Obecną inkarnacją Szatana jest brytyjski książę William, który 29 kwietnia 2011 roku ożenił się z księżną Kate Middleton. Wielu sądzi, że jest on zapowiadanym Antychrystem, ale naprawdę jest on przyjacielem Jezusa.
Według przepowiedni, Szatan miał narodzić się z rodu królewskiego, tuż po zaćmieniu słońca, kiedy będzie ono najwyżej. Książę William urodził się 21 czerwca 1982 roku z rodu królewskiego spełniając tym samym wszystkie niezbędne warunki. Ciężko było to (narodziny Szatana) stwierdzić przed jego urodzeniem, ale było to znacznie łatwiejsze wtedy, gdy się to już stało.
Szatan to naprawdę bóg Enki znany z opowieści o ogrodzie Eden, czyli biblijny Wąż. Dzięki niemu (i temu, że Adam i Ewa zjedli zakazany owoc) ludzkość przetrwała. Inaczej ludzkość byłaby niewolnikiem złego boga Enlila (biblijnego „Pana”). Ten ostatni chciał, żebyśmy pracowali niewolniczo przy wydobyciu złota w jego kopalniach w Afryce.
Szatan jest synem Jezusa i księżnej Diany. Dobre siły chciały, żeby Wielki Brat (William) był dobry i dlatego do jajeczka Diany dodano kod z Całunu Turyńskiego.
Książę William jest przyjacielem Jezusa. Walczyli ze sobą przez pięć żyć (Jezus i Szatan, William Wallece i Longshank, Robin Hood i Szeryf z Notthingham, Jack Dawson z Titanica i Szatan (w tym wcieleniu bezpośrednio nie walczyli), Bruce Lee i Szatan), ale teraz w tym szóstym wcieleniu Jezusa zawarli pokój, który będzie trwał Wiecznie.
Nastąpiło to w niedzielę 10 kwietnia 2011 roku. Szatan sam przybył do domu szóstego wcielenia Jeszui. W piątek 8 kwietnia w samochodzie razem z Kate Middleton jeździli tylko samochodem koło jego domu. W nocy z soboty na niedzielę o trzeciej w nocy podjechał pod jego dom i „straszył” przez 3 godziny nie dając mu spać. Natomiast w niedzielę rano przejechał obok domu Jeszui i pozdrowił go ręką, na co ten tak samo odpowiedział.
Zarówno Szatanowi jak u Jeszui bardzo zależy na tym, żeby sytuacja na świecie poprawiła, się. Jeszua w najbliższym czasie ma pokonać śmierć ze swoimi dwoma żonami i wtedy inni ludzie też będą mogli osiągnąć Nieśmiertelność.
(opracowano na podstawie książki Jacka Tressider’a p.t. „Symbole i ich znaczenie”)
Jeśli chodzi o wiele otaczających nas przedmiotów i zjawisk, to w przeszłości łączono z nimi znacznie głębsze znaczenia i treści niz obecnie. Tworzyły one język tradycyjnych symboli, w którym znalazły swoje przedstawienie podstawowe wyobrażenia zarówno o świecie przyrody, jak i świecie nadprzyrodzonym, a także o człowieku. Dzięki symbolom otaczająca człowieka rzeczywistość nabierała niezwykle silnych uczuciowo i psychicznie znaczeń. Symbole nadawały wyjątkowe emocjonalne i duchowe wartości często bardzo zwyczajnym przedmiotom, graficznym znakom czy rytualnym zachowaniom.
Symbole były pierwotną formą przekazu rozwiniętych idei i koncepcji. Przedstawiane w rzeźbie, malarstwie, na przedmiotach użytkowych, na ubiorach czy w ornamentyce były zazawyczaj umieszczane w celach magicznych, miały za zadanie odstraszać złe moce, zjednywać bogów, a także oddziaływać na społeczeństwo, zapewniać jego spoistość, utrzymywać je w posłuszeństwie, wzbudzać strach i miłość. Spójny system symboliczny odgrywał istotną rolę w zachowaniu kosmicznego ładu, zarówno na płaszczyźnie ziemskiej jak i kosmicznej.
STWORZENIE ŚWIATA
Jajo stanowi podstawowy symbol tajemnicy stworzenia. Niewiele naturalnych przedmiotów ma tak oczywiste, a jednocześnie głębokie znaczenie. W licznych mitologiach wyobrażenie boga wychodzącego z jaja stanowi w skali mikrokosmosu odzwierciedlenie cudu życia wyłaniającego się z pierwotnego chaosu.
Wody, na których pływało kosmiczne jajo, same obdarzone były symbolicznymi treściami, jako praocean bezkształtny, nieograniczony, niewyczerpany. W Księdze Rodzaju Bóg unosi się nad tymi pierwotnymi wodami. W mitologii hinduskiej bóg stwórca Wisznu odpoczywa na wężu zwiniętym na powierzchni morza. W mitologii mezopotamskiej życie powstało w rezultacie zmieszania się unoszących ziemię słodkich wód, Apsu, ze słonymi wodami, których personifikacją była Tiamat, bogini chaosu; zniszczenie Tiamat umożliwiło powstanie zorganizowanego świata.
JAJO W MICIE I FOLKLORZE
We wszystkich prawie tradycjach jajo stanowi symbol pomyślności, szczęścia, dobrobytu i zdrowia. Na straży magicznych złotych i srebrnych jaj stoją często smoki. Wielu mitycznych bohaterów wykluło się z jaja. Piękna Helena miała narodzić się z jaja, które spadło z księżyca. Zgodnie z inną wersją, wyszła z jaja złożonego przez Ledę, królową Sparty, którą posiadł Zeus pod postacią łabędzia.
Jajo, kojarzone z nadzieją, wiosną, narodzinami, odgrywa również ważna rolę w chrześcijańskich obrzędach wielkanocnych, symbolizując zmartwychwstanie.
DRZEWA W MITACH
Spośród wszystkich wiecznie zielonych drzew iglastych w symbolice Wschodu najwięcej znaczeń łączono z SOSNĄ, ucieleśniającą nieśmiertelność bądź długowieczność. Podobnie jak cedr łączona była z niezniszczalnością i sadzono ją w Chinach wokół grobów. Z jej żywicy powstawały grzyby, spożywane przez taoistycznych nieśmiertelnych. W sztuce chińskiej i japońskiej sosna należy do najczęściej spotykanych motywów: pojedyncza – symbolizuje długowieczność, w parze – małżeńską wierność. Występuje często razem z innymi symbolami długowieczności i odrodzenia – śliwą, bambusem, grzybami, bocianem i białym jeleniem. Jako drzewo szintoistycznego nowego roku symbolizuje także odwagę, stanowczość i powodzenie.
SYMBOLIKA LICZB
Mówi się, że podobno liczby wymyślił Szatan. Według mnie stoi on po stronie dobra. To wąż z biblijnej opowieści o Edenie, dzięki któremu Ludzkość przetrwała, ponieważ Adam i Ewa zjedli zakazany owoc, przez co stracili Nieśmiertelność, ale zyskali seksualność. Biblijny „Pan” to sumeryjski bóg Enlil, który chciał, by Ludzkość pracowała niewolniczo w jego kopalniach w Afryce.
Obecną inkarnacją Szatana jest brytyjski książę William. Jest on przyjacielem Jezusa, czyli mnie, gdyż jestem szóstym wcieleniem Jeszui. Razem chcemy zmienić świat na lepsze.
Chcę przekazać Wam prawdę o tym, jak Bóg (będący macierzą tego Wszechświata) mówi do każdego z nas poprzez np. liczby. Każda z nich coś znaczy. Dla przykładu „8” to symbol Życia Wiecznego i nieskończoności. Zresztą w matematyce pozioma ósemka oznacza nieskończoność.
Liczba „6” to symbol doskonałości. Jest ona równa sumie jej dodatnich dzielników (6 = 1 + 2 + 3) i pierwszą z liczb doskonałych. Drugą z nich jest „28” (28 = 1 + 2 + 4 + 7 + 14). Symbolizuje ona Księżyc i moją żonę z poprzednich żyć, czyli Polkę Anastazję, która jest szóstym żeńskim wcieleniem Boga (Boginią) i Królową Księżycową. Można powiedzieć, że jest manifestacją Księżyca, tak jak ja jestem manifestacją Słońca.
Znam symbolikę bardzo wielu liczb, ale tutaj przedstawię najważniejsze z nich. Najbardziej istotne jest to, że Bóg (mój Ojciec) cały czas mówi do mnie np. poprzez liczby. Gdy pomyślę sobie jakieś zdanie np. „stanie się cud – pokonanie śmierci i Bóg całkowicie wyprostuje mój kręgosłup ze skoliozy torsyjnej” i patrząc na godzinę, będzie 22:22 to Bóg w pewien sposób „potwierdza” to, co sobie pomyślałem, a liczba („22” oznacza m.in. „wszystko w porządku z plecami i kręgosłupem”, więc Bóg wyraźnie ma na myśli plecy i mój kręgosłup.
To, że są dwie liczby „22” znaczy dla mnie coś pozytywnego w związku z tym, co sobie pomyślałem. Gdy miałem zegarek z miejscem na dzień miesiąca, liczbę godzin, liczbę minut i liczbę sekund, to „układ” „22:22:11 i 3-ci dzień miesiąca” oznaczał dla mnie „zielony pas”, czyli czwarty stopień w Akademii kung fu, gdzie kiedyś trenowałem kung fu. Zieleń jest symbolem nadziei, więc te „22:22” na telefonie znaczy dla mnie „nadzieja, że mój kręgosłup zostanie wreszcie wyprostowany”.
Otrzymałem dziesiątki tysięcy takich „znaków”. Najbardziej znaczące z nich np. „15:15:15 i 15-ty dzień miesiąca” (symbol mistrza kung fu – czarny pas, który pokonał śmierć) czy „14:14:14 i 15-ty dzień miesiąca” (symbol samego czarnego pasa) zapisywałem i miałem ich co najmniej pół tysiąca. Były też inne jak „18:18:08”, czyli symbol brązowego pasa, gdyż powtarzają się dwie osiemnastki i jedna cyfra z prawej („8”). Wyobraź sobie, że dwie osiemnastki są u góry, a ósemka na dole i wtedy widać (jak na moim zegarku), że powtarza się ósemka z prawej strony.
Liczba „68” znaczy pokonanie lęku (lub lęk), a „45”, że „wszystko jest w porządku”, a „11” mistrza życia (mistrza kung fu). Liczby „11”, „22”, „33” itd. to liczby mistrzowskie. „14” to też pokonanie lęku (bo 6 + 8 = 14), a „24” to „pokonanie lęku przez Wybrańca (Boga)”, gdyż 24 = 14 + 10 – dodawanie występuje z prawej strony osi matematycznej, a prawa strona to strona mężczyzny (w symbolu yin i yang). Gdy mamy „4”, czyli 4 = 14 – 10, to tutaj odejmowanie zachodzi w lewo, co jest stroną kobiecą, więc „4” to „pokonanie lęku przez Wybrankę (Boga)”.
Liczba „10” oznacza Wybrańca Boga (+10) i Wybrankę Boga (-10), gdyż składa się z „1” (Wybraniec lub Wybranka) i „0” (symbol Boga oraz miłości, a Bóg to nieskończona miłość), więc „10” to Wybraniec lub Wybranka Boga.
Symbolem Wybrańca Boga lub Wybranki Boga jest też „1” (oprócz „10”), więc „69” to „pokonanie lęku przez Wybrańca, a „67” to „pokonanie lęku przez Wybrankę (Marię Magdalenę)”, ale może to też oznaczać „pokonanie lęku w związku z Marią Magdaleną”.
Różnych układów liczb i zależności między nimi jest nieskończenie wiele i po pokonaniu śmierci (co jest Prawdziwym Sensem Życia) można przez Wieczność odkrywać te zależności i „rozmawiać z Bogiem” np. poprzez liczby. I właśnie to chcę przekazać, pisząc o symbolice liczb.