Na stronie Spotify – Web Player: Music for everyone mam aktualnie 75 ulubionych piosenek i moim zdaniem jest to aktualnie moje ULUBIONE „RADIO”. Oto wybrane piosenki z tego „radia”:
Wiadomo, że deja vu to zjawisko, które polega na „odczuciu, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe” (Wikipedia; link).
Na stronie Wikipedii podane są cechy deja vu:
występuje nagle,
trwa jedynie kilka sekund,
osoba doświadczająca jest krytyczna wobec swojego odczucia (tzn. wie, że to, czego doświadcza, jest w praktyce niemożliwe),
osoba doświadczająca nie jest w stanie podać, kiedy miało miejsce to „wcześniejsze” wydarzenie (które jakoby teraz się powtarza),
wrażenie dotyczy nie widoku pewnego pojedynczego przedmiotu, budynku czy człowieka, ale całej sytuacji. Osoba ma wrażenie, że powtarza się pewna chwila z jej życia,
czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)
zjawisku temu towarzyszy aura niesamowitości, tajemniczości.
Pamiętam świetny film „Deja vu” z Denzelem Washingtonem w roli głównej, który sugerował, że istnieje technologia mogąca umożliwiać podróże w czasie i zmienianie przeszłości. W tym obrazie dokonuje tego główny bohater, który zapobiega katastrofie, jaka się wydarzyła (a dzięki niemu została uniknięta).
We Wszechświecie istnieje Kronika Akaszy, w której zapisane są wszystkie zdarzenia i myśli wszystkich żywych stworzeń. Są tam także tworzone możliwe „scenariusze”, które mają się wydarzyć w przyszłości. Ludzie mają możliwość łączności z Kroniką Akaszy i z tymi wydarzeniami jednak nie są oni ich w pełni świadomi i gdy wydarzy się jakieś zdarzenie, które wcześniej od tego zdarzenia dana osoba przeżywała mając podświadomą łączność z Kroniką Akaszy, przypomina sobie to zdarzenie i wtedy właśnie doświadcza deja vu.
Zdarzenie to zostało zapisane jako scenariusz przyszłości w Kronice Akaszy, a gdy nadeszła ta przyszłość, ta osoba przypomniała je sobie, jakby się już zdarzyło, ale nie zdarzyło się, tylko było zapisane w Pamięci Wszechświata (Kronice Akaszy).
Muszę też napisać, że niezmienne przeznaczenie W OGÓLE NIE ISTNIEJE. W teraźniejszości (teraz) tworzymy swoją przyszłość. To największa moc. Każdy w chwili obecnej tworzy swoje przeznaczenie. Każdy jest Panem Swojego Losu. Może wybierać drogę duszy albo drogę fałszywego ego. Droga duszy przybliża go do Nieśmiertelności, a droga ego do śmierci i kolejnego życia (następnego wcielenia), gdyż po śmierci dusza ZAWSZE wciela się w kolejne ciało.
W książce Andrzeja Maleszki „Inwazja” skorpion Korto w odpowiedzi, że „nie można zmienić przyszłości” mówił mniej więcej tak: „Nieprawda, nieprawda. Można zmienić przyszłość. Bo przyszłość ma wiele wersji. Wy zobaczyliście tę najbardziej prawdopodobną. Jeżeli nic nie zrobicie, ogromni zniszczą wasz świat” oraz „Człowiek zawsze może zmienić przyszłość świata”.
Moim zdaniem ludzie dzielą się na dwie grupy – oświeconych i nieoświeconych. Ci pierwsi znają Prawdę Istnienia i Prawdziwy Sens Życia, a drudzy w ogóle nie.
Jednak TAK NAPRAWDĘ to wszystko, co żyje we Wszechświecie zna Prawdę – podświadomie na jawie. Świadomie może być zupełnie inaczej, ale TAK NAPRAWDĘ znają Prawdę i Sens Istnienia.
Pewnie osoby oświecone mają świadomość ekologiczną – wiedzą, że JEŚLI umrą lub zginą, to narodzą się w świecie, w którym już żyli i na którego mieli jakiś wpływ.
Jeśli chodzi o kolory turystów , to dwa skrajne to jaskrawozielony i czarny. Ten pierwszy postuluje powrót do Natury oraz jest bardzo oszczędny w użytkowaniu zasobów.
Drugi prezentuje brak wiedzy i świadomości ekologicznej, a także nieoszczędne użytkowanie wody i zasobów.
Chciałbym, żeby jak najwięcej osób była świadoma duchowo i ekologicznie. To bardzo ważne dla przyszłości planety.
Każdy może bardzo oszczędzać wodę i zasoby oraz żyć jak najbardziej ekologicznie – np. segregować odpady.
W ogóle nie strzelaj z Sylwestra – to najbardziej stresująca noc w roku dla zwierząt. Wybuchy petard mogą doprowadzić je do ataków paniki, ucieczek z domu a nawet śmierci.
Polecam link, który tu podaję – https://lepiej.tauron.pl/styl-zycia/jak-oszczedzac-wode-12-sposobow/ Są to sposoby na oszczędzanie wody w związku z ochroną środowiska (dla mnie przede wszystkim liczy się ekologia), ale też ze względów ekonomicznych. 40% wody przypadającej na całe gospodarstwo domowe zużywamy w łazience, 10% w kuchni, a pozostałe 50% przeznaczamy na pranie, sprzątanie ogrodu, itd.
Zachęcam do oszczędzania wody (ze względów ekologicznych).
Ćwiczenia opisane poniżej to jeden z alternatywnych sposobów leczenia chorób oraz przede wszystkim zapobiegania im. Stanowią one rodzaj naturalnej hormonoterapii – pobudzają gruczoły płciowe do wydzielania hormonów płciowych o właściwościach odmładzających.
Sprawdziłem skuteczność ćwiczeń na sobie. Zapewniam, że po ich wykonywaniu czowiek czuje się znacznie lepiej, młodziej i zdrowiej.
UZDRAWIAJĄCE I ODMŁADZAJĄCE ĆWICZENIA CHIŃSKICH CESARZY – „PERŁA ORIENTU”
Niezwykła przemiana
Wielu ludzi docenia rolę, jaką pełni w życiu ruch. Jednak mało kto wie, co znaczy prawidłowo ukierunkowana aktywność pozwalająca osiągnąć optymalną wydolność organizmu bez szkody dla niego. Tajemnicę tę odkryto w dalekich Chinach.
Niemiecka naturoterapeutka Monnica Hackl jeździła co roku do Singapuru w celu studiowania terapii orientalnych. Na miejcu zaprzyjaźniła się z Chinką imieniem Chan. Była to soba starsza i mocno korpulentna.
Kiedy w roku 1989 ponownie odwiedziła Singapur, nie poznała swojej znajomej. Jej wygląd uległ radykalnej zmianie: zeszczuplała i odmładniała, stając się zupełnie inną osobą. Zapytana o przyczynę tej zadziwiającej przemiany, odpowiedziała z uśmiechem: ćwiczenia „powrót wiosny”, po czym pokazała kilka prostych ruchów. Po przejściu rocznej próby Monnica została wprowadzona w tę metodę w linii przekazu, a następnie jako pierwsza upoważniona do nauczania na Zachodzie. Wkrótce sama przekonała się o słuszności obranej drogi, uzyskując poprawę zdrowia.
Tajemnicze ćwiczenia
W dawnych wiekach na górze Huashan w Chinach istniał klasztor. Mieszkający w nim mnisi słynęli z długowieczności, zachowując jednocześnie sprawność fizyczną i umysłową oraz młodzieńczy wygląd.Usłyszawaszy o tym, ówczesny cesarz kazał wezwać ich do pałacu. Kiedy mnisi stanęli przed władcą, zażądał od nich, aby wyjawili mu swój sekret młodości. Mnisi odpowiedzieli, że praktykując medytację odkryli w ciele obecność kanałów energetycznych, przez które wpływa energia życiowa z nieba i ziemi. Następnie opracowali bardzo proste ruchy pozwalające napełnić nią cały organizm. Metodę tę nazwali Huichungong (czytaj „heiczungun”), co znaczy: ćwiczenia „powrót wiosny”.
Cesarz, nakazał mnichom nauczyć go tej sztuki. Zabronił natomiast przekazywania jej poza rodziną panujących.
Dopiero w XX wieku jeden z ostatnich uczniów mnichów Bian Zhizhong zdecydował się ujawnić światu Huichungong, aby zapobiec zaginięciu tego drogocennego skarbu. Ze względu na surowe reguły klasztorne i nie sprzyjającą sytuację społeczną, przez wiele lat praktykował za zamkniętymi drzwiami. Kiedy w końcu opublikował ćwiczenia w prasie, do redakcji zaczęły napływać pełne uznania listy od rozentuzjazmowanych czytelników, którzy w krótkim czasie wyleczyli się z różnych schorzeń. Ta wiadomość poruszyła świat: odkryto pilnie strzeżoną starożytną tajemnicę zdrowia i młodości. Wybitny amerykański biolog dr M.C. Niu nauczywszy się tych ćwiczeń, sam doświadczył ich nadzwyczajnej skuteczności. Podobną opinię wyrazili inni uczeni oraz lekarze. Obecnie Huichungong cieszy się uznaniem w wielu krajach.
Mechanizm działania
Zdrowie i witalność człowieka zależą od sprawnego krążenia energii życiowej (Qi) w dwudziestu meridianach, czyli kanałach energetycznych. Meridiany przebiegają przez najważniejsze narządy wewnętrzne: serce, osierdzie, płuca, śledzionę, wątrobę, nerki, pęcherzyk żołciowy, żołądek, jelito cienkie, jelito grube, pęcherzyk moczowy oraz potrójny ogrzewacz (pojęcie wystepujące w tarapiach orientalnych). Jeśli wskutek różnych czynników przepływ energii zostaje zakłócony, powstają choroby, a także rozpoczyna się proces starzenia. Odpowiednie ruchy mogą pobudzać meridiany i usuwać istniejące zakłócenia. Dzięki temu następuje uaktywnienie mechanizmów samoleczenia i organizm regeneruje się.
Szczególnym osiągnięciem mnichów z klasztoru Huashan jest odkrycie doniosłego znaczenia ośrodka energetycznego zwanego Xiadan, który znajduje się w podbrzuszu i obejmuje narządy płciowe. W czasie wykonywania ćwiczeń energia gromadzi się w tym ośrodku pobudzając gruczoły płciowe do wydzielania substancji chemicznych – hormonów. One z kolei regulują czynność pozostałych gruczołów dokrewnych: trzustki, nadnerczy, grasicy, tarczycy i przytarczycy, przysadki oraz szyszynki. Uwalniane przez nie hormony wywierają dobroczynny wpływ na różne procesy życiowe organizmu.
W dzisiejszych czasach często występują zaburzenia czynności gruczołów dokrewnych. Dzięki Huichungongowi organizm sam wydziela hormony w odpowiedniej ilości, w bezpieczny, naturalny sposób, w przeciwieństwie do przyjmownia ich w postaci leków syntetycznych wywołujących niekorzystne skutki.
Zastosowanie metody
Mnisi z klasztoru Huashan opracowując na podstawie wielowiekowych doświadczeń ćwiczenia „powrót wiosny” dążyli do uzyskania największej skuteczności przy najmniejszej ilości ruchów. Na tym właśnie polega genialność metody. Ćwiczenia są tak proste, że można nauczyć się ich w pół dnia! Nie wymagają dużego wysiłku, nadają się zarówno dla osób młodych, jak i starszych. Wykonywane są na stojąco. Zależnie od potrzeby zajmują od trzech do dwudziestu minut dziennie. Pozytywne wyniki pojawiają się już po pierwszym razie!
Hiuchungong wywiera działanie zdrowotne i odmładzające na cały organizm. Pozwala utrzymać dobrą kondycję, dodaje sił, koryguje nieprawidłową postawę ciała, kształtuje sylwetkę. Usuwa toksyny z organizmu, pobudza mechanizmy obronne, poprawia skład i krążenie krwi. Dzięki wszechstronnemu działaniu Huichungongiem można leczyć choroby bez względu na ich rodzaj.
Huichungong leczy między innymi następujące schorzenia: chorobę wieńcową, miażdżycę naczyń mózgu, nadciśnienie i niedociśnienie tętnicze, przeziębienie, choroby płuc, zapalenie tchawicy i oskrzeli, astmę, alergię, wymioty, zaparcia i inne dolegliwości ze strony nerek, choroby tarczycy, otyłość, zaburzenia metaboliczne, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa i stawu biodrowego, dyskopatię, garb, zapalenie stawu, mięśniobóle, bóle nóg, choroby barku, udar mózgu, padaczkę, bóle głowy, nerwobóle newru trójdzielnego, drżenia, zaburzenia schizofreniczne, nerwowość, nerwicę, nerwicę neurasteniczną i histeryczną, bezsenność, amnezję, zaćmę, jaskrę, krótkowzroczność, astygmatyzm, zapalenie siatkówki, ślepotę zmierzchową, zanik nerwu wzrokowego, bóle zębów, owrzodzenie błony śluzowej samy ustnej, cuchnący oddech, zapalenie ucha, szumy uszne, pogorszenie słuchu, zawroty głowy, niewyraźną mowę, mięsiączkowanie bolesne, zapalenie pochwy, przewlekłe zapalenie przydatków, dolegliwości w okresie przekwitania, impotencję, zapalenie naczyń chłonnych; trądzik, nadmierną potliwość dłoni, inne choroby skóry; defekt cery, plamy starcze, zmarszczki, łysienie i obwisłość piersi u kobiet.
Dawniej ćwiczenia „powrót wiosny” były zatrzeżone dla cesarzy i ich rodzin. Dzisiaj każdy może w zaciszu domowym korzystać z dobrodziejstwa tej niezwykłej metody, aby poprawić jakość swojego życia. (M. Hackl, Hui Chun Gong: Die Verjungungsubungen der chinesischen Kaiser, Heinrich Hugendubel Verlag, Monachium, 1999; B. Zhizhong, Daoist Health Preservation Exercises, China Today Press, Pekin, 1996).
WYBRANE ĆWICZENIA SYSTEMU „POWRÓT WIOSNY”
Ogólne zasady ćwiczeń
Włożyć luźny i wygodny strój. Nie wkładać obuwia na grubych podeszwach.
Wybrać miejsce bez przeciągów i bezwietrzne.
Ćwiczyć wolno i bez wysiłku.
Oddychać nosem w naturalny sposób. Obserwować swój oddech i skoordynować z nim ruchy. Unikać kierowania oddechem.
Uwagę lekko koncentrować na podbrzuszu.
Po zakończeniu ćwiczeń chodzić przez pięć, dziesięć minut.
Przez piętnaście minut po zakończeniu ćwiczeń nie należy jeść ani pić. Przez godzinę nie wolno spożywać zimnych pokarmów i napojów, także alkoholowych, ani się kąpać. Ćwiczenia można wykonywać godzinę po posiłku lub piętnaście minut po wypiciu napoju. [jeśli ćwiczy się z książki „Tajemne ćwiczenia odmładzające” Monnici Hackl (opisuje podstawy „Huichungong”) to występuje TYLKO zasada, że można jeść większy posiłek kwadrans po zakończeniu ćwiczeń, a po głównym posiłku trzeba odczekać godzinę zanim zacznie się ćwiczyć; tytułowa strona tej książki jest na samej górze tego artykułu – mój komentarz]
Poniżej przedstawiono dwa spośród ćwiczeń „powrót wiosny”.
[trzeba ćwiczyć około 2 lata podstawy ćwiczeń (z książki „Tajemne ćwiczenia odmładzające”), aby można było przejść do ćwiczeń z książki „Ćwiczenia cesarzy chińskich” – obrazek poniżej – mój komentarz]
„Pompowanie Yinu”
Przygotowanie: Stajemy prosto ze złączonymi nogami tak, aby kostki lekko się dotykały. Rozluźnione ręce spoczywają wzdłuż ciała. Wzrok kierujmy przed siebie. Uśmiechamy się do siebie w poczuciu własnej młodości i świeżości.
Ćwiczenie: Bierzemy się pod boki, tak aby kciuk znajdował się na plecach. Powinniśmy lekko odczuwać ucisk dłoni, nie powinien nas jednak w żaden sposób krępować. Teraz rozluźniamy się i ugnijmy nieco kolana. Kiedy poczujemy ciężar ciała na całej podeszwie, poddźwigujemy się w górę. Wykonując ten ruch, odpychamy się od podłoża i unosimy pięty ściągając jednocześnie nieco pośladki. W ten sposób powstaje ruch pompujący.
Powtarzamy ćwiczenie osiem razy.
Uwagi: Wykonując to proste ćwiczenie trzeba dokładnie wsłuchać się w siebie i wyczuć pompujący ruch w czasie wypychania ciała w górę. Unosząc pięty, stajemy na poduszce stopy, a nie na palcach. Tylko w ten sposób masujemy punkt Yongquan usytuowany w środku stopy. Aby wytworzyć więcej energii, ćwicząc mocno przyciśnijmy nogi do siebie.
Działanie: Podczas ćwiczenia przyjmujemy poprzez znajdujący się na końcu poduszki stopy punkt Yongquan energię ziemi i pompujemy ją przez uda do nerek. Yongquan oznacza „tryskające źródło”. Kiedy to źródło zatyka się lub wysycha, energia nie może płynąć do ciała. Taka osoba może cierpieć z powodu zimnych stóp, bólów pleców, suchej skóry i dolegliwości ze strony nerek. Pompujący ruch oczyszcza i otwiera „źródło”. Wpływająca energia rozchodzi się za pomocą meridianu nerek po całym ciele. Chińczycy uważają, że otwarcie tego punktu reguluje również podwyższone ciśnienie krwi.
Obie ręce są wsparte na bokach i masują przede wszystkim punkty meridianów wątroby i pęcherzyka żółciowego. Czubki palców leżą na punktach kanału śledziona-trzustka. Jest to kanał, który przechodzi przez ten obszar i zaopatruje go w energię: tak zwane naczynie opasujące, obejmujące ciało w pasie. Można je pobudzić, uciskając lekko dłońmi. Naczynie to jest dodatkowym kanałem zaopatrzenia, który jak pas obejmuje nasze ciało i posiada odgałęzienia do innych, stykających się lub krzyżujących z nim kanałów.
Są to meridiany żołądka, śledziony, nerki, pęcherzyka żółciowego, wątroby i oba meridiany nadrzędne, przebiegające pionowo przez środek ciała. Uciskając lekko dłonią to właśnie miejsce, oddziałujemy więc na bardzo wiele obszarów naszego ciała, a przede wszystkim na układ trawienny.
Ściągnięcie pośladków podczas pompującego ruchu w górę wzmacnia mięśnie tego obszaru (uda, pośladki).
„Pobudzenie serca”
Przygotowanie: Stajemy prosto ze złączonymi nogami, tak aby kostki lekko się dotykały. Rozluźniamy i opuszczamy ramiona wzdłuż ciała, wzrok kierujmy przed siebie. Uśmiechamy się do siebie w poczuciu własnej młodości i świeżości.
Ćwiczenie: Podnosimy powoli dłonie i składamy je na wysokości piersi palcami skierowanymi w górę. Przedramiona powinny tworzyć linię poziomą – należy więc zwrócić uwagę na to, aby nie trzymać dłoni zbyt wysoko.
Uginamy nieco kolana i łagodnie, lecz wyraźnie przesuwamy złożone ręce w lewo aż do osiągnięcia granicznego punktu tego ruchu. Biodra i kolana przenosimy w drugą stronę, a więc w prawo. Spojrzenie przez cały czas kierujemy przed siebie. Następnie wykonajmy teraz ten ruch w prawo.
Uwagi: Unikajmy wszelkiego pośpiechu i gwałtownych ruchów. To proste ćwiczenie wykonujemy powoli i płynnie. Nie szarpiemy ramionami w lewo lub w prawo, lecz przesuwamy złożone ręce wyraźnie w jedną lub drugą stronę, tak daleko jak to tylko możliwe.
Przed rozpoczęciem ruchu powrotnego pozostańmy na chwilę maksymalnie wychyleni w bok. Również biodro należy powoli i wyraźnie przesunąć tak daleko w bok, jak to tylko możliwe.
Działanie: Już nazwa tego ćwiczenia mówi, że prowadzi ono do silnego pobudzenia serca i krążenia krwi. Ruch złożonych rąk na boki rozluźnia i masuje obszar piątego kręgu piersiowego. Kręg ten ma kluczowe znaczenie w czynnościowych zaburzeniach pracy serca, ponieważ jest on często zablokowany i przesunięty. Przesunięcie lub blokada kręgu powoduje ucisk miejsc wyjścia nerwów i w ten sposób cierpi także splot sercowy. W ten sposób dochodzi do niedoborów, które mogą prowadzić do ucisku lub kołatania, bądź też kłucia w okolicy serca. U pacjentów z tego typu dolegliwościami często nie można stwierdzić żadnej przyczyny organicznej. Ludzie, którzy mają blokadę piątego kręgu, zwykle odczuwają dolegliwości związane z pogodą. W czasie wiatru halnego lub przy zmianach pogody może dochodzić do zaburzeń układu krążenia, mogą też występować stany przypominające zawał. Zabiegi kręgarskie w tym rejonie są często niemożliwe, np. wtedy gdy kręg jest przesunięty do przodu. Tak dzieje się zawsze, gdy zablokowany staw pełni w ciele określoną funkcję nośną – manualna terapia nie wystarcza zazwyczaj na długo.
Ćwiczenie to stopniowo rozluźnia blokadę wokół piątego kręgu i rozkurcza mięśnie tego rejonu. W trakcie wykonywania ćwiczenia lub po jego zakończeniu ćwiczącemu robi się ciepło. Ciepło to wychodzi z pleców i rozprzestrzenia się poprzez klatkę piersiową w stronę twarzy. Jest to znak, że zatrzymana na zablokowanym kręgu energia uwolniła się i teraz ponownie krąży w organizmie.
Ruchy boczne bioder ćwiczą mięśnie nóg i miednicy i pomagają zapobiegać i leczyć dolegliwości w tym rejonie ciała.
Kontakt z autorem:
Miłosz Woźniak, ul. Bol. Krzywoustego 6 m. 6, 70-244 Szczecin; tel. (091) 4346155 (osoby chcące uzyskać informacje drogą listowną, do swojego listu winny dołączyć kopertę z podanym adresem zwrotnym i naklejonym znaczkiem)
Warto kupić książkę, której obrazek jest na górze tego artykułu. Ja wykonywałem 3 ćwiczenia z tej książki (z 11 dodatkowych ćwiczeń). Są to: podążanie za policzkami, uderzenie w smoczy pysk oraz pocieranie głowy smoka. Dwa pierwsze z nich wykonywałem od niedzieli 20 marca 2016 (początek astronomicznej wiosny), a po około dwóch, trzech dniach wykonywałem jeszcze to trzecie ćwiczenie (pocieranie głowy smoka).
Od 23.04.2016 do 9.06.2016 zacząłem wykonywać jeszcze dodatkowo 2 ćwiczenia: pompowanie yin i pobudzenie serca. Pierwsze z nich pomaga w leczeniu: zimnych stóp, bólów pleców, suchej skóry, dolegliwości nerek oraz reguluje ciśnienie krwi i układ trawienny, a także ujędrnia mięśnie ud oraz pośladków.
Drugie z kolei, jak wskazuje już sama nazwa tego ćwiczenia, stanowi ogromne ożywienie dla krążenia krwi w sercu. Ruchy złożonych dłoni w bok rozluźniają i masują obszar piątego kręgu piersiowego. Punktowi temu przypada kluczowa pozycja jeśli chodzi o zwalczanie funkcjonalnych problemów czynności serca. Często jest on zablokowany albo przesunięty. Wskutek przesunięcia lub blokady kręgu okolice wyjścia nerwów ulegają sprężeniu, uszczerbku doznaje również splot nerwów sercowych. Powstaje w tym miejscu niedobór zaopatrzenia w energię, który może doprowadzić do powstania dławicy piersiowej, kłucia i nerwicy serca.
Kiedy wykonujemy to ćwiczenie, stopniowo rozluźnia się blokada piątego kręgu piersiowego oraz mięśnie tego obszaru. Ćwiczący odczuwa jego działanie poprzez ocieplenie się ciała w trakcie lub po ćwiczeniu. Ciepło to wychodzi z pleców i rozprzestrzenia się poprzez klatkę piersiową aż do twarzy. Jest to znak, że energia nagromadzona w zablokowanym kręgu uwolniła się i napływa do naszego ciała.
W czwartek 9.06.2016 wykonałem jeden raz ćwiczenie wzmacnianie nerki i od 10.06.2016 zakończyłem okres ćwiczeń, czuję, że coś mi on dał – np. chyba w jakimś stopniu wyleczyłem się z suchej skóry na dłoniach – myślę, że dzięki ćwiczeniu „pompowanie yin”.
Ćwiczenie wzmacnianie nerki, mimo że wydaje się proste, stanowi genialną kompozycję układu meridianów łączącą płuca, osierdzie i główny regulator tylny. Ten ostatni jest kanałem energetycznym biegnącym na plecach wzdłuż środka ciała od krocza do ciemienia. Dlatego ćwiczenie to przypomina podobny układ istniejący w chińskiej akupunkturze. Każdorazowa stymulacja tylko dwóch punktów, z których jeden leży na dłoni, a drugi na stopie, aktywuje grupę Meridianów Specjalnych.
Dzięki temu poprzez sprzężenie dwóch przeciwstawnych meridianów, jak mówią Chińczycy, można wychwycić wiele powierzchownych i wewnętrznych symptomów chorobowych.
Działanie tej metody leczenia było tak imponujące, że pierwsi francuscy terapeuci stosujący akupunkturę nazwali te kanały „Cudownymi Meridianami”.
I są nimi w rzeczywistości, ponieważ tworzą połączenia ze wszystkimi dwunastoma meridianami głównymi i poprzez tajemnicze kontakty we wnętrzu ludzkiego ciała oddziałują na wszystkie narządy wewnętrzne. Poza tym wpływają na regulację krwi i energii Qi. Także medycyna zachodnia już dawno przekonała się o tym, jak ważny jest skład krwi dla zdrowia człowieka. Według tradycyjnego chińskiego przekazu, krew jest nośnikiem energii witalnej człowieka (Qi), ponieważ jest ona z krwią połączona i we krwi płynie.
Poniżej o tym, jakie są zalecenia przy niektórych dolegliwościach (wybrałem 9 dolegliwości z 37-miu opisanych we wspomnianej książce), ale ponieważ ćwiczenia Hui Chun Gong wpływają regulacyjnie na wszystkie procesy w ciele człowieka, można je wykonywać przy wszystkich rodzajach zachorowań. Wyjątek to ćwiczenia: Powrót wiosny, Energia Witalna oraz Orzeł ostrzący szpony. Ćwiczenia te nie nadają się dla kobiet w ciąży i mogą doprowadzić do poważnych problemów jeśli mimo to będą wykonywane.
Trądzik, choroby skóry:Jedenaście dodatkowych ćwiczeń, Energia Witalna.
Alergia: Wszystkie ćwiczenia, a szczególnie Energia Witalna.
Artroza, problemy z kośćmi: Powrót wiosny, Energia Witalna, Wzmacnianie nerki. Ćwiczenia te bazują na wzmocnieniu nerek. W medycynie chińskiej nerki odpowiedzialne są za budowę i stan kości. Wszelkie bóle kości i dolegliwości aparatu ruchowego spowodowane są więc słabością nerek. Poprzez wzmacnianie nerek bóle kości i problemy ruchowe znikają same z siebie.
Od 11.11.2017 wykonywałem poza początkowym „ćwiczeniem otwierającym”, ćw. 2-gie – „Powrót wiosny odżywianie nerki oddechem”, 6-te – „Pompowanie Yin”, 8-me – „Ożywianie serca” oraz sześć ćwiczeń dodatkowych – „Trzy feniksy”, „Stworzenie nieba”, „Podążanie za ogonem feniksa”, „Podążanie za policzkami”, „Uderzenie w smoczy pysk” i „Pocieranie głowy smoka”. Bardzo polecam!
Chciałem opisać najpierw ćwiczenie otwierające, które przygotuje Cię do wykonania kolejnych ćwiczeń, wyrówna oddech i ukoi układ nerwowy. Głęboki oddech dobrze przewietrzy i oczyści płuca, dzięki czemu zniknie zmęczenie i wyczerpanie. Oprócz tego całe ciało przyjemnie się rozciągnie i przygotuje do przyjęcia energii powietrza i ziemi.
ĆWICZENIE OTWIERAJĄCE
Stań prosto ze złączonymi nogami, tak, aby kostki delikatnie się dotykały. Ręce zwisają luźno w naturalnej postawie po obu stronach ciała. Również dłonie pozostają luzne, palce są lekko wyprostowane, lecz nie całkiem proste ani zaciśnięte.
Wzrok masz skierowany prosto przed siebie. Uśmiechnij się w sobie, w poczuciu pełni młodości i świeżości. Pozwól zbędnym myślom odpłynąć i zachowaj harmonijny nastrój.
Z tej pozycji unieś jednocześnie obie ręce nad głowę w formie bocznego półkola. Powoli wdychaj jednocześnie powietrze i wraz z ruchem rąk ku górze rozciągaj szeroko klatkę piersiową. Wykonując te czynności unoś się na kłębach palców stóp. Wszystko odbywa się bardzo wolno. Kiedy ręce spotkają się nad głową, przyłóż dłonie do siebie i wyciągnij się.
Z wydechem opuszczaj złączone dłonie do wysokości twarzy. Kiedy czubki palców znajdą się na wysokości nosa, zakończ wydech. Zatrzymaj ręce na chwilę w tej pozycji i wydychaj powoli powietrze. Z następującym potem wydechem ręce rozdzielają się i powracają do pozycji wyjściowej, tzn. znowu zwisają luźno po obu stronach ciała.
Przy tym, jak i przy wszystkich innych ćwiczeniach, zwracaj uwagę na to, aby wyciągać ciało tylko podczas rozciągania klatki piersiowej. W pozycji spoczynkowej nie należy prostować okolic podkolanowych, lecz delikatnie je rozluźniać. Plecy pozostają przy tym proste, a pośladki lekko wypięte: pozycja znana z innych wschodnich form ruchu.
Ćwiczenie otwierające prowadzi do osiągnięcia większej równowagi i pomaga przy zmęczeniu oraz wyczerpaniu.
Poniżej opisuję ćwiczenie „Powrót wiosny” Odżywianie nerki oddechem (ćwiczenie to nie nadaje się dla kobiet w ciąży):
Stań prosto, obie stopy rozstawione są równolegle względem siebie na szerokość ramion. Ręce zwisają luźno wzdłuż ciała.
Weź głęboki wdech i przy wydechu rozluźnij i delikatnie ugnij kolana zachowując prosty tułów. Podczas wydechu jeszcze raz świadomie rozluźnij wszystkie mięśnie i wychodząc z okolic podkolanowych zacznij kołysać całym ciałem tam i z powrotem. Stopy stoją mocno na ziemi i amortyzują ruch całego ciała. Ruch kołyszący wychodzi wyłącznie ze stawów kolanowych, ramiona nie mogą uniesione. Nie wykonuj także zamierzonych ruchów rękami. Kiedy Twoje ciało rozluźni się, sam poddasz się temu kołyszącemu ruchowi. Pod żadnym pozorem nie próbuj sterować oddechem – sam dopasuje się do rytmu ćwiczenia. Wykonaj to ćwiczenie 164 razy – kołysanie wychodzi wyłącznie ze stawów kolanowych.
Ćwiczenie to nie nadaj się dla kobiet w ciąży, niezależnie od jej zaawansowania. Także kobiety, które mają silne krwawienie miesiączkowe powinny w tych dniach zrezygnować z tego ćwiczenia. Po większych operacjach, szczególnie w okolicy podbrzusza i podczas połogu ćwiczenie to również jest zabronione.
Przemiana materii skóry: poprawa wyglądu cery, zmniejszenie zmarszczek, zniknięcie pryszczy i suchego naskórka – jest, dzięki ćwiczeniu „Powrót wiosny”, ewidentna.
Jest to jeden filarów „Huichungong”. To najważniejsze ćwiczenie i jednocześnie podstawa wszystkich kolejnych ćwiczeń.
Życzę wszystkim odwiedzającym ten blog Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i pomyślności w Nowym Roku oraz tego, abyśmy w 2025 roku spotkali się za jego pośrednictwem w jeszcze większym gronie!
Chciałem bardzo Wam polecić świąteczny blog zamieszczony pod adresem http://swiateczne.blog.onet.pl/
Warto tam zajrzeć, żeby poczuć atmosferę świąt!
Wigilia Bożego Narodzenia to dla mnie zawsze wyjątkowy dzień. Traktuje też o nim bardzo wiele pięknych piosenek. Jedna z moich ulubionych to „Kolęda dwóch serc”, którą śpiewa m.in. Andrzej Piaseczny.
Ze świętami nieodłącznie związany jest Święty Mikołaj. Zaprezentuję teraz fragmenty krótkiego bardzo ciekawego artykułu o Świętym Mikołaju ze strony http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/swiety-mikolaj-mieszka-w-polsce,693151
„Podobno urodził się on koło 270 roku w Paterze w Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja). Później miał zostać biskupem Myrry i wsławić się wieloma dobrymi i odważnymi czynami, jak wybawienie z rąk kata trzech niesłusznie skazanych mieszczan, uzyskanie amnestii od cesarza dla trzech niewinnie oskarżonych oficerów, czy też, najgłośniejszy wyczyn biskupa – uciszenie szalejącej burzy morskiej, co uratowało życie kilku marynarzom. Mikołaj miał być człowiekiem sprawiedliwym, łagodnym i dobrotliwym, chociaż – jak chcą niektórzy hagiografowie – również nieco porywczym. Mówi się, że podczas soboru nicejskiego, w którym miał brać udział, zdzielił pięścią heretyka Ariusza.
Ile w tym prawdy? Kościół katolicki podobno z pewną rezerwą traktuje opowieści o świętym od prezentów. Podczas reformy kalendarza w 1969 r. Mikołaj o mało nie podzielił losu św. Jerzego, który został wykreślony ze spisu świętych ze względu na brak przekonywujących dowodów jego istnienia!
Święty Mikołaj nadal jest oficjalnym świętym – uspokaja proboszcz parafii Św. Mikołaja w Golenicach koło Olkusza. Mało tego – nadal chodzi i rozdaje prezenty. Ale to nie jest ten śmieszny krasnal, przekonuje ksiądz proboszcz, w czerwonym kubraczku, lecz prawdziwy, staropolski w mitrze i z pastorałem. I z aniołami, a nie jakimiś tam śnieżynkami.
Czyli jednak prawdziwy święty Mikołaj pochodzi z Polski!
Na tropie polskiego Mikołaja
Kult Mikołaja „złotego we wszystkich potrzebach patrona” trafił do Polski dość późno, ale gdy już u nas zagościł szybko znalazł zwolenników, którzy w dniu jego urodzin obdarowywali się prezentami „na ową pamiątkę szczodrobliwości świętego Mikołaja, że w nocy ubogiemu szlachcicowi na posag trzech córek złoto oknem wrzucił” – pisał ks. Mikołaj Frączkiewicz w wydanych w 1746 r. w Krakowie „Delicyjach dziecinnych”.
Sprawa z tym złotem jest jednak nie do końca jasna. Że kruszec przez okno wrzucił – co do tego zgodni są wszyscy. Ale czy rzeczywiście po to, żeby posag chętnym do małżeństwa, a ubogim sąsiadkom zafundować? Są tacy, którzy twierdzą, że biskup wrzucił trzy grudki złota przez okno, bo dowiedział się, że pozbawiony środków do życia sąsiad chce sprzedać swoje córki do zamtuza. Stąd Św. Mikołaj jest patronem nie tylko dzieci, żaków, żeglarzy, więźniów, piekarzy i kupców, ale również panien zagrożonych upadkiem moralnym.
W XIX w. zwyczaj dawania prezentów 6 grudnia przyjął się w Polsce na dobre. „W dzień tego świętego wieczór, kościelny posługacz, zakrystian lub inny ubierał się w infułę ze złotego papieru w takiż ornat lub kapę, przyprawiał sobie brodę ze lnu i obchodził domy, w których były dzieci – pisał we „Wspomnieniach” Ambroży Grabowski. – W towarzystwie jego bywał anioł, który za nim dary w koszyku nosił, a nawet był i stary dziad w łachmanach, a zbrojny był w wielki bat z powrozu na kiju, którym niekiedy obłożył piastunki i służące, jeśli na takowe skarga zaszła do św. Mikołaja”. Czasem wesoły orszak rozochocony domowym poczęstunkiem gubił miarę w swawoli i zabawie i krotochwilne towarzystwo spędzało resztę nocy w kozie, aresztowane przez patrol austriackiej policji.
– Mikołaj powinien być postawny. Brzuch jest miej istotny. Po prostu można go sobie uszyć. – mówi Grzesiek, wzrost około 190, na co dzień student Akademii Rolniczej w Krakowie. Dobrze musi też trzymać się broda. – Dzieci, które już nie do końca wierzą w św. Mikołaja, próbują go zdemaskować. Na szczęście można już dostać kleje, których używają aktorzy. Broda trzyma na nich tak dobrze, że po powrocie do domu ciężko ją odkleić.
Grzesiek, którego znaleźliśmy poprzez ogłoszenie prasowe, od razu przyznaje, że do końca prawdziwym Mikołajem nie jest. W rolę świętego od podarków wciela się tylko w grudniu, poza sezonem również rozdaje prezenty, ale jako Kubuś Puchatek. Podobno ostatnio modne stało się zapraszanie „maskotek” na imieniny, urodziny, „osiemnastki”, a nawet „trzydziestki”. Grzesiek opowiada, że na imprezach dla dorosłych stara się wręczyć prezent zanim goście otworzą szampana. Później nachodzi ich zwykle ochota na ściąganie skóry z Kubusia Puchatka.
– Dzieci natomiast najczęściej pytają, gdzie mieszkam i skąd wiem, jakie prezenty chcą dostać. Odpowiadam, że pochodzę z Joulupukin w Laponii. Tam jest mój dom i poczta, którą prowadzą elfy i to one odbierają listy z prośbami od dzieci.
Święty z Niedzicy
Ustalenie adresu świętego wcale nie jest takie proste. W Joulupukin działa wprawdzie Paapostikonttori, czyli Główna Poczta Świętego Mikołaja, ale Oficjalna Poczta Mikołaja istnieje również na Grenlandii! I Finowie i Duńczycy zarzekają się, że to właśnie u nich mieszka święty. Jakby tego było mało, własną wioskę św. Mikołaja wybudowali również Japończycy, a kolejne powstają na całym świecie.
Wszystko to jednak nieprawda, bo prawdziwy Święty Mikołaj mieszka w Polsce. W Niedzicy. Dzisiaj obchodzi swoje trzecie urodziny. Jest drugim dzieckiem Mariana i Krystyny Świętych.”
Symbolem Świąt jest oczywiście choinka. U mnie w pokoju zawsze ona stoi (oczywiście naturalna żywa). W bardzo wielu niezwykłych miejscach na świecie można zobaczyć piękne świąteczne choinki, które robią wrażenie wyglądem i rozmiarami.
Moim zdaniem najlepsze Święta Bożego Narodzenia są w Polsce! Najważniejszym świątecznym dniem w naszym kraju jest oczywiście 24 grudnia, czyli Wigilia. Data Wigilii ustalona na świecie jest umowna i jest związana z tym, że mniej więcej od tego czasu dzień przestaje być krótszy od nocy. Według biskupów chrześcijańskich, którzy wyznaczyli datę Wigilii, dzień ten symbolizuje zwycięstwo Jezusa nas Szatanem lub dobra nad złem.
(poniższe opracowano na podstawie książki Moniki Utnik-Strugały p.t. „Idą Święta. O Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie”)
„”Kevin sam w domu” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych filmów w historii kina, a Macaulay Culkin stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych młodych aktorów w historii kina. W czasie sceny z wodą kolońską, aktor miał dotknąć dłońmi z nią twarzy, a krzyknąć po odsunięciu ich od twarzy, a on zrobił to, trzymając je na twarzy – to do dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych scen w historii kina.
Pojawiły się pewne trudności przy realizacji filmu – np. zima byłą wtedy wyjątkowo ciepła i trzeba było sobie jakoś poradzić. Zdradzono, że używano nawet płatków ziemniaczanych, żeby stworzyć filmową zamieć, które po dwóch dniach zepsuły się i zaczęły śmierdzieć. Stworzono nawet sztuczne lodowisko.
Natomiast scena z mamą przyjeżdżającą do domu udała się, gdy szczęśliwie spadł śnieg.”
Przeciwnicy reinkarnacji wysuwają często pod jej adresem szereg argumentów mających wykazać nieprawdziwość tej koncepcji. Pytają skąd wzięło się ponad 6 miliardów dusz zamieszkujących obecnie Ziemię, skoro jeszcze kilka tysięcy lat temu było ich tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów? Drugi najczęściej przytaczany zarzut dotyczy przytaczania przez różnych ludzi opisów tych samych wcieleń jako własnych, niekiedy jako historycznych postaci.
Można jednak wyjaśnić te oba zarzuty. Wzrost liczby ludzi i tym samym dusz jest uwarunkowany przez wiele czynników. Po pierwsze, dusze inkarnują coraz częściej, to znaczy okresy między kolejnymi wcieleniami są coraz krótsze. Nie ma żadnej normy określającej przedział czasowy między jednym i drugim wcieleniem (może to być kilka miesięcy lub kilka tysięcy lat). Po drugie do Ziemskiego Systemu Życia przybywają coraz liczniej dusze z innych systemów, które wcielają się na Ziemi (rodzą jako ludzie), aby pomóc nam w duchowym rozwoju. Po trzecie zwierzęta, których dusze również podlegają rozwojowi, na pewnym jego etapie inkarnują jako ludzie (są to najcześciej zwierzęta blisko związane z człowiekiem). Po czwarte, i najważniejsze, dusza może się dzielić i doświadczać reinkarnacji równolegle w różnych ciałach. O tym, że dusza może się dzielić pisze w swojej książce Prawdziwa jest tylko miłość Brian L. Weiss, przytaczając wypowiedź przewodnika duchowego głównej bohaterki książki. Po piąte, źródło (Bóg), które wydzieliło kiedyś z siebie dusze, czyni to zapewne nadal i obdziela nimi wszystkie systemy życia. Jedne dusze wchłania (te, które przeszły określony etap rozwoju) i na ich miejsce generuje nowe – niewykluczone, że tworzy ich więcej niż wchłania.
Głęboko wierzących chrześcijan, którzy negują istnienie reinkarnacji z racji pobranych nauk na lekcjach religii, pragnę poinformować, że ta doktryna była fundamentem nauk Chrystusa. Jednak w roku 553 na Drugim Soborze w Konstantynopolu odrzucono ją, ponieważ okazała się niewygodna dla hierarchów Kościoła oraz władców okresu wczesnego chrześcijaństwa.
Przytaczanie przez ludzi opisów tych samych wcieleń, jako przez siebie przeżytych znakomicie z kolei wyjaśnia wdrukowywanie pamięci. Według tej koncepcji przebieg życia każdego człowieka jest rejestrowany w swego rodzaju banku danych, który znamy jako Kronikę Akaszy. Przed ponownym wcieleniem każda dusza może zapoznać się i zaadoptować jako własne opisy przeżyć innych ludzi, które mogą być jej pomocne w wykonaniu zadania, jakie ma do wykonania w zaplanowanym życiu. Tym sposobem można „pamiętać” kilkaset wcieleń, podczas gdy w rzeczywistości przeżyć ich fizycznie tylko kilka. W tej sytuacji nie powinno dziwić, kiedy kilku ludzi będzie niezależnie od siebie wspominać ten sam żywot, na przykład jako Juliusz Cezar. Wszyscy oni mogą opisywać ze szczegółami prawdziwy żywot Juliusza Cezara i jednocześnie nigdy nim nie być.
„Każdy może żyć Wiecznie i każdy powinien starać się ŻYĆ NAPRAWDĘ, żeby W ODPOWIEDNIM MOMENCIE, gdy ZŁAMANA ZOSTANIE MOC ŚMIERCI WE WSZECHŚWIECIE MÓC osiągnąć Fizyczną Nieśmiertelność i utrzymywać ją przez Wieczność” (moje motto)
„Jest tylko jedna rzecz, którą naprawdę warto mieć, choć tyle pragnień wokół jest. Kiedy nie ma jej, to wszystko inne traci sens. Tylko jedna rzecz, to Prawdziwa Miłość jest” (z piosenki „O miłości” zespołu Wilki) – moje najważniejsze motto
SKĄD BIORĄ SIĘ CHOROBY? WEDŁUG MNIE, PRZYCZYNĄ OGROMNEJ LICZBY CHORÓB SĄ NIEWŁAŚCIWE ODŻYWIANIE I NIEWŁAŚCIWY STYL ŻYCIA. UWAŻAM, ŻE GDYBY WSZYSCY LUDZIE NA ŚWIECIE ZACZĘLI OGRANICZAĆ NIEZDROWE PRODUKTY ORAZ PRZESTAĆ PALIĆ PAPIEROSY I BRAĆ NARKOTYKI, TO ZNIKNĘŁA BY CAŁA MASA CHORÓB ZARÓWNO PSYCHICZNYCH (JAK DEPRESJA) JAK I FIZYCZNYCH (NA PRZYKŁAD PRÓCHNICA ZĘBÓW).
JAK TO ZROBIĆ? W NASTĘPUJĄCY SPOSÓB – PRZESTAĆ NADUŻYWAĆ WSZYSTKIE NIEZDROWE PRODUKTY (głównie do jedzenia i picia) I UTRZYMYWAĆ TEN STAN ZAWSZE. PO PROSTU TO ZROBIĆ. NIC PROSTSZEGO.
„Żyję Wiecznie bez narkotyków, bez papierosów, bez alkoholu, bez JAKIEGOKOLWIEK piwa (kiedyś słyszałem czy czytałem, że tzw. „piwo bezalkoholowe” NAPRAWDĘ ZAWIERA ALKOHOL) oraz bez NADUŻYWANIA rafinowanego cukru (i wszystkich produktów zawierających go), waty cukrowej, bez pączków (zero pączków w „Tłusty Czwartek” od iluś lat i tak jest przez Wieczność na 100%), bez kawy (Kawa zawiera kofeinę, a udowodniono, że wypłukuje ona wapń z kości. Ponadto kawy (między innymi kawy) powinno się unikać, jeśli chce się w ogóle nie mieć próchnicy zębów), bez NADMIERNIE CZĘSTEGO jedzenia pizzy, zapiekanek, słodyczy (a być może bez słodyczy – chyba W OGÓLE MI SMAKUJĄ – wolę zdecydowanie MIÓD), bez NADUŻYWANIA lodów, wafli, tortów i ciast, ciasteczek, deserów, bez fast-foodów, bez kurczaka z rożna (jego skóra to praktycznie sam CHOLESTEROL), bez skóry kurczaków (to pewnie dużo cholesterolu), bez NADUŻYWANIA „żywności” w rodzaju paluszków, biszkoptów i krakersów, gazowanych napojów (na pewno wiesz, jakie napoje mam na myśli), wszystkich napojów, zawierających chemiczne barwniki i/lub sztuczne substancje smakowe, bez NADUŻYWANIA kiełbasek, chleba i bułek z ogniska, płatków do mleka, lizaków, pop-corn’u, gumy do żucia, chrupków, chipsów, prażynek, żelków, bez boczku, bez musztardy, bez NADUŻYWANIA białej kiełbasy (zawiera spore ilości cholesterolu oraz niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe; Jednak, moim zdaniem, NIEWIELKIE IOŚCI tłuszczów nasyconych są POTRZEBNE ORGANIZMOWI – i dlatego piję regularnie kefiry, zawierające MINIMALNE ILOŚĆ kwasów nasyconych (tłuszczów nasyconych)) i bez NADUŻYWANIA kiełbas, zawierających cholesterol i dużo tłuszczu, bez NADMIARU śmietany, pierników, koktajlów oraz bez mortadeli (jest bardzo niezdrowa).
Ponadto żyję Wiecznie: pijąc niegazowaną nisko sodową wodę mineralną z sokiem cytrynowym (0,75l w pon, śr, piąt, sob) i niegazowaną nisko sodową wodę mineralną bez soku z cytryny (ogólnie we wszystkie dni tygodnia), pijąc sok pomarańczowy ze świeżych pomarańczy oczywiście bez dodatku trucizny (cukru) i bez żadnych dodatków, jedząc różne owoce (banany, pomarańcze, mandarynki, winogrona, śliwki, jabłka, jeżyny, maliny i inne) i warzywa (groszek, kukurydzę – groszek to źródło luteiny, a kukurydza zeaksantyny, które to składniki są w stanie utrzymać w dobrym stanie plamkę żółtą oka oraz marchew, fasolkę szparagową, pomidory, pietruszkę, i inne oraz zioło melisę w pewnym okresie), spożywając ciemne pieczywo, jedząc latem chłodnik (zupę z warzywami na zimno) i inne zdrowe i jednocześnie dobre w smaku zupy, jedząc makaron z truskawkami (BEZ cukru i śmietany), pijąc kefiry (wyprodukowane BEZ STOSOWANIA GMO) oraz uprawiając różne sporty (głównie koszykówkę, ale też tenis ziemny, piłkę nożną, bieganie, pływanie, jazdę na rowerze i inne).”
W książce Alfreda Szklarskiego i Macieja J. Dudziaka „Tomek na Alasce” pewien Indianin powiedział tytułowemu bohaterowi, że „największym zagrożeniem dla tego świata jest biały człowiek”.
JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA POKOJEM NA UKRAINIE. JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA STOSOWANIEM ODNAWIALNYCH ŹRÓDEŁ ENERGII W POLSCE I NA ŚWIECIE:)) – I ZA CAŁKOWITĄ REZYGNACJĄ ZE SPALANIA WĘGLA I Z PALIW KOPALNYCH:)))) – WTEDY POPRAWIŁA BY SIĘ JAKOŚĆ POWIETRZA ORAZ PRZECIWDZIAŁAŁO BY TO BARDZO DOBRZE ZMIANOM KLIMATYCZNYM (NP. BARDZO DUŻYM UPAŁOM):)))))
W OGÓLE NIE JESTEM ZA PIS’EM, ZA PO CZY ZA JAKĄKOLWIEK PARTIĄ POLITYCZNĄ. JESTEM ZA TYM, ŻEBY W POLSCE I NA ŚWIECIE W OGÓLE NIE BYŁO POLITYKI I ŻEBY TEN STAN UTRZYMYWAŁ SIĘ PRZEZ CAŁĄ WIECZNOŚĆ:)))))))) JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA POZOSTANIEM POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ. JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA SĄDAMI, NIEZALEŻNYMI OD POLITYKÓW. JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA ISTNIENIEM WSZYSTKICH WOLNYCH MEDIÓW W POLSCE. JESTEM OCZYWIŚCIE W 100% ZA OBJĘCIEM CAŁEJ PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ OCHRONĄ:))
JESTEM w 100% ZA CAŁKOWITĄ REZYGNACJĄ Z ELEKTROWNI JĄDROWYCH. W PEWNYM SENSIE (BO DLA BOGA ŻADNA RZECZ NIE JEST NIEMOŻLIWA), W OGÓLE NIE JEST MOŻLIWE ZATRZYMANIE DZIAŁANIA REAKTORA ATOMOWEGO, A ELEKTROWNIA TAKA WYTWARZA DUŻO BARDZO SZKODLIWYCH DLA LUDZI, ZWIERZĄT I PRZYRODY ODPADÓW RADIOAKTYWNYCH.
UWAŻAM, ŻE STOSOWANIE SAMYCH ODNAWIALNYCH, NATURALNYCH I EKOLOGICZNYCH ŹRÓDEŁ ENERGII MOGŁO BY DOPROWADZIĆ DO TEGO, ŻE NIE BYŁO BY ŻADNEJ POTRZEBY BUDOWANIA NOWYCH ELEKTROWNI JĄDROWYCH ORAZ SPALANIA WĘGLA W CELU POZYSKIWANIA ENERGII – I Z TEGO, CO WIEM, WIĘKSZOŚĆ LUDZI W POLSCE JEST ZA STOSOWANIEM NATURALNYCH, ODNAWIALNYCH ŹRÓDEŁ ENERGII:)))))
STARAM SIĘ JAK NAJBARDZIEJ STOSOWAĆ DO ZALECEŃ, KTÓRYMI SĄ dystans, maseczka i dezynfekcja, GDYŻ SĄ TO ZALECENIA DLA MOJEGO DOBRA, ŻEBYM W OGÓLE NIE ZARAZIŁ SIĘ KORONAWIRUSEM.
Jestem za WOLNOŚCIĄ w SPRAWIE SZCZEPIEŃ (wszystkich, na grypę także). Nigdy nie powinno być JAKIEGOKOLWIEK PRZYMUSU SZCZEPIEŃ NA GRYPĘ (czy jakichkolwiek innych). Jeżeli był by przymus , to NIE JEST TO ŻADNA WOLNOŚĆ.
ZASZCZEPIŁEM SIĘ NA KORONAWIRUSA – 2 razy – i I UWAŻAM, ŻE BYŁA TO WŁAŚCIWA DECYZJA:)))). MOIM ZDANIEM SYTUACJA TEGO WYMAGAŁA I JEST TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE, WIĘC WYTWARZAJĄ MI SIĘ PRZECIWCIAŁA NA COVID, A POZA TYM OCZYWIŚCIE STOSOWANIE NATURALNYCH SPOSOBÓW NA ODPORNOŚĆ.:))))
UWAŻAM, ŻE WSZYSTKIE SZCZEPIONKI SĄ BEZPIECZNE I SKUTECZNE. ZASZCZEPIŁEM SIĘ 2 RAZY NA KORONAWIRUSA (2-GI RAZ PRAWIE PÓŁ ROKU TEMU – stan na 1 grudnia 2021) I NIE MIAŁEM Z TEGO WZGLĘDU ŻADNYCH PROBLEMÓW ZDROWOTNYCH I MOIM ZDANIEM NIGDY PRZEZ CAŁĄ WIECZNOŚĆ NIE BĘDĘ ICH MIAŁ. UWAŻAM, ŻE W OGÓLE NIE MA, CZEGO SIĘ BAĆ – SZCZEPIONKI SĄ BEZPIECZNE I BARDZO POMOGŁY I BARDZO POMAGAJĄ W DOPROWADZENIU DO KOŃCA PANDEMII.:))) W piątek 17 grudnia 2021 zaszczepiłem się 3-ci raz na koronawirusa DAWKĄ PRZYPOMINAJĄCĄ – I NIE MAM OCZYWIŚCIE Z TEGO POWODU ŻADNYCH OBAW – W 2 TYGODNIE ODPORNOŚĆ NA COVID POWINNA MI SIĘ PODWYŻSZYĆ DO OKOŁO 97%:)))))) POLECAM SZCZEPIENIE SIĘ NA KORONAWIRUSA:))
Wiele dziesiątek MILIONÓW LUDZI zaszczepiło się na koronawirusa i NIE MAJĄ Z TEGO WZGLĘDU ŻADNYCH PROBLEMÓW ZDROWOTNYCH, bo GDYBY SZCZEPIONKI SZKODZIŁY ZDROWIU, to WIELE DZIESIĄTEK MILIONÓW LUDZI NA ZIEMI DOŚWIADCZAŁO BY PROBLEMÓW ZE ZDROWIEM I W OGÓLE NIE DAŁO BY SIĘ TEGO UKRYĆ, A NICZEGO TAKIEGO NIE MA, CO JEST, MOIM ZDANIEM, DOWODEM NA TO, ŻE TEORIE O SZKODLIWOŚCI SZCZEPIEŃ NA COVID NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDĄ I Z RZECZYWISTOŚCIĄ.
WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ NA TO, ŻE MIAŁA MIEJSCE „AKCJA DEZINFORMACYJNA”, DOTYCZĄCA SZCZEPIEŃ – MOIM ZDANIEM, GŁOSZONE BYŁY NIE MAJĄCE NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDĄ „TEORIE” NA TEMAT SZKODLIWOŚCI SZCZEPIONEK NA COVID I PEWNIE ILUŚ LUDZI NABRAŁO SIĘ NA TE „TEORIE”. Z TEGO, CO WIEM, ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ OSÓB CHORYCH NA COVID, KTÓRE LECZYŁY SIĘ W SZPITALACH i PRZECHODZILI TĘ CHOROBĘ OSTRZEJ, TO OSOBY NIEZASZCZEPIONE. NATOMIAST ZASZCZEPIENI NA COVID ALBO W OGÓLE NIE CHOROWALI, A JEŚLI CHOROWALI, TO PRZECHODZILI CHOROBĘ, WYWOŁANĄ KORONAWIRUSEM, BARDZO ŁAGODNIE.
Stosuję następujące, NATURALNE METODY na odporność – zero rafinowanego cukru – trucizny, osłabiającej układ odpornościowy, woda mineralna z sokiem cytrynowym od chyba 2003 roku, czosnek, miód bez dodatku rafinowanego cukru (wybieraj TYLKO TAKI), sport szczególnie na powietrzu – np. gra w koszykówkę na dworzu lub na hali czy pływanie w morzu. Kiedy wychodzi się na zewnątrz i zmusza ciało do ruchu, staje się mniej podatnym na infekcje. Doskonały sposób na łagodzenie stresu i pobudzanie układu immunologicznego to na przykład joga.
Inne metody to dobry sen, brak stresu, ćwiczenie z książki „Tajemne ćwiczenia odmładzające” Monnici Hackl o nazwie „łączenie trzech dan tian linią” (po stosowaniu go układ immunologiczny staje się tak silny, że żadne wirusy czy bakterie nie są w stanie Nam zaszkodzić!) i unikanie wszystkich niezdrowych rzeczy, a jedzenie np. owoców i picie soku pomarańczowego ze świeżych pomarańczy oczywiście bez dodatku trucizny (cukru) i bez żadnych dodatków czy wody mineralnej z sokiem cytrynowym. Dieta bogata w żywe produkty jest pewnym sposobem na zachowanie zdrowia przez cały rok.
NA WŁASNYM PRZYKŁADZIE dowodzę, że NATURALNE METODY NA ODPORNOŚĆ przed grypą NAPRAWDĘ DZIAŁAJĄ, gdyż stosuję je wiele lat i, z tego co pamiętam, od iluś lat W OGÓLE CHOROWAŁEM NA GRYPĘ, a być może NIGDY W ŻYCIU NIE CHOROWAŁEM NA GRYPĘ, a jeśli chorowałem, to chyba mniej więcej raz czy dwa razy. MOIM ZDANIEM SZCZEPIONKI NA GRYPĘ (I WSZYSTKIE SZCZEPIONKI) SĄ BEZPIECZNE I SKUTECZNE:))
Polecam link, który tu podaję – https://lepiej.tauron.pl/styl-zycia/jak-oszczedzac-wode-12-sposobow/ Są to sposoby na oszczędzanie wody w związku z ochroną środowiska (dla mnie przede wszystkim liczy się ekologia), ale też ze względów ekonomicznych. 40% wody przypadającej na całe gospodarstwo domowe zużywamy w łazience, 10% w kuchni, a pozostałe 50% przeznaczamy na pranie, sprzątanie ogrodu, itd.
Zachęcam do oszczędzania wody (ze względów ekologicznych). Ja od wielu lat mam oczywiście prawie cały czas zakręcony kran przy myciu zębów oraz przy goleniu, a od krótkiego czasu zużywam pod prysznicem NAJMNIEJ WODY, ILE TYLKO MOGĘ. Chyba od kilku lat W OGÓLE NIE BIORĘ KĄPIELI i planuję TAK POSTĘPOWAĆ ZAWSZE.
Po zwycięstwie z Wenezuelą w sobotę 31 sierpnia w pierwszym meczu mistrzostw, 2 września 2019 wygrywamy 79:76 z gospodarzami – Chinami po dogrywce (7:4 w dogrywce)!!! Awansujemy w ten sposób do najlepszej 16-ki Mistrzostw Świata!
NASI KOSZYKARZE GRALI BARDZO DOBRZE – BYLI SPOKOJNI I DOWIEZLI TEN WYRÓWNANY, EPICKI MECZ DO KOŃCA!!!!!!
Wiara CZYNI CUDA – powtarzałem, że wierzę cały czas bezgranicznie w zwycięstwo niezależnie OD CZEGOKOLWIEK. Czuję, że nasi WSPANIALI POLSCY KIBICE NA HALI I PRZED TELEWIZORAMI mieli tak samo! Zresztą wiele razy POLSCY KIBICE PRZEKRZYKIWALI chińską publiczność!!!!!! BRAWO!!!!!!
Graliśmy z sercem, walecznie i zespołowo – było dużych pięknych akcji! Przełamaliśmy się i wygraliśmy z gospodarzami na dużej imprezie mistrzowskiej (wcześniej przegrywaliśmy z Francją na Eurobaskecie we Francji w 2015 roku oraz z Finlandią na Eurobaskecie w 2017 roku). Polecam – Koszykarskie MŚ: na przekór ścianom! Polska pokonała Chiny | Skrót meczu
Moim zdaniem na tym czempionacie globu w koszykówkę, JESTEŚMY W STANIE POKONAĆ KAŻDEGO PRZECIWNIKA. Naszą siłą jest zgrana ekipa, grająca bardzo zespołowo i wzajemnie motywująca się.
W piątek 6 września zagramy z Rosją, a potem w niedzielę 8 września zagramy z Argentyną. Jak najbardziej mamy szansę wyjść z drugiej grupy i awansować do najlepszej 8-ki mistrzostw, gdyż w pierwszej fazie grupowej uzyskaliśmy komplet zwycięstw (3 zwycięstwa i zero porażek).
Wiele wskazuje, że w ćwierćfinale trafimy na Hiszpanię lub Serbię. Czuję, że będzie to Hiszpania i zrewanżujemy się jej za porażkę w 1/8 finału Eurobasketu 2015. Wtedy po trzech kwartach remisowaliśmy 55:55, a wygraną Hiszpanii dał niezawodny Pau Gasol, rzucając 6 trójek na 7 prób.
Jednak Pau Gasola nie ma w składzie Hiszpanii w obecnych mistrzostwach w Chinach. 2 najlepsze ekipy MŚ w największym kraju na świecie z Europy zapewnią sobie automatyczną kwalifikację na Igrzyska Tokio 2020. Jak najbardziej mamy na to szansę!
Już teraz mamy gwarancję (po awansie do 16-ki) udziału w przedolimpijskich turniejach kwalifikacyjnych na te igrzyska.
6 września 2019 WYGRYWAMY 79:74 Z ROSJĄ W DRUGIM ETAPIE GRUPOWYM MŚ W CHINACH I NAJPRAWDOPODOBNIEJ (JEŚLI ARGENTYNA WYGRA DZIŚ Z WENEZUELĄ TO NA 100%) AWANSUJEMY DO ĆWIERĆFINAŁU (1/4 FINAŁU) TYCH MISTRZOSTW!!!!!!!!
Przegrywaliśmy większość meczu, ale czwartą kwartę rozpoczęliśmy od serii 8:1. W pewnym momencie czwartej kwarty wyszliśmy na prowadzenie i już do końca go nie oddaliśmy! Wytrzymaliśmy nerwowo między innymi na linii rzutów wolnych – byliśmy świetni w tym elemencie (w rzutach za 1 punkt). Zobacz Tak walczą Polacy! Wielka wygrana z Rosją | FIBA MŚ 2019. Polska – Rosja 79:74 [SKRÓT]
Strona facebookowa reprezentacji Polski w koszykówkę mężczyzn to KOSZ KADRA | Facebook
W sezonie 2019/2020 drużyna Trefla Sopot w niesamowitych okolicznościach wygrała we Włocławku z miejscowym Anwilem 86:84 (w sobotę 26 października 2019; 12:30), wygrywając czwartą kwartę 27:11! Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa:))), a Naszej Drużynie z całego serca życzę zdobycia siódmego mistrzostwa Polski w sezonie 2022/2023!
Ostatnie fragmenty spotkania wygraliśmy 23:2! W przeszłości Trefl Sopot jako Prokom Trefl Sopot wygrywał mistrzostwa Polski, grając w finałach właśnie z drużyną z Włocławka (w sezonach 2004/2005 i 2005/2006).
„Reprezentacja Polski koszykarzy awansowała aż o 12 miejsc w rankingu FIBA i zajmuje obecnie aż 13. lokatę na świecie, zaś w Europie dziewiątą. Wszystko za sprawą występów w mistrzostwach świata w Chinach, w których drużyna trenera Mike’a Taylora zajęła ósme miejsce.” (cytat z artykułu Polska awansowała w rankingu FIBA o dwanaście miejsc ze strony https://www.polsatsport.pl/koszykowka/)
„Wyzbądź się pragnień, a wtedy PRZESTANIESZ CIERPIEĆ” (np. pragnienia pragnienia związane z regularnym jedzeniem i piciem niezdrowych produktów np. fast-foodów czy niesportowych napojów gazowanych)
„Umiesz liczyć? Licz na siebie!” (moje motto)
„Nic nie jest warte tego, aby być z tego powodu nieszczęśliwym/nieszczęśliwą”
„Walka nienawiścią przeciwko nienawiści przynosi skutek ODWROTNY od zamierzonego”
„Alkohol ZRUJNOWAŁ Życie bardzo wielu ludziom. Od końcówki maja 2011 w ogóle nie miałem nawet KROPLI alkoholu w ustach i TAK NA PEWNO JEST PRZEZ CAŁĄ WIECZNOŚĆ.
„Od chyba około stycznia 2003 piję niegazowaną, nisko sodową wodę mineralną z sokiem cytrynowym – bardzo polecam:)”
„Twierdzenie, że NA CHWILĘ OBECNĄ Akademia Marynarki Wojennej Arka Gdynia (ekstraklasa koszykarska) to dziewięciokrotny mistrz Polski, moim zdaniem, na 100% NIE MA NIC WSPÓLNEGO z Prawdą.
Pewnego dnia przeczytałem, że Arka Gdynia została założona w 1995 roku jako Trefl Sopot. Natomiast w tym samym źródle było napisane, że Trefl Sopot założony został w 2009 roku – w podobny sposób rzeczy przestawiane były (i pewnie są) w innych źródłach (np. internetowych).
Ja się NIGDY NA TO NIE NABIORĘ, bo wiem, że mój klub (Trefl Sopot) został założony w 1995 roku, a Arka Gdynia powstała w 2009 roku i zdobyła 3 tytuły mistrza Polski (2010, 2011, 2012) Prawda PO PROSTU JEST. Trefl Sopot jest obecnie SIEDMIOKROTNYM Mistrzem Polski(2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009 i 2024).
16 czerwca 2024 Trefl wygrał z Kingiem Wilki Morskie Szczecin i zdobył siódme mistrzostwo Polski!:)))
Drużyna z kurortu kiedyś nazywała się Prokom Trefl Sopot, a W OGÓLE NIE „Prokom Trefl Gdynia”.
MIOM ZDANIEM CAŁY FAŁSZ TO FATAMORGANA – NA PRZYKŁADZIE Z ARKĄ GDYNIA UWAŻAM, ŻE KTOŚ, KTO UWAŻA, ŻE NA CHWILĘ OBECNĄ, ARKA GDYNIA TO 9-KROTNY MISTRZ POLSKI, „WIDZI OAZĘ, KTÓREJ NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE MA”.
WEDŁUG MNIE ISTNIEJE TYLKO PRAWDA, A CAŁEGO FAŁSZU (W TYM, ZWIĄZANEGO Z ARKĄ) NA 100% NAPRAWDĘ W OGÓLE NIE MA. JESTEM PEWNY NA 100%, ŻE TREFL TO SIEDMIOKROTNY MISTZ POLSKI, A GDYŃSKA DRUŻYNA TO TRZYKROTNY MISTRZ KRAJU.
Od jakiegoś czasu stosuję myśli, że „KOCHAM, LUBIĘ I SZANUJĘ WSZYSTKO. WSZYSTKO TO MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL”(jednak są rzeczy jak np. alkohol oraz postawy(jak picie go), których W OGÓLE NIE POPIERAM; lubię zdrowe rzeczy; LUBIĘ, TO, CO POWINIENEM LUBIĆ PRZEZ WIECZNOŚĆ – i wszystko się dostosowuje:) ) i oraz „NIEZALEŻNIE OD CZEGOKOLWIEK, KOCHAM WSZYSTKO PRAWDZIWĄ MIŁOŚCIĄ PRZEZ WIECZNOŚĆ” i polecam takie myślenie każdej żywej istocie we Wszechświecie:)
Mówię sobie, że przez Całą Wieczność zbieram JAK NAJWIĘCEJ JAK NAJLEPSZEJ KARMY, żeby NAPARWDĘ ZAWSZE TO REALIZOWAĆ:))) – GDY ROBIMY PRAWDZIWE I DOBRE RZECZY (ZBIERAMY DOBRĄ KARMĘ), TO SPOTYKAJĄ NAS BARDZO DOBRE RZECZY, a gdy jest odwrotnie (robimy rzeczy zgodne z fałszem – w tym lękiem i złem), TO SPOTKAJĄ NAS negatywne rzeczy. Polecam zbieranie DOBREJ KARMY wszystkiemu, co ŻYJE.
NIGDY NIE ODCZUWAJMY NIENAWIŚCI, LĘKU, ZŁA CZY JAKIEGOKOLWIEK FAŁSZU – NIEZALEŻNIE OD CZEGOKOLWIEK – tak będzie dla Nas ZDECYDOWANIE NAJLEPIEJ:))
„Zauważyłem, że moja praca nad sobą jeśli chodzi o uwalnianie się od fałszu (ego) wpływa na poprawę mojej gry w koszykówkę. Jest to związane z tym, że błędy (czyli niecelne rzuty) odpowiadają fałszowi, a celne rzuty oczywiście Prawdzie. Mam nieprzeparte wrażenie, że to, co osiągnąłem szczególnie od 2 sierpnia 2011, od kiedy to SZCZEGÓLNIE INTENSYWNIE I W PRZEMYŚLANY SPOSÓB pracuję nad sobą w jakimś stopniu POMOGŁO mi w koszykarskim treningu.
Moim zdaniem, JEŚLI nie ma w Nas żadnego fałszu, to w ogóle nie musi przełożyć się SAME celne rzuty (na treningach i ewentualnych meczach). Trzeba jak NAJWIĘCEJ TRENOWAĆ. A gdy w meczu spotkają się koszykarze, w których już nie ma żadnego fałszu i sama Prawda, to, według mnie, w DUŻYM STOPNIU od ich wytrenowania zależy to, czy atakujący rzuci celnie, czy też spudłuje.
Pomogła mi też gra lewą ręką, gdyż z powodu na problem zdrowotny od końcówki kwietnia 2016 roku gram BARDZO DUŻO tylko lewą ręką (prawa wtedy może jedynie przytrzymywać piłkę). Lewa strona ciała jest związana z prawą półkulą duchową, która jest znacznie bardziej DUCHOWA niż lewa półkula. Dlatego, moim zdaniem, trenowanie lewą ręką może nam pomóc.
Jeszcze jednym czynnikiem, pomagającym w treningu koszykarskim, jest dieta – Żyję Wiecznie: bez narkotyków, bez papierosów, bez alkoholu, bez cukru (i wszystkich produktów zawierających go), bez pączków (zero pączków w „Tłusty Czwartek” od wielu lat) bez kawy, bez słodyczy, bez lodów, bez tortów i ciast, bez fast-foodów, bez kurczaka z rożna (skóra zawiera dużo niezdrowego cholesterolu), bez zapychaczy (paluszków i krakersów), bez niesportowych napojów gazowanych (na pewno wiesz, jakie napoje mam na myśli), bez szczepionek, bez lizaków, bez gumy do żucia i bez chipsów.
Niezdrowe rzeczy mogły by niekorzystnie wpłynąć na mój mózg (i przez to na wyniki koszykarskie) i czuję, że zdrowa dieta mi pomaga. Jem same zdrowe produkty – ciemny chleb, warzywa, owoce, ryby, miód i inne oraz piję nisko sodową nie gazowaną wodę mineralną, nisko sodową nie gazowaną wodę mineralną z sokiem z cytryny (0,75l wody z sokiem cytrynowym z połówki cytryny – wstrząśnięte – tak od kilku lat, a ogólnie wodę z cytryną piję prawie 16 lat) wodę alkaliczną, sok wyciśnięty z pomarańczy BEZ ŻADNYCH DODATKÓW i bardzo rzadko sok pomidorowy oczywiście bez żadnej chemii.”
„Jednym z ćwiczeń, które można wykonywać, jest „ćwiczenie lustrzane”. Polega na tym, że wykonuje się np. dwutakt z lewej strony, zaczynając od prawej nogi – czyli prawa, lewa i wyskok z prawą nogą u góry oraz „floater” siłą wyskoku, celując, aby piłka wpadła po odbiciu od tablicy.
Natomiast gdyby na linii prostej od środka jednego kosza do środka drugiego umieścić lustro, to odbicie lustrzane wykonało by – lewa, prawa i wyskok z lewą nogą u góry oraz „floater” siłą wyskoku, celując, aby piłka wpadła po odbiciu od tablicy. Uważam, że nasze myśli i emocje powinny być, jak odbicie lustrzane – jest to związane, moim zdaniem, z filozofią kung fu. Polecam link – Jędrzejczak: Koszykówka zawsze była bliska memu sercu ze strony http://plk.pl/ oraz Prezes PZKosz: Chcemy rozkochać kibiców w koszykówce
Na Ziemi powinna panować znajomość PRAWDZIWEGO SENSU ŻYCIA – osiągnięcie fizycznej Nieśmiertelności. I wtedy NIKT nie popełniał by samobójstwa, bo znałby też Prawdę, że odebranie sobie Życia skutkuje na 100% ponownymi narodzinami i nowym Życiem, w którym sens znowu polega na pokonaniu śmierci. I w tym cyklu śmierci i ponownych narodzin TEORETYCZNIE można być uwięzionym Wiecznie – i oczywiście NIKOMU tego nie życzę. Życzę wszystkiemu, co żyje, Fizycznej Nieśmiertelności.
Dobrowolne wprowadzanie do swojego organizmu alkoholu (TRUCIZNY), to, moim zdaniem, GRZECH, ponieważ niepotrzebnie szkodzi się samemu sobie i niepotrzebnie naraża się swoje Zdrowie.
Istnienie Boga Wszechmogącego to, moim zdaniem, FAKT. Istnienie UFO i życia poza Ziemią to, według mnie, FAKT.
Woda jest ŚWIĘTA I BEZCENNA i dlatego od wielu lat OSZCZĘDZAM JĄ NAJBARDZIEJ JAK TYLKO MOGĘ (przy prysznicach, myciu pod umywalką itp.) i zachęcam , aby tak postępować.
Gdybym miał takie możliwości, to CAŁKOWICIE ZAPRZESTAŁBYM WYCINANIA DRZEW NA ŚWIECIE oraz SADZIŁBYM JAK NAJWIĘCEJ DRZEW na wszystkich kontynentach.
Według mnie, alternatywne „źródła” BARDZO WYOLBRZYMIAJĄ pewne rzeczy i przedstawiają je w ogóle nie tak, jak jest NAPRAWDĘ i pewnie ileś setek tysięcy z Nas lub ileś milionów ma zdanie, które w RÓŻNYCH, WAŻNYCH KWESTIACH ma bardzo mało lub nic wspólnego z Prawdą.
Krótko mówiąc, moim zdaniem, jest ZNACZNIE ZNACZNIE LEPIEJ niż się przekonuje w alternatywnych „wiadomościach”. Myślę, że Ludzie, którzy szukają alternatywy dla „oficjalnych” źródeł mogą bardzo łatwo nabrać się na to, bo JA SAM SIĘ NA TO NABRAŁEM, ale od około lipca 2018 roku mam, sądzę że, obraz znacznie bardziej zbliżony do Prawdy NIŻ, moim zdaniem, WYOLBRZYMIAJĄCE ZAGROŻENIE RZEKOMEJ DOSTĘPNOŚCI GMO alternatywne źródła – CHODZI MI O TO, ŻE, MOIM ZDANIEM, TAK NAPRAWDĘ żywności GMO w ogóle nie ma w sprzedaży. I NIC DZIWNEGO, bo nikt (lub prawie nikt) nie chciałby jej jeść – wywołuje raka.
Ja, od około lipca 2018, „łączę” Prawdę z alternatywnych oraz oficjalnych źródeł i z tego układam, wierzę, Prawdziwy Obraz.