaniu. Co ciekawe w wielu mitologiach żółw jest związany ze stworzeniem świata. Ponadto wygląd kontynentu amerykańskiego bardzo przypomina kształt żółwia! 

Układ wielu budowli na świecie (Stonehenge, piramidy egipskie czy architektura Waszyngtonu) jest tak ułożony, żeby był doskonale widoczny z nieba – czy dla bogów z kosmosu?

W jednym z odcinków „Starożytnych kosmitów” p.t. „Bogowie i obcy” było powiedziane, że bogowie np. greccy to naprawdę istoty pozaziemskie. Nie było żadnych „bogów” – to byli kosmici. 

W mitologii jest powiedziane, że Góra Olimp trzęsła się i unosiła – może na skutek lądowań i startów statku kosmicznego na jej wierzchołku? Starożytni hindusi mówili o miastach na niebie. Według Ericha von Danikena widzieli ogromne statki-matki i nazywali je miastami. Natomiast pojazdy kosmiczne, które z nich wylatywały, nazywali „wimanami”.

Obcy mieli tworzyć na drodze inżynierii genetycznej hybrydy, z których wiele było potworami. Daniken sugeruje, że może chcąc połączyć np. siłę lwa ze skórą jaszczurki stworzyli ich hybrydę genetyczną, by nowa istota mogła żyć na innej planecie, w której był inny klimat niż na Ziemi. 

Według Indian Zuni i Hopi w Wielkim Kanionie jest wejście do Sibalby (tzw. „Underworldu”). Według niektórych mogą to być wrota do innego świata. Wielu uważa, że jaskinie są związane z kosmitami. Jest prawdopodobne, że pod ziemią znajdują się całe metropolię, które tylko czekają na odkrycie!

Według twórcy teorii paleoastronautyki – Ericha von Danikena – Joseph Smith wszedł na niewielką górę, odsunął kamienną płytę, pod nią była jaskinia, w której ukazał mu się Anioł Moroni. Ten przekazał mu tablice, zawierające podanie wedyjskie – Mahabharatę (jeden z dwóch eposów indyjskich). 

Według zwolenników teorii starożytnych astronautów, opisuje ona (Mahabharata) odwiedziny istot pochodzących z kosmosu. 

W jednym z odcinków „Starożytnych kosmitów” była mowa o Nikoli Tesli. Urodził się 10 lipca 1856 roku w Smijanie w bardzo burzliwą noc z piorunami. Około 300 patentów chroniło jego 125 wynalazków w 26 krajach.

Wymyślił m.in. elektrownię wodną, radio, dynamo rowerowe, transformator Tesli, baterię słoneczną. prądnicę prądu przemiennego, silnik elektryczny. W serialu była mowa, że stworzył projekt, umożliwiający darmową energię dla całego świata, ale żadnej firmy nie interesuje taki system, gdyż w ogóle nie można na nim zarobić i dlatego nigdy nie ujrzało to światła dziennego.

Doszedł do tego, że liczby „3, 6 i 9” są tymi, które umożliwiają odnalezienie klucza do natury i sensu Wszechświata. Eksperci z serialu zastanawiali się, czy nie wpłynęły na niego i nie zainspirowały go istoty pozaziemskie.

Saddam Hussein uważał się za wcielenie Nabuchodonozora II i mówił o tym otwarcie. Zresztą stworzył monety, na których z jednej strony była jego (Saddama) podobizna , a na drugiej – Nabuchodonozora II! Podobnie jak babiloński król próbował odbudować Babilon i na nowo stworzyć słynne „Wiszące Ogrody”. Była o tym mowa w odcinku „Starożytnych kosmitów” p.t. „Replikanci”. Był on dla mnie fascynujący – pokazywał NIEZBITE DOWODY, że reinkarnacja JEST FAKTEM.

Była historia hinduskiej dziewczyny, która pamiętała poprzednie życie i masę szczegółów. Namówiła rodzinę do odwiedzenia jej rodziny z poprzedniego życia i wszystko zostało potwierdzone. Osoba, która była jej mężem przyznała, że tak właśnie było we wcześniejszym życiu.

Doktor o nazwisku Stevenson potwierdził, z tego co pamiętam, ponad 1000 podobnych przypadków. Na Ziemi około 1,5 miliarda ludzi wierzy w reinkarnację. Dla mnie i dla wielu REINKARNACJA JEST FAKTEM.

O QUETZALCEOTL’U

W dzień wiosennej równonocy cień rzucany przez Piramidę Kukulkana w Meksyku wygląda jak wąż, wpełzający od dołu na szczyt tej piramidy. Natomiast w dzień jesiennej równonocy, ten cień wygląda jak wąż, spełzający ze szczytu piramidy na jej dół.

Moim zdaniem Kukulkan to „bóg”, którego można zidentyfikować też jako boga Quetzaelcoetl’a oraz Eskulapa. To „Pierzasty Wąż”, który, według mnie, był bogiem Enkim z opowieści o Ogrodzie Edenie – czyli biblijnym „Wężem”. Natomiast jego brat „Enlil” to biblijny „Pan”.

Obecną inkarnacją „Pierzastego Węża” jest brytyjski książę William. Uważam, że jego żona  – Kate Middleton – także w poprzednich życiach była jego żoną. To po prostu „związane dusze”, które spotykają się w kolejnych wcieleniach. Dotyczy to pewnie wszystkich ludzkich par. 

Dobry bóg Quetzaelcoetl jako Eskulap podarował ludziom medycynę i możliwość leczenia nią wielu chorób. Uważam też, że ten bóg nauczył ludzi wiedzy o liczbach – co one znaczą oraz wymyślił system sześć dziesiętny. 

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén